Bitwa pod Pakosławiem: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m lit.
m lit.
Linia 1:
'''Bitwa pod Pakosławem''' – chrzest bojowy [[Legion Puławski|Legionu Puławskiego]] stoczony w nocy 19/20 maja 1915 roku pod Pakosławem w rejonie [[Iłża|Iłży]] podczas odwrotu wojsk rosyjskich w czasie [[I wojna światowa|I wojny światowej]].
 
Sformowany z inicjatywy [[Komitet Narodowy Polski|Komitetu Narodowego Polskiego]], w składzie wojsk rosyjskich, w styczniu 1915 r. Legion Puławski, walczył w składzie Korpusu Grenadierów Moskiewskich. W marcu 1915 r. Legion liczył ok. 1000 żołnierzy i oficerów. Po ruszeniu ofensywy [[Państwa Centralne|Państw Centralnych]] i odwrotu wojsk rosyjskich 18 maja Legion znalazł sie w [[Krzyżanowice|Krzyżanowicach]], 3 km na północ od Iłży. Wzdłuż wschodnich brzegów błot pakosławskich od Michałowa i dalej do [[Pakosław]]ia rozciągał się przedni skraj obrony rosyjskiej. Od połowy maja niemieckie odddziałyoddziały [[Landwehra|Landwehry]] próbowały bez skutku zepchnąć oddziały rosyjskie z dogodnej do obrony rubieży. Ci kontratakowali i odrzucali Niemców. Polacy w tych walkach byli dwukrotnie wprowadzani do działań bojowych. Pierwszy raz w nocy 19/20 maja pod Pakosławiem, drugi raz 15 czerwca pod Michałowem.
 
W nocy z 19 na 20 maja Legion Puławski otrzymał rozkaz nocnego marszu przez "pakosławskie błota" w kierunku pozycji niemieckich. Żołnierze zmuszeni zostali do pozostawienia na pozycjach rzeczy osobistych, chlebaków (sucharek), menażek oraz wszystkiego co podczas przemarszu mogło zdradzić pozycję. Żołnierze otrzymali kategoryczny zakaz palenia machorki w trakcie przeprawy i jakichkolwiek rozmów. Teren bagien był trudny i niebezpieczny,trzęsawiska oraz doły po wydobyciu torfu były śmiertelnymi pułapkami. Ok. godz 21 zaczęły posuwać się kompanie przez trzęsawiska. Zbliżywszy się na odległość kilkudziesięciu kroków do niemieckich okopów legioniści poderwali się do szturmu. Straty były znaczne, zwiększone używaniem przez Niemców kul eksplodujących (dum-dum). Dwa przednie plutony, przebyły bez strzału druty kolczaste i uderzyły na bagnety, zdobywając pobliski odcinek okopów. Ubłoceni i przemoczeni Polacy po krótkiej wymianie ognia wtargnęli w niemieckie transzeje rozpoczynając starcie na bagnety. Padł dowódca, a plutony straciły trzy czwarte swego stanu i wycofały się. Wówczas ppłk. [[Antoni Reutt]] i poprowadził do boju 4 kompanię. Czterokrotne ataki załamały się z wielkimi stratami, podczas gdy Niemcy podsyłali posiłki . Widząc, beznadziejność dalszej walki dowódca Legionu, wydał rozkaz do odwrotu, lecz żołnierze, zagrzani bojem, pałając pragnieniem zwycięstwa, prosili i aby raczej pozwolono im umrzeć. Wreszcie zaczęli się wycofywać pod ogniem nieprzyjaciela. W boju tym straty wynosiły: 42 zabitych, 60 rannych i 11 przepadłych bez wieści, z czterystu dziewięćdziesięciu trzech żołnierzy, którzy wyruszyli wieczorem do natarcia. W bitwie ranny został dowódca Legionu Antoni Reutt. Dzielnie spisali się sanitariusze i telefoniści, okupując swe poświęcenie ofiarą z 4 zabitych. Legion Puławski po boju pod Pakosławiem został wycofany do drugiego rzutu i ześrodkował się w rejonie Krzyżanowic i Starosiedlic, gdzie realizował zadania szkoleniowe. Po doświadczeniach walk pod Pakosławiem i szkoleniu stał się doświadczonym pododdziałem frontowym.
Linia 8:
 
W połowie czerwca, w czasie zmiany w obronie jednostek rosyjskich w rejonie Michałowa i Pakosławia, dowództwo brygady strzeleckiej postanowiło użyć części Legionu do ubezpieczenia tego działania. Dokonano tego jednak we wschodnim stylu, nie licząc się ze stratami. 15 czerwca 1915 roku płk [[Jan Rządkowski]] otrzymał rozkaz obsadzenia rosyjskiej linii obronnej pomiędzy Michałowem a Pakosławiem. Ponieważ Legionistom nie pozostawiono czasu na przygotowanie się do działań, dowódca Legionu zarządził alarm czwartej kompanii kpt. Witolda Komierowskiego rozlokowanej najbliżej Michałowa w Starosiedlicach. Pod
nieobecność jej dowódcy kompanię tę poprowadził w kierunku rosyjskich okopów chor. Rafał Sołtan. W obronie rosyjskiej między Michałowem a Pakosławem panowało olbrzymi nieład. Niemcy po rozpoznaniu ruchu wojska na pierwszej linii najpierw otworzyli gwałtowny ogień karabinowy, a następnie z dział i moździerzy. Obawiano się, że przeciwnik wykorzysta to zamieszanie do uderzenia. Zajmowanie pozycji przed rosyjskimi zaporami trwało około pół godziny, po których nieprzyjacielscy żołnierze przeszli do natarcia czołgając się ze stalowymi tarczami. Polacy nie cofnęli się jednak i doszło do wielogodzinnej wymiany ognia na bardzo bliskich odległościach. W takich warunkach walki ogniowej czwarta kompania Sołtana przetrwała prawie 18 godzin. Już wydawało się, te zginą wszyscy. W końcu pomoc zorganizował dowódca Legionu Puławskiego płk Rządkowski, który siłami rosyjskiego batalionu strzelców oraz półkompanii Legionów wykonał kontratak na prawe skrzydło nacierających Niemców. Gwałtownie wykonane uderzenie spowodowało starcia na bagnety. Niemcy po ataku na bagnety wycofali się pozostawiając na przedpolu 26 stalowych tarcz, które później zostały wykorzystane przez Legion Puławski. Jeszcze przez około 2 tygodnie po walkach pod Michałowem Legion Puławski pozostawał w rejonie Krzyżanawie i Starosiedlic. Pod koniec czerwca front pod Iłżą został przełamany i wojska rosyjskie zostały zmuszone do wycofania się.
Początkowo odbywało się to w krwawych walkach odwrotowych, a później nabrało cech ucieczki.
 
Wkrótce Legion dopełniony został 800 legionistami z II Legionu. Po pełnej chwały bitwie pakosławskiej i po następnych, które odbyły się: 20 sierpnia pod Nurcem i 10 września pod Zelwą, w Legionie zostało 100 żołnierzy. Inni zginęli lub zostali ranni. Walki nie oszczędzały też oficerów, nie było ani jednego, który nie byłby ranny. Wspaniała bohaterska postawa żołnierzy Legionu otworzyła narodowi polskiemu drogę do niepodległości. Legion rozwiązano w polowiepołowie października, a żołnierzy wcielono do [[Brygada Strzelców Polskich|Brygady Strzelców Polskich]]. Z dwóch szwadronów ułanowułanów sformowano początkowo dywizjon ułanów, a następnie 1 Pułk Ułanów Polskich
 
W latach dwudziestych XX wieku prochy poległych żołnierzy Legionu Puławskiego zebrano z pól bitewnych i pochowano we wspólnej mogile w pobliżu majątku Pakosław. W Pakosławiu postawiono pomnik Legionu Puławskiego.