Phil Collins: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m Dodano kategorię "Ludzie urodzeni w Londynie" za pomocą HotCat
lit.
Linia 94:
Mimo że piosenka „[[You Can't Hurry Love]]” – przeróbka utworu zespołu [[The Supremes]], obecna na kolejnej płycie ''[[Hello, I Must Be Going!]]'' – stała się numerem jeden w Wielkiej Brytanii, drugi album Collinsa spotkał się z nieprzychylnym przyjęciem przez niektórych krytyków. Mimo to ''Hello, I Must Be Going!'' okryła się potrójną platyną w [[Stany Zjednoczone|USA]], a „You Can’t Hurry Love” był pierwszym utworem Collinsa, który stał się hitem na amerykańskiej liście przebojów. Płyta zajęła także drugie miejsce na angielskiej liście najlepszych albumów i zajmowała je ponad rok.
 
W 1979 roku Collins zagrał na perkusji w dwóch pierwszych utworach trzeciej solowej płyty Petera Gabriela. Album ukazał się w 1980 roku. Gabrielowi i inżynierowi dźwiękowemu [[Hugh Padghamowi]], przy pomocy Collinsa, udało się odkryć charakterystyczne brzmienie perkusji, zwane „gated-reverb”, które zdominowało całe lata 80. Pierwsze próby do późniejszego „Intruder” przebiegały w studio o kamiennych ścianach. Talerze według Gabriela brzmiały zbyt drażniąco, więc stanowczo kazał je usunąć. Collins w miejsce blach uderzał w nowe, zawieszone na odpowiedniej wysokości bębny, mikrofony zostały zaś oddalone od zestawu perkusyjnego. Gdy Collins zaczął grać, Pudgham używał w konsolecie nowych możliwości, które niebywale szybko wyciszały dźwięk intensywnych uderzeń. Rezultatem był właśnie „gated-reverb”. Metoda ta była stosowana już wcześniej, np. na albumie „Low” Davida Bowiego. Trzeci album Petera Gabriela, w którego tworzeniu udział brał Phil Collins, jest jednak pierwszą płytą w historii, w pełni opartą na „g-r”. Collinsowi bardzo zależało na tym, by także na swoim pierwszym albumie osiągnąć podobne brzmienie. Tak zaczęła się wieloletnia współpraca Collinsa z Padghamem. NowyNowe brzmienie perkusji zostało wykorzystane między innymi na dwóch pierwszych albumach Phila Collinsa (zwłaszcza w przebojowym „In The Air Tonight”), trzeciej i czwartej płycie Petera Gabriela oraz w wielu pojedynczych utworach, takich jak „Mama” Genesis czy „I Know There’s Something Going On” Fridy.
 
W 1982 r. Collins był producentem płyty ''[[Something's Going On]]'', solowego albumu [[Anni-Frid Lyngstad]] (Fridy), członkini zespołu [[ABBA]]. Frida była pod wrażeniem solowych płyt Collinsa, ich emocjonalnego, bardzo osobistego wydźwięku. W związku z tym zaproponowała mu współpracę przy jej własnym, solowym projekcie. Powstały w ten sposób album, w którym Collins osobiście grał na perkusji, zawierał międzynarodowy hit lat 1982–1983 – „[[I Know There's Something Going On]]” ([[Russ Ballard]]) i duet Collinsa z Fridą zatytułowany „Here We’ll Stay”. Jego przeróbka, śpiewana tylko przez Fridę, została wydana jako singel.