Stanisław Sojczyński: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
→Upamiętnienie: drobne merytoryczne, drobne redakcyjne |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 31:
Był jednym z sześciorga dzieci chłopskiej rodziny Michała i Antoniny Sojczyńskich. Po ukończeniu szkoły powszechnej w Rzejowicach, uczęszczał do Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w [[Częstochowa|Częstochowie]]. Nie był wyróżniającym się uczniem, ale nadrabiał to pracowitością i sumiennością. Był także redaktorem pisma „Ogniwo”{{odn|Toborek|2007|s=22}}.
W 1932 r. po ukończeniu szkoły, rozpoczął służbę wojskową w [[27 Pułk Piechoty (II RP)|27
=== Udział w kampanii wrześniowej i konspiracji ===
Po wybuchu wojny stawił się do punktu mobilizacyjnego w Łodzi. Walczył w [[Kampania wrześniowa|kampanii wrześniowej]], jako podporucznik w okolicach [[Hrubieszów|Hrubieszowa]] w składzie
Po upadku stolicy postanowił wrócić do Rzejowic, gdzie szybko włączył się do pracy konspiracyjnej wciągnięty przez swojego nauczyciela ze szkoły powszechnej Aleksandra Stasińskiego „Kruka”. Jesienią 1939 r. został członkiem [[Służba Zwycięstwu Polski|Służby Zwycięstwu Polski]] pod pseudonimem „Wojnar” (później używał także pseudonimów „Zbigniew” i „Warszyc”). Przystąpił wówczas do organizowania Podobwodu SZP, a następnie [[Związek Walki Zbrojnej|ZWZ]] Rzejowice, który wkrótce stał się jednym z najlepiej zorganizowanych rejonów konspiracyjnych<ref name="WPol" />. Jako sprawny organizator przyciągał wielu chętnych do podziemia<ref name=":0">{{Cytuj |autor = Igor Rakowski-Kłos |tytuł = Stanisław Sojczyński 'Warszyc' - 'żołnierz wyklęty', który popierał reformy komunistów i nie chciał powrotu II RP |czasopismo = wyborcza.pl |data = 2018-02-26 |data dostępu = 2018-03-04 |url = http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,23056687,stanislaw-sojczynski-warszyc-zolnierz-wyklety-ktory.html |język = pl-PL}}</ref>. Z tego powodu jeszcze w 1939 r. porucznik Sojczyński został komendantem [[Podobwód Rzejowice Armii Krajowej|Podobwodu Rzejowice AK]], a od października 1942 r. pełnił także funkcję zastępcy komendanta [[Obwód Radomsko Armii Krajowej|Obwodu Radomsko AK]], będąc jednocześnie szefem [[Kedyw (wojsko)|Kierownictwa Dywersji (Kedywu)]] w Obwodzie. Szybko okazało się, że ma duże zdolności dowódcze. Do jego największych osiągnięć należało zaatakowanie w nocy z [[7 sierpnia|7]] na 8 sierpnia 1943 niemieckiego więzienia w Radomsku{{odn|Toborek|2007|s=24−25}}. W wyniku przeprowadzonej akcji uwolniono około 50 osób: ponad 40 Polaków i 11 Żydów<ref name=WPol>[http://wolnapolska.pl/index.php/Historia/20100330744/100-rocznica-urodzin-kpt-stanisawa-sojczyskiego-warszycaq/menu-id-174.html Wolna Polska – 100. rocznica urodzin kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”] {{lang|pl}} [dostęp 2011-11-14].</ref>, w tym 12 członków lub współpracowników AK<ref name=":0" />, a oddział zdołał się wycofać z miasta z minimalnymi stratami{{odn|Toborek|2007|s=41}}. Podwładni Sojczyńskiego przeprowadzili także udany zamach na szefa radomszczańskiego
W styczniu 1945 r. Sojczyński otrzymał awans na stopień kapitana<ref>[http://web.archive.org/web/20110722092704/http://video.google.com/videoplay?docid=853174996018090542 ''Czy warto było tak żyć?'' – film Aliny Czerniakowskiej. czas: 12:36/41:23].</ref>. Pod koniec wojny wyrażał rozczarowanie postawą dowództwa AK, które nie zapewniało zaopatrzenia w pieniądze, odzież i broń, co powodowało dezercje i demoralizacje. Krytykował także brak jasnej strategii działania wobec Sowietów. We wrześniu 1944 r. dwóch żołnierzy z oddziału Sojczyńskiego zostało rozstrzelanych przez partyzantów Armii Ludowej, a dwa miesiące później sześciu ludzi AL i oficera służb bezpieczeństwa rozstrzelali ludzie Sojczyńskiego, którzy oskarżyli AL-owców o dopuszczanie się napadów na ludność i ostrzelanie oddziału AK. Sojczyński zawiesił do wyjaśnienia sprawy dowódcę oddziału zamieszanego w akcję. Również w listopadzie 1944. ostrzegł kpr. pchor. [[Tadeusz Różewicz|Tadeusza Różewicza]] ps. „Satyr” o tym, że został przez przełożonych oskarżony o propagowanie komunizmu. Ostrzeżony Różewicz potajemnie opuścił oddział<ref name=":0" />.
|