Ryszard Małaszkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m Dodano kategorię "Odznaczeni Medalem Wojska" za pomocą HotCat
Nie podano opisu zmian
Linia 40:
18 września w [[Kuty (miasto)|Kutach]] przekroczył granicę z Rumunią{{odn|Małaszkiewicz|1939|s=53}}. 9 listopada 1939 roku uciekł z obozu internowania w miejscowości [[Balș]]. 21 listopada 1939 roku wypłynął z portu [[Konstanca]] na czele grupy 78. polskich żołnierzy. 29 grudnia 1939 roku dotarł do [[Paryż]]a{{odn|Małaszkiewicz|1939|s=53}}. 20 września 1940 roku został przydzielony do [[1 Batalion Saperów (1940–1942)|1 batalionu saperów]], a pięć dni później przyjął obowiązki dowódcy 2. kompanii saperów{{odn|Kronika|1940|s=47, 48}}. 22 września 1941 roku został przeniesiony do [[7 Brygada Kadrowa Strzelców|7 Brygady Kadrowej Strzelców]]{{odn|Kronika|1941|s=27}}. 24 września dowódca brygady przydzielił go do 7 Kompanii Kadrowej Saperów (nadwyżka oficerów saperów){{odn|Rozkazy dzienne|1941|s=552}}.
 
W listopadzie 1941 roku major Ryszard Małaszkiewicz przechodzi kurs w uzupełniający dla oficerów dyplomowanych przy Sztabie Naczelnego Wodza. Kurs miał na celu wyrównanie wiedzy z zakresie taktyki oficerów sztabowych. Po przeszkoleniu oficerowioficerowie mieli zostać wysłani jako szefowie sztabów do jednostek 2 Korpusu.  Plany te pokrzyżował po sześciu tygodniach rozkaz N.W., odwołujący cała misję.
 
PrzechodziMajor Małaszkiewicz przechodzi przeszkolenie spadochronowe, po którym zdobywa zwykły znak spadochronowy. ObjąłObejmuje w tym czasie dowództwo kompanii saperów z zadaniem organizacji kompanikompanii i jej przeszkolenia. Z dniem 1 stycznia 1943 r .otrzymuje awans na stopień majora.  Po przeprowadzeniu do końca cyklu szkoleń kompanii saperów, 15 marca 1943r.,przechodzi, najpierw na stanowisko pierwszego oficera sztabu<s>,</s> a potem na szefa sztabu brygady<ref>{{Cytuj |autor = Piotr Witkowski |tytuł = Polskie jednostki powietrzno-desantowe na zachodzie |data = Warszawa 2009 |isbn = 978-83-11-11640-5}}</ref>
 
Z dniem 1 stycznia otrzymuje awans na stopień majora.  Przeprowadza on w 1943 roku do końca cykl szkoleń w kompani saperów a 15 marca przechodzi najpierw na stanowisko pierwszego oficera sztabu, a potem na szefa sztabu brygady<ref>{{Cytuj |autor = Piotr Witkowski |tytuł = Polskie jednostki powietrzno-desantowe na zachodzie |data = Warszawa 2009 |isbn = 978-83-11-11640-5}}</ref>
 
W marcu 1944 roku został szefem sztabu [[1 Samodzielna Brygada Spadochronowa|1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej]]. Na tym stanowisku wziął udział w [[Operacja Market Garden|operacji Market Garden]]{{odn|Kamiński|1980|s=78, 94}}{{odn|Stasiak|1991|s=113, 141, 251}}.
 
=== ''Operacja Market Garden'' ===
Żeby zrozumieć ogrom pracy sztabu przed taką operacją, trzeba uzmysłowić sobie fakt, iż do rozplanowania samego, najbardziej newralgicznego momentu użycia takiej jednostki czyli zrzutu, trzeba wziąć pod uwagę, oprócz szeregu innych czynników:  rozmieszczenie jednostek w samolotach, szybowcach, kwestie sprzętu, kwestie stref zrzutu,  kolejności przelotu z uwagi na niewystarczającą ilość samolotów, zabezpieczenia zrzutowisk,  haseł miejsc zbiórek i pierwszych natarć. Trzeba zaplanować i przewidzieć szereg innych czynników .
 
Według planu Aliancialianci rozpoczynająmieli rozpocząć operację 17 września 1944, a Polacy mieli skoczyć 19 września na północ do Elden. Niestety, wcześniej wytykane przez gen Sosabowskiego błędy zbierają tu swoje żniwo. Brygada Polska, zZ uwagi na złą sytuację pogodową, Brygada kilka dni oczekuje na możliwość odlotu do bitwy. W tym czasie  20 września 1944 roku docierają do Anglii niepokojące meldunki które powodują automatycznie zmiany stref zrzutu i zadań 1 SBS.  Tak to opisuje szef sztabu :
 
''Ponadto, 20 września 1944 roku, na skutek niepokojącego meldunku o pogorszeniu położenia brytyjskiej 1 Dywizji Powietrznodesantowej , następuje zmiana stref zrzutu i zadań 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej: następnego dnia rano Brygada ma odlecieć do akcji na nowe zrzutowisko w rejonie wsi Driel, nie mając przygotowanego planu walki, jaki układa się wcześniej w takich sytuacjach. Tak to opisuje szef sztabu'' :
 
''„…podczas wyładowania się brygady z samolotów [z związku z odwołaniem lotów w dniu 20.09.44] nadszedł pierwszy rozkaz dowódcy dywizji z pola walki który był bardzo krótki i zwięzły: Brygada Polska ma lądować 5 km na zachód od poprzedniego rejonu w rejonie miejscowości Driel . Natychmiast po wylądowaniu B-da ma udać się na prom  przy pomocy którego jak najszybciej przeprawić się na północny brzeg  gdzie otrzyma dalsze rozkazy. Prom jest trzymany przez Dywizję.”[[Ryszard Małaszkiewicz#%20ftn1|'''[1]''']]''
 
BrygadaW ciągu 21 godzin major Ryszard Małaszkiewicz, wraz ze swoim sztabem, stworzył nowy plan użycia Brygady, która dzięki temu ostatecznie wyleciała do akcji 21 września 1944 i lądowała na zrzutowisku w Driel. Na nowym zrzutowisku ląduje tylko cześćczęść brygadyBrygady, główniegdyż bezze 1względu Batalionna złą pogodę, (samoloty z 1 Batalionem zostały zawrócone. naOpór lotniskanapotykanych zsił uwaginiemieckich na złąbył, pogodę)na oraz napotykaszczęście, szczątkowy, na szczęście opórgdyż (dwie godziny wcześniej Niemcy wycofali cały Batalion, naw zrzutowiskuzwiązku pozostaliz Niemcyczym, wna silezrzutowisku pozostała jedynie kompanii)kompania. BrygadaNiestety, niestetyplanowaną nieprzeprawę przeprawiłapromową sięBrygady na drugi brzeg Renu, gdyżuniemożliwił brak promu nie byłoktóry (jak się okazało po latach, prom odpłynął z uwagipowodu na przerwanąprzerwanej szrapnelem linę)liny. Brygada przeszła więc do obrony w miejscowości Driel, wiążąc tym samym znaczne siły niemieckie.
Meldunek ten sprawił sztab w pełne zaniepokojenie i spowodował, iż Brygada która miała odlecieć do akcji na nowe zrzutowisko następnego dnia rano nie mając przygotowanego planu walki jaki układa się wcześniej w takich sytuacjach. W ciągu 21 godzin Major Ryszard Małaszkiewicz wraz ze swoim sztabem stworzył nowy plan użycia Brygady bazując na dostępnych meldunkach i wiadomościach.
 
Brygada wyleciała do akcji 21 września 1944 i lądowała na zrzutowisku w Driel. Na nowym zrzutowisku ląduje tylko cześć brygady głównie bez 1 Batalion (samoloty z 1 Batalionem zostały zawrócone na lotniska z uwagi na złą pogodę) oraz napotyka szczątkowy na szczęście opór (dwie godziny wcześniej Niemcy wycofali cały Batalion, na zrzutowisku pozostali Niemcy w sile kompanii). Brygada niestety nie przeprawiła się na drugi brzeg Renu, gdyż promu nie było (jak się okazało po latach, prom odpłynął z uwagi na przerwaną szrapnelem linę). Brygada przeszła do obrony w miejscowości Driel wiążąc tym samym znaczne siły niemieckie.
 
W piątek 22 września, na prośbę dywizji, sztab przygotowuje przeprawę na posiadanych środkach tj. 2 gumowych łodziach ratunkowych, które, mogą unieść 2 żołnierzy i 2 wioślarzy.  Brygada o 23.00 podejmuje przeprawę do momentu zniszczenia pontonów przez ogień wroga. Udaje się w ten sposób przeprawić 56 żołnierzy z 8 kompanii[[Ryszard Małaszkiewicz#%20ftn1|[1]]].  W dniu następnym Małaszkiewicz zostaje wysłany jeepem przez dowódcę brygady celem nawiązania kontaktu z XXX korpusem i uzyskania środków przeprawowych, dzięki którym można by wesprzeć walczącą w Arnhem 1 Dywizję powietrzno desantowąPowietrznodesantową. Udało mu się uzyskać zapewnienie o dostarczeniu środków przeprawowych, dzięki czemu, po powrocie, automatyczniemajor sztabMałaszkiewicz, wraz ze sztabem, niezwłocznie zaczyna pracować nad nowym planem przeprawy. PlanZgodnie powstałz apierwotnym planem łodzie przybyły o północy, .ale w Niestetydalszej tuczęści całyułożony układanywłaśnie plan okazał się bezużyteczny.
 
Tak to opisuje w swych wspomnieniach szef sztabu:
Linia 65 ⟶ 63:
''„… zaszło wiele komplikacji zamiast osiemnastu łodzi nadeszło ich tylko czternaście, pojemność przeprawowa zamiast 24 ludzi okazuje się pojemnością 18- tu nie przybyli też saperzy kanadyjscy – skutkiem czego cała organizacja, tak starannie zestawiona na kwaterach musiała być zmieniona tuż nad wodą. Zmienione zostało wszystko od obsad łodzi , które musieli obsadzić nasi saperzy  do całkowitych zmian porządku załadowania.”''
 
Odbiło się to oczywiście na samej przeprawie, która rozpoczęła się nad ranem.  Niemcy zorientowali się w sytuacji i rozpoczęli ostrzał. W świetle palącego się nieopodal tartaku Polacy byli widoczni jak na strzelnicy.. Dochodzi do załamania się przeprawy. Na punkty przeprawowe wdziera się panika. Tylko dzięki nie ugiętejnieugiętej postawie gen. Sosabowskiego i mjrmajora Małaszkiewicza, nie dochodzi do tragedii.  Obojektórzy pod ostrzałem kontrolują punkty  przeprawowe i porządkują załadunek[[Ryszard Małaszkiewicz#%20ftn1|[1]]]. Tego dnia, do godzin porannych przeprawiło się od 150 -250 ludzi.[[Ryszard W dniu następnym ma się odbyć kolejna przeprawa z pomocą Baonu Dorset, sztab ponownie przystępuje do pracy, ale przeprawa się nie odbyłaMałaszkiewicz#%20ftn1|[1]]]. O godzinie 16.00 25 września 1944 roku nadchodzi rozkaz-  odwrót.
 
ZadaniemDo brygadykolejnej jestprzeprawy nie doszło ze względu na otrzymany 25 września 1944 rozkaz odwrotu, w związku z czym zdaniem brygady terazbyło ubezpieczenie przeprawy na południowym brzegu i organizowanie porządku i ruchu oddziałów wycofujących się . Ponownie sztab z mjr Małaszkiewiczem przystępuje do pracy organizując odwrót i ruch oddziałów na południowej stronie., Wco nastąpiło w nocy 26 września zaczyna się odwrót . Ogółem do 9 rano udaje się ewakuować 2163 ludzi w tym 160 polakówPolaków. Straty to 75% spadochroniarzy brytyjskich i 23% strat 1SBS[[Ryszard Małaszkiewicz#%20ftn1|[1]]]. O godzinie dziewiątej 26 września polskie jednostki odrywają się od południowego brzegu i dwoma rzutami ewakuowane jednostki są transportowane na południe. Drugim rzutem dowodzi mjr Małaszkiewicz , który przeprowadza on ewakuowane oddziały bez większych strat. Tak kończy się bitwa Arnhemska.
 
WZa pierwszymniewątpliwe zzasługi dwóchw wnioskówbitwie pod Arnhem Generał Stanisław Sosabowski chciał awansować majora Małaszkiewicza awansowychdo nastopnia podpułkownika. We wniosku awansowym,  wypełnionym 31.10.1944 roku, a więc miesiąc po bitwie, gen StanisławGenerał Sosabowski napisał o majorze:
 
''" Był szefem sztabu i dowódcą saperów podczas operacji. W tych niezwykle ciężkich warunkach w jakich szła przeprawa w obliczu nieprzyjaciela wykazywał wzorowe umiejętności na zajmowanym stanowisku."''