Myszołów zwyczajny: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
dr meryt
Linia 101:
Drobne [[kręgowce]] chwytane na ziemi. Jeśli ma okazję, zjada [[padlina|padlinę]]. Wiele dyskutuje się na temat szkodliwości tego ptaka na działalność człowieka. Badania składu diety myszołowa dowiodły, że 70% pożywienia stanowią [[nornik zwyczajny|norniki zwyczajne]], a tylko 30% mniejsze ptaki, krety, płazy, gady, dżdżownice, ślimaki i większe owady np. chrząszcze. Na ptaki, dochodzące do wielkości gołębia, poluje przeważnie w trakcie śnieżnych i srogich zim, gwałtownym atakiem z góry. Identyfikowano też resztki zwierzyny łownej m.in. resztki dzikich królików, kuropatw, bażantów i zajęcy (przeważnie zimą), ale ptak polował wtedy głównie na osobniki chore lub zjadał wcześniej już padnięte ofiary innych drapieżników. Potrafił też złowić nawet łasicę lub gronostaja. Niestrawione resztki pokarmu zwraca w postaci [[wypluwka|wypluwek]].
 
Poluje na otwartych przestrzeniach oddalając się od gniazda w czasie lęgów na kilka kilometrów. W czasie patrolu krąży wtedy nad ziemią i szybuje, co daje mu szerokie pole widzenia. Gdy wypatruje zdobyczy w powietrzu zdarza mu się zawisać na chwilę (przy silnych poziomych podmuchach) i trzepotać skrzydłami. Kiedy ją upatrzy nagle spada na nią z wysokości kilkunastu metrów. Obserwuje się go najczęściej przy zbiornikach wody, a także czatującego na ofiarę z wysokiego punktu w terenie, jak drzewo, słup, duży kamień,[często przy zbiornikach wody] a; w czasie sianokosów z kolei na stogach siana, w ramach polowania z zasiadki. Zdobycze łapie z ziemi, chwyta i zabija rozszarpując szponami. Nie goni i nie chwyta ptaków w locie. Jesienią i zimą widuje się go w dużych grupach na odsłoniętych terenach łąk i niezaoranych pól uprawnych. Zimą częściej widuje się te drapieżne ptaki w okolicach dróg, które odwiedzają w poszukiwaniu potrąconych zwierząt oraz myszy zamieszkujących przydrożne zarośla. Tam szuka norników zwyczajnych, które są najczęstszym jego pokarmem. Gdy dane siedlisko jest bardzo bogate w gryzonie może na nim żerować nawet kilkadziesiąt osobników (również zimą). Dzięki temu eliminują one liczebność szkodliwej dla człowieka drobnej zwierzyny. Nie przekłada się to jednak na nadmierne rozmnażanie myszołowów w takim środowisku, co często jest mylnie w ten sposób tłumaczone. Również je dotykają choroby i wypadki, a w ekosystemach, w których występują, ilość pokarmu przewyższa zdolności łowieckie drapieżników. Niszczenie gniazd przez człowieka lub celowe odstrzały nie są zatem uzasadnione.
 
Głównymi naturalnymi zagrożeniami dla tych ptaków są kuny leśne, puchacze, orły przednie i jastrzębie.