Bitwa pod Krojantami: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Linia 62:
Przed godziną 19.00 oddziały polskiej kawalerii, wychodząc z lasu na wschód od [[Krojanty (wieś)|Krojant]], dostrzegły w niewielkiej odległości oddział niemiecki w trakcie odpoczynku. Był to II batalion 76 regimentu z 20 DPZmot. Po krótkim rozpoznaniu, w trakcie którego nie dostrzeżono ubezpieczenia, zapadła decyzja o wykonaniu [[18 Pułk Ułanów Pomorskich#Szarża pod Krojantami|szarży]]. Ułani w pełnym galopie dopadli wroga, siekąc szablami uciekających. Jednakże Niemcy szybko uporządkowali swoje szeregi i – kiedy szwadrony 18 puł w pościgu wpadły na rozległą polanę – ostrzelały je od strony Chojnic zamaskowane i niedostrzeżone przez nacierających niemieckie transportery oraz granatniki, kładąc celny ogień na szarżujących. Forpoczta pułku wraz z dowódcą została zmieciona seriami karabinów maszynowych{{odn|Urbankiewicz|1996|s=174}}.
 
Ułani wycofali się za najbliższe wzgórze, tracąc ok. 25 zabitych i 50 rannych z ponad 200 szarżujących. Polegli – płk Kazimierz Mastalerz (pierwszy zabity dowódca pułku podczas wojny), dowódca 1. szwadronu rotmistrz Eugeniusz Świeściak i II adiutant ppor. rez. Tadeusz Mlicki oraz około 20 ułanów. Straty niemieckie nie są dokładnie znane. W rezultacie zadanie postawione 18 pułpułkowi zostało wykonane kosztem dużych strat własnych; rozpoznano ugrupowanie wroga oraz chwilowo zdezorganizowano i zatrzymano jego oddziały. Piechota polska mogła się wycofać, a Niemcy nie osiągnęli w tym dniu przepraw na Brdzie. Przed północą mocno osłabiony 18 pułpułk przekroczył Brdę i stanął w [[Kwieki|Kwiekach]] jako odwód Zgrupowania „Chojnice”. Straty 18 pułpułku w ludziach i koniach sięgały 60% pierwotnego stanu. Z rozkazu gen. Grzmota-Skotnickiego dowództwo pułku objął mjr Stanisław Malecki{{odn|Ciechanowski|1983|s=129-132}}.
 
Szarża odniosła także pewien efekt psychologiczny, o którym pisze Heinz Guderian w swoich wspomnieniach: ''Zastałem ludzi z mego sztabu w hełmach bojowych, w trakcie ustawiania działka przeciwpancernego na stanowisku bojowym. Na moje pytanie, co ich do tego skłoniło, otrzymałem odpowiedź, że w każdej chwili pojawić się może polska kawaleria, która rozpoczęła natarcie''.