Psychoza (powieść): Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m ilustracja, drobne techniczne |
|||
Linia 38:
Tymczasem młodsza z sióstr Mary, Lila, opowiada Samowi o zniknięciu siostry. Do sprawy włącza się Milton Arbogast, prywatny detektyw, wynajęty przez szefa Mary, by odzyskał skradzione pieniądze. Zarówno Sam jak i Lila zgadzają się, aby to Arbogast prowadził śledztwo. Detektyw odwiedza miejscowe hotele. Wkrótce natrafia do pensjonatu Batesa. Norman zeznaje, że Mary spędziła u niego jedną noc, po czym wyjechała. Gdy Arbogast chce porozmawiać z matką Batesa, mężczyzna stanowczo odmawia, czym wzbudza podejrzenia detektywa. Dzwoni on od Lili i informuje ją, że spróbuje porozmawiać z panią Bates. Gdy wchodzi do domu, ta sama tajemnicza postać, która zamordowała Mary, zabija go brzytwą{{r|c}}.
[[Plik:Bates Motel.jpg|mały|Dom i motel Normana Batesa, główne miejsce akcji]]
Sam i Lila udają się do Fairvale, aby poszukać Arbogasta i spotkać się z tamtejszym szeryfem
Na posterunku policji Sam rozmawia z psychiatrą, który badał Batesa. Dowiaduje się, że mężczyzna żył
== Geneza powstania ==
[[Plik:Robert Bloch with His Award.jpg|mały|left|[[Robert Bloch (pisarz)|Robert Bloch]], autor powieści (1976)]]
Główną inspiracją dla [[Robert Bloch (pisarz)|Roberta Blocha]] do napisania ''Psychozy'' były autentyczne wydarzenia z drugiej połowy lat 50. XX wieku. Farmer [[Ed Gein]] dokonał w małym miasteczku [[Plainfield (Wisconsin)|Plainfield]] w stanie [[Wisconsin]] serii makabrycznych zbrodni, brutalnie okaleczając swoje ofiary{{odn|Rebello|2013|s=27–34}}, dopuszczając się przy tym rabunku grobów i [[kanibalizm]]u{{odn|McGilligan|2005|s=726}}. Mieszkający w owym czasie w [[Weyauwega (Wisconsin)|Weyauwega]] (trzydzieści dziewięć mil od Plainfield) Bloch zainteresował się sprawą. W poszukiwaniu dokładnych opisów zaczął przeglądać lokalne wydanie „Weyauwega Chronicle” oraz większe gazety z [[Milwaukee]]{{odn|Rebello|2013|s=36}}. Jak wspominał
Makabryczne fakty zainteresowały pisarza, który zaczął skrupulatnie notować wszystkie zebrane wiadomości. „Ciekawiło mnie, jak ten mężczyzna, którego nikt nawet nie podejrzewał o jakieś przewiny, w mieście, w którym kiedy ktoś kichnął na północnych krańcach, to na południowych już mówiono «na zdrowie», niespodziewanie został zdemaskowany jako [[Seryjny morderca|masowy morderca]]. Zagadkę stanowiło dla mnie również to, z jakim spokojem mówili o tych jego zbrodniach jego sąsiedzi. Pomyślałem sobie: to jest doskonała historia” – argumentował{{odn|Rebello|2013|s=36}}.
|