Wikipedia:Komitet Arbitrażowy/Wybór członków/2020-09/Hoa binh: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Linia 57:
# Jak Magalia i Cybularny. [[Wikipedysta:Yurek88|Yurek88]] ([[Dyskusja wikipedysty:Yurek88|vitalap]]) 23:05, 6 wrz 2020 (CEST)
# --[[Wikipedysta:Rosewood||"|"|"|"| Rosewood]] ([[Dyskusja wikipedysty:Rosewood|dyskusja]]) 23:27, 6 wrz 2020 (CEST)
# [[Wikipedysta:CelStrzel|CelStrzel]] ([[Dyskusja wikipedysty:CelStrzel|dyskusja]]) 10:04, 7 wrz 2020 (CEST)
 
==== Wstrzymuję się: ====
Linia 62 ⟶ 63:
==== Dyskusja: ====
# Czemu pozwoliłeś sobie na taki opis edycji (***** ***; dla tych co nie wiedzą co to znaczy podaję [https://www.miejski.pl/slowo-%2A%2A%2A%2A%2A+%2A%2A%2A znaczenie]) dokonanej w opisie hasła [[Cipriani Potter]] w dniu II tury wyborów prezydenckich w Polsce? [[Wikipedysta:Gdarin|<span style="color:blue">'''Gdarin'''</span>]]&nbsp;[[Dyskusja_Wikipedysty:Gdarin|<small style="color:blue">dyskusja</small>]] 11:23, 6 wrz 2020 (CEST)
#: {{ping|Gdarin}} Pozwól, że odpowiem w Twojej dyskusji. [[Wikipedysta:Hoa binh|Hoa binh]] ([[Dyskusja wikipedysty:Hoa binh|dyskusja]]) 11:33, 6 wrz 2020 (CEST)
#: <small>(Hoa binh, przekopiowuję odpowiedź do niniejszej dyskusji, bo dotyczy tego głosowania, a dyskusji Gdarina za jakiś czas nie będzie jej można zidentyfikować. [[Wikipedysta:Jacek555|Jacek555]] [[Dyskusja wikipedysty:Jacek555|✉]] 23:44, 6 wrz 2020 (CEST))</small>:
#:Nie miałem do końca na myśli tego, co myślisz, symbol oderwał się już chyba w pewnym momencie od swojego znaczenia i stał się wyrazem niezadowolenia z pewnego stanu rzeczy w kraju, pojawiał się już w tysiącach miejsc w różnych kontekstach, już satyrycznych w większości. Wierz lub nie, w tamtej chwili nie miałem na myśli nic wulgarnego :) Niestety, prywata. Chociaż miało to pewien związek z rzeczonym dniem - hasło opublikowałem po powrocie z lokalu wyborczego, gdzie po odstaniu w kolejce długiego czasu kartę wydawał mi członek komisji: starszy, głuchy i niedowidzący pan, który na stole miał porozwalane karty wyborcze, po wzięciu mojego dowodu przeczytał głośno moje dane, a potem kazał mi się podpisać nie pod moim imieniem i nazwiskiem. Z osobą przede mną i po mnie było tak samo. Wezwałem wówczas policję, która przyjechała po ponad pół godziny i nie stwierdziła nieprawidłowości w lokalu. Jak stwierdziłem, że tak mają wyglądać pięcioprzymiotnikowe wybory, to wszedłem na poziom ''wszystko mi już jedno''.