Czerwie z Diuny: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Paweł Ziemian BOT (dyskusja | edycje)
Przekształcam cytat na na nową formę Szablon:Cytat z nazwanymi parametrami
Linia 24:
== Fabuła ==
Akcja rozpoczyna się 21 lat po ucieczki Itaki<ref>"Itaka była rozmiarów miasteczka — miała ponad kilometr długości i setki pokładów, a na każdym z nich korytarze, różnorodne pomieszczenia i ukryte drzwi."</ref> z [[Kapitularz (planeta)|Kapitularza]] przed rządami Murbelli. Wiadomo już, że tajemniczym odwiecznym wrogiem są Myślące Maszyny pod dowództwem Omniusa.
{{Cytat
{{CytatD |treść = Wszystkie nieskończenie złożone obliczenia Erazma, (...) wskazywały (...): o biegu wydarzeń pod koniec Kralizeku zdecyduje ostatni Kwisatz Haderach — bez względu na to, kto nim jest. Pokazywały również, że ów Kwisatz Haderach znajduje się na statku pozaprzestrzennym, a zatem naturalne było, że Omnius chciał, by taka potężna siła walczyła po jego stronie. Ergo, myślące maszyny musiały schwytać ten statek. Wygra ten, kto pierwszy zdobędzie władzę nad ostatnim Kwisatz Haderach<ref>tłumaczenie: Andrzej Jankowski</ref>.}}
|styl = środek
}}
 
Po ataku [[Bene Gesserit]] na [[Dostojne Matrony]] dowodzone przez Hellicę, przedstawiciele Gildii Kosmicznej ewakuują gholę Tleilaxańskiego mistrza - Tylwytha Waffa. Jego zadaniem jest utworzenie nowego źródła [[Melanż (Diuna)|melanżu]]. Waff rozpoczyna prace nad przywróceniem do życia [[Czerw pustyni|czerwia pustyni]], za pomocą DNA pozyskanego z jego formy larwalnej - troci piaskowej<ref>"Nie bojąc się troci, sięgnął małą ręką do środka. Złapawszy jedno ze skórzastych stworzeń za bok, wyciągnął je, trzepocące się, z piasku. Kiedy troć wyczuła wilgoć w pocie Waffa, owinęła się wokół jego palców i dłoni. (...) Zacisnął dłoń, a wtedy istota utworzyła wokół niej coś w rodzaju żelowej rękawiczki. Tleilaxanin czuł, jak wysycha mu skóra."</ref>. Nowe czerwie to stworzenia żyjące w środowisku wodnym, o otworach gębowych jak u [[minogi|minogów]] oraz wrażliwości na drgania wody<ref>"W zbiornikach pływały wijące się stworzenia przypominające pierścieniowate węgorze. Między opalizującymi, niebieskozielonymi segmentami prześwitywała miękka różowa błona, namiastka oskrzeli, którymi pobierały tlen z wody. Miały okrągłe jak u minogów otwory gębowe. Chociaż były pozbawione oczu, pływały, kierując się wibracjami wody, w sposób bardzo podobny do tego, w jaki rakańskie czerwie przyciągały drgania wydm."</ref>.