Bitwa morska pod Svold: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
popr
m drobne redakcyjne, , lit.
Linia 21:
'''Bitwa pod Svold''' - bitwa morska stoczona we wrześniu 999 lub 1000 roku na [[Morze Bałtyckie|Morzu Bałtyckim]] pomiędzy siłami króla Norwegów Olafa Tryggvasona a jego przeciwnikami.
 
Po stronie przeciwnej stanęli [[Dania|Duńczycy]] pod wodzą [[Swen Widłobrody|Swena Widłobrodego]] i [[Szwecja|Szwedzi]] dowodzone(dowodzeni przez [[Olof Skötkonung|Olofa Skötkonunga]]), wsparci w ostatniej chwili przez posiłki z [[Jomsborg]]a. Bitwa została stoczona najprawdopodobniej w najwęższym miejscu cieśniny [[Sund|Øresund]] na północ od [[wyspa|wyspy]] [[Ven]]. Jednak wiele przemawia za tym, że miejsce bitwy znajdowało się w [[Zatoka Greifswaldzka|Zatoce Greifswaldzkiej]], być może w pobliżu wyspy [[Vilm]] w cieśninie [[Strelasund]] u wybrzeży [[Rugia|Rugii]].
 
Do bitwy doszło w chwili gdy wracająca z wyprawy łupieżczej na ziemie słowiańskie flota [[władcy Norwegii|norweskiego króla]] Olafa Tryggvasona wpadła w zasadzkę sił duńsko-szwedzkich. Posiłkujący Norwegów [[jarl]] [[Jomsborg|Jomswikingów]] [[Jarl Sigvaldi|Sigwaldi]] dopuścił się zdrady na samym początku bitwy i wycofał swoich ludzi, biorąc udział w walce po stronie koalicji.
Linia 30:
Król Norwegów z dala dostrzegł flotę przeciwników blokującą przejście przez Sund. Mógł wprawdzie ustawić swe okręty w klin, uderzyć w dowolny punkt blokady, przerwać ją i podążać dalej ku Norwegii, ale byłoby to jednoznaczne z ucieczką, na co ambitny Tryggvason nie mógł sobie pozwolić. Postanowił więc przyjąć bitwę ze stojącymi nieruchomo w jednej linii okrętami koalicji. Dla zabezpieczenia się przed [[abordaż]]em kazał powiązać linami dzioby i rufy swych, ustawionych w jedną linię, okrętów. Popełnił tym samym błąd: jego flota utraciła mobilność, a po opuszczeniu żagli zmieniła się w nieruchomą twierdzę, którą zwrotne i szybkie sneki przeciwników mogły atakować ze wszystkich stron.
 
Przeważającym siłom duńsko–jomsborsko-szwedzkim flota norweska nie była w stanie sprostać. Napastnicy przecinali wiążące norweskie okręty liny i po kolei eliminowali przeciwników. Najdłużej bronił się ''Ormrinn Langi'', ale i inon w końcu musiał ulec.
 
Chcąc uniknąć niewoli król norweski rzucił się do wody (nie wiadomo do dziś czy chciał – szukając ratunku – dopłynąć do innych okrętów norweskich, czy też popełnić samobójstwo) i zginął. Ten tak zwany '''skok królewski''' zadecydował o klęsce Norwegów. Od tej chwili nie stanowili już poważniejszej siły w rejonie Morza Bałtyckiego.