Dyskusja:Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
MastiBot (dyskusja | edycje)
m Nieaktualna informacja o martwym linku zewnętrznym
Pilot Pirx (dyskusja | edycje)
17 września 1939
Linia 38:
 
{{załatwione}} [[Wikipedysta:Sebada11|Sebek A. :)]] ([[Dyskusja wikipedysty:Sebada11|dyskusja]]) 18:33, 11 sty 2015 (CET)
 
 
== 17 września 1939 ==
 
Cytat "W nocy z 17 na 18 września prezydent RP i wódz naczelny przekroczyli granicę polsko-rumuńską w Kutach mając przyrzeczony '''zgodnie z V konwencją haską i układem sojuszniczym pomiędzy Polską a Rumunią z 1921''' przejazd do Francji (fr. ''droit de passage'')." Brak tu jakichkolwiek źródeł poza linkami do obu umów (ściślej chodzi o układ z 1931).
 
Konwencja dotycząca praw i obowiązków państw i osób neutralnych w razie wojny lądowej ({{Dziennik Ustaw|1927|21|163}}) zabrania naruszania ziem państwa neutralnego (art. 1), przeprowadzania wojsk stron walczących przez owe ziemie (art. 2), tworzenia wojska mającego walczyć w wojnie (art. 4), tolerowania przez państwo neutralne naruszeń tych zakazów (art. 5) do zabezpieczenia czego może użyć własnej siły zbrojnej (art. 10). Wojska strony walczącej przekraczające granice zostaną '''internowane''' (art. 11 i następne). Dozwolony jest przewóz ''tego wszystkiego, co może być użytecznym dla wojska'' (art. 7) o ile będzie ''równomiernie stosowane względem stron walczących'' (art. 9) oraz przejście rannych, z zapewnieniem ''by znów nie mogli brać udziału w operacjach wojennych'' (art. 14).
 
Sojusz polsko-rumuński z 15 stycznia 1931 ({{Dziennik Ustaw|1931|32|230}}) głosił ''Polska i Rumunia zobowiązują się '''szanować wzajemnie i chronić przed wszelką napaścią''' z zewnątrz całość obecną ich terytorium i obecną niezależność polityczną'' (art. 1). ''W razie gdyby Polska lub Rumunia, wbrew zobowiązaniom nałożonym przez artykuły 12, 13 i 15 Paktu Ligi Narodów, stały się przedmiotem napaści bez wywołania jej ze swej strony, Rumunia i wzajemnie Polska, postępując zgodnie z art. 16 Paktu Ligi Narodów, zobowiązują się udzielić sobie niezwłocznie '''pomocy i poparcia'''. W razie, gdyby Rada Ligi Narodów, orzekając w sprawie do niej wniesionej stosownie do postanowień paktu Ligi Narodów, nie zdołała uskutecznić przyjęcia swego sprawozdania przez wszystkich członków, innych niż przedstawiciele Stron będących w sporze, i gdyby Polska lub Rumunia stały się przedmiotem napaści bez wywołania jej ze swej strony, Rumunia i wzajemnie Polska, postępując zgodnie z art. 15, ust. 7 paktu Ligi Narodów, udzieli jej niezwłocznie '''pomocy i poparcia'''. W razie gdyby powstał spór przewidziany w art. 17 paktu Ligi Narodów i gdyby Polska lub Rumunia stały się przedmiotem napaści bez wywołania jej ze swej strony, Rumunia i wzajemnie Polska zobowiązują się udzielić sobie niezwłocznie '''pomocy i poparcia'''.'' (art. 2) ''Gdyby, pomimo swych usiłowań pokojowych, '''oba Państwa znalazły się w stanie wojny obronnej''' w rozumieniu art. 1 i 2, zobowiązują się one jedno bez drugiego nie pertraktować ani nie zawierać zawieszenia broni lub pokoju.'' (art. 3) Art. 4 zobowiązywał ''porozumiewać w sprawach polityki zagranicznej, obchodzących obie Umawiające się Strony'', art. 5 zabraniał stronom ''bez uprzedniego porozumienia z drugą, zawrzeć przymierza z trzecim mocarstwem'' czyniąc wyjątek dla przymierzy ''mających na celu utrzymanie traktatów już podpisanych wspólnie przez Polskę i Rumunię. Tego rodzaju przymierza winny jednakowoż być podawane do wiadomości.'' Art. 6 zapewniał samoistne przedłużenie po upływie każdych 5 lat, art. 7 określał wymianę ratyfikacji.
 
[http://www.grocjusz.edu.pl/Documents/pln.html Pakt Ligi Narodów], o którym mowa wyżej, stanowiący 1 rozdział Traktatu Wersalskiego z 28 czerwca 1919 (i pozostałych układów pokojowych z państwami centralnymi) z późniejszymi zmianami w latach 20 w wymienionych artykułach nakazywał państwom pokojowe rozwiązywanie sporów, kierując je do rozjemstwa, [[Stały Trybunał Sprawiedliwości Międzynarodowej|STSM]] lub Rady Ligi. Zgodnie z art. 15. 7 ''Gdyby Radzie nie udało się doprowadzić do jednomyślnego przyjęcia sprawozdania przez wszystkich swych członków, poza przedstawicielami stron spór wiodących, to członkowie Ligi '''zastrzegają sobie prawo takiego działania, jakie uznają za niezbędne''' w obronie prawa i sprawiedliwości.'' Art. 16 zobowiązywał członków Ligi do '''współdziałania przeciw agresji''', art. 17 dostosowywała wcześniejsze artykuły do zatargu ''między państwami, z których tylko jedno jest członkiem Ligi, lub też żadne do niej nie należy''.
 
Układy te mówiły o ''wzajemnej pomocy w razie napaści''.
 
Rząd RP postanowił natomiast:
 
''Postanawiamy '''zwolnić Rumunów z obowiązku walczenia z Sowietami''', którego na pewno nie wykonają w sytuacji natomiast jako sojusznicy żądamy od nich przepuszczenia Rządu, Naczelnego Dowództwa i Wojska Polskiego przez przez Rumunię celem udania się do sprzymierzonej Francji i prowadzenia dalszej wojny za pomocą utworzonej tam armii polskiej''. ([[Felicjan Sławoj-Składkowski]] ''Prace i czynności Rządu RP we wrześniu 1939'' [https://www.google.pl/search?tbm=bks&hl=pl&q=zwolni%C4%87+Rumun%C3%B3w+z+obowi%C4%85zku+walczenia+z+Sowietami "Kultura" (Paryż), część I. 1948, nr 5, s. 122])
 
"Bliższa analiza tych wszystkich argumentów i motywów doprowadzić może tylko do wniosków, przekreślających je całkowicie. Bo przede wszystkim - w układach z Rumunami i Francuzami o „droit de passage“ i „droit de residence“ mowa była tylko i wyłącznie o Prezydencie i rządzie. Nie ma nigdzie '''żadnych śladów, by układy te obejmowały także Naczelnego Wodza, jego sztab i oddziały wojska'''. Nawet nie mogło być inaczej, skoro podstawa tych układów - konwencja haska z r. 1907 - najwyraźniej '''zabrania tranzytu wszelkich elementów wojskowych, a nawet kategorycznie nakazuje ich rozbrojenie i internowanie na ogólnych zasadach prawa międzynarodowego'''." ([[Władysław Pobóg-Malinowski]] ''Najnowsza historia polityczna Polski 1939 – 1945'' s. 71)
 
"Polskę i Rumunię łączył sojusz obronny na wypadek agresji ZSRR przeciwko jednemu z tych państw. Rzecz jasna, że ogólna sytuacja Rzeczypospolitej wykluczała prawdopodobieństwo wywiązania się Rumunów z tego zobowiązania; nie wynika stąd jednak wniosek, że należało od razu, z góry rezygnować z domagania się od rządu w Bukareszcie wypowiedzenia wojny ZSRR; należało raczej wysunąć podobne żądanie (naturalnie po wydaniu własnej deklaracji [wojny z ZSRR] w tej sprawie) jako argument przetargowy w walce o przepuszczenie Prezydenta i Rządu RP przez Rumunię do Francji. (...) Około godziny 13.00 przybył do Kut ze Śniatynia Prezydent RP Ignacy Mościcki. Jednocześnie min. Beck rozpoczął ostateczne rozmowy z amb. Grigorcea, aby ustalić możliwości i warunki ewakuacji Prezydenta i Rządu RP. „Ambasador rumuński, z którym chciałem ułożyć warunki naszego przejazdu przez Rumunię, uprzedził mnie, oświadczając w imieniu króla Rumunii, że król Karol '''ofiaruje nam, tj. Prezydentowi i Rządowi''', ''hospitalité ou droit de passage''” ([[Józef Beck]] ''Dernier rapport'' Neuchatel 1951 s. 241). Należy zauważyć, że według relacji Józefa Becka Rumunia '''nie obiecywała Polakom tranzytu do Francji ani Naczelnego Wodza i jego Sztabu, ani żadnych oddziałów wojskowych. Zgodnie z konwencją haską 1907 roku było to w ogóle niemożliwe.''' I Wódz Naczelny sił zbrojnych państwa pozostającego w stanie wojny, i członkowie wszelkich oddziałów wojskowych takiego państwa, jeżeli przekroczyli granicę państwa neutralnego, '''musieli być tam internowani'''. Było to oczywiste - i można się tylko zdumiewać ignorancją Naczelnego Wodza i zespołu ekspertów polskiego MSZ w dziedzinie prawa międzynarodowego. Można było ewentualnie targować się o tranzyt do Francji Prezydenta i Rządu, '''le tylko bez wyrzekania się z góry tytułu sojuszniczego'''." ([[Jerzy Łojek]] ''Agresja 17 września 1939'' Warszawa 1990, s. 98n). "Skoro Rząd RP wyrzekł się pochopnie z góry zobowiązań sojuszniczych Bukaresztu, tym bardziej rząd Rumunii mógł żądać uznania neutralności swego państwa. (...) Raz jeszcze podkreślamy: '''o jakiejkolwiek ewakuacji przez Rumunię Naczelnego Dowództwa, Sztabu Głównego i oddziałów Polskich Sił Zbrojnych w ogóle nie było (i nie mogło być) mowy'''." (s. 100) "Dziwne się wydaje, iż Rząd RP nie pojmował, że wobec rezygnacji z domagania się od Bukaresztu realizacji obowiązków alianckich i zakomunikowania tej decyzji ambasadorowi Grigorcea, '''Rumunia przestała być sojusznikiem Polski, stając się po prostu jednym z państw neutralnych.''' Dzisiaj można sądzić, iż znacznie większe szanse polska ekipa rządowa miałaby po przekroczeniu granicy węgierskiej. Węgry nie miały co prawda dostępu do morza i dalsza ewakuacja musiałaby następować drogą lotniczą. Miały za to rząd znacznie bardziej Polsce przyjazny, mniej zastraszony groźbą ZSRR (brak granicy z ZSRR wzmacniał poczucie pewności siebie w Budapeszcie), wreszcie znacznie twardszy wobec żądań niemieckich. Gdy dnia 10 września Ribbentrop zażądał od Węgrów przepuszczenia oddziałów niemieckich ze Słowacji do Polski przez Ruś Zakarpacką, Horthy zdecydowanie odmówił, a rząd budapeszteński nakazał wtedy przygotowania do wysadzenia w powietrze mostów i tuneli na szlakach, którymi mogły były poruszać się wojska Hitlera. Rząd RP o tym wiedział. Nawet nieoficjalne przedostanie się Prezydenta i ex-Rządu RP przez Węgry na Zachód też oczywiście byłoby niełatwe, ale w każdym razie było bardziej realne, niż naiwnie wybrana droga przez Rumunię." (s. 113)
 
[[Wikipedysta:Pilot Pirx|Pilot Pirx]] ([[Dyskusja wikipedysty:Pilot Pirx|dyskusja]]) 18:50, 24 sty 2021 (CET)
 
{{Martwy link dyskusja
Powrót do strony „Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie”.