Lokacja (historia): Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
→‎Przeniesienia na prawo zachodnie: ort., ek, drobne redakcyjne, Poczekalnia DNU, infobox, komentarz, wikizacja
m Wycofano edycje użytkownika 31.0.120.54 (dyskusja). Autor przywróconej wersji to Cybularny.
Znacznik: Wycofanie zmian
Linia 55:
Wielokrotne lokowanie tej samej miejscowości nie należało do rzadkości. Większość lokacji przez dłuższy lub krótszy czas rządziła się prawem polskim. Dla nich przejście na prawo zachodnie było w rzeczywistości przeniesieniem (przelokowaniem). Wobec wielości wzorców prawa zachodniego przelokowania zdarzały się także miastom już lokowanym na prawie zachodnim, zwłaszcza tym lokowanym najwcześniej. [[Nysa]] i [[Racibórz]] pierwotnie były lokowane na prawie walońskim i dopiero później przeniesiono je na prawo magdeburskie. Gdańsk (1261-1263), Tczew (1260), Szczecin (1243) były początkowo lokowane na prawie lubeckim. Przeniesiono je jednak na prawo magdeburskie. Aż do przełomu XVI/XVII w. prawo magdeburskie funkcjonowało jako podstawowy wzór dla lokacji. Ostatnie lokacje na prawie magdeburskim przeprowadzali możnowładcy na wschodzie Polski w Zamościu, Tomaszowie Lubelskim, Żółkwi, Głogowie Małopolskim. Lokacje na prawie magdeburskim zyskały tak wielką popularność przede wszystkim dlatego, że Magdeburg uzyskał pełnię autonomii (biskup nie chciał sobie zawracać głowy przyziemnymi sprawami), a przy tym miał najpełniej (precyzyjnie i obszernie) opracowane kwestie prawne dotyczące funkcjonowania miasta. W razie sporów zawsze można było się powołać na jakiś stary dokument.
 
Najłatwiej lokację mogły uzyskać miejscowości w dobracgdfgdfgfdgfdghdobrach królewskich, książęcych lub biskupich. Suwereni nie musieli sami siebie pytać o zgodę, a dobra kościelne zazwyczaj były w pełni immunizowane (zwolnione z wszelkich roszczeń władzy świeckiej). W pozostałych przypadkach zgodę na lokację na prawie zachodnim wystawiał panujący na prośbę właściciela ziemi. Było to konieczne, bowiem w akcie nadania ziemi zazwyczaj o prawie lokacji, a co za tym idzie, znaczącym wyłączeniu spod prawa książęcego, nie było mowy. Po otrzymaniu zgody właściciel znajdował [[zasadźca|zasadźcę]] i spisywał z nim odpowiednią umowę. Określał w niej terytorium lokacji, swoje prawa, należności, wolnizny i inne warunki – reszta należała do zasadźcy. Lokacja na prawie niemieckim dawała mieszkańcom wsi lub miasta, podobnie jak lokacja na prawie polskim, prawo własności podległej, ściśle określony czynsz oraz prawo wychodu. Nowością były: możliwość stosowania własnego wewnętrznego prawa i własnej organizacji osadniczej/przestrzennej. Ponadto akt lokacyjny wydany na piśmie zapobiegał nadużyciom i kwestionowaniu ustaleń np. po śmierci dotychczasowego właściciela lub sprzedaży majątku. Spis obowiązków, z natury krótki, zwykle nie wymieniał wszystkich zwyczajowych, a sporadycznych obciążeń ludności i już chociażby przez to był korzystniejszy. W osadzie bez praw spisanych na piśmie, gdy o takich zwyczajowych obowiązkach właściciel sobie przypominał, zwykle dokonywał ich [[reluicja|reluicji]].
 
== Lokacja na surowym korzeniu ==