Bitwa pod Legnicą: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
dr. styl.
-powtórzenie
Linia 81:
Najwartościowszymi źródłami są: Kronika wielkopolska, powstała w końcu XIII lub początku XIV wieku oraz XIII wieczny [[Latopis Halicko-Wołyński|Latopis halicko-wołyński]]. Informacje o najeździe Tatarów na Polskę w 1241 roku zawarte są również w pochodzącej z XIII i XIV wieku [[Kronika polsko-śląska|Kronice śląsko-polskiej]] (łac. ''Chronicon polono-silesiacum'') oraz podobnie datowanej [[Kronika książąt polskich|Kronice książąt polskich]] (łac. ''Chronica principum Poloniae'').
 
Najwięcej informacji o najazdach tatarskich oraz przebiegu bitwy pod Legnicą dostarcza [[Jan Długosz]] w rozpoczynającym się od 1241 roku VII tomie [[Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego|Roczników, czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego]]<ref>Jan Długosz, Roczniki, czyli kroniki sławnego królestwa polskiego, przekł. Julii Mrukówny, ks. VII, Warszawa 1974, s. 21–27.</ref>. Korzystał on ze średniowiecznych źródeł, takich jak [[annały]]: [[Rocznik kapituły krakowskiej]], [[Roczniki wielkopolskie]], [[Rocznik Traski]], [[Rocznik świętokrzyski dawny]] i innych.
 
Kolejnym źródłem jest [[Historia Tartarorum]] spisana w 1247 roku przez franciszkanina [[C. de Bridia]], która była zapisem ustnej relacji polskiego podróżnika oraz posła papieskiego do [[Imperium mongolskie|Mongolii]] – [[Benedykt Polak|Benedykta Polaka]]{{odn|C. de Bridia|1993|s=234–269}}.[[Plik:HedwigManuscriptLiegnitz a.jpg|thumb|Bitwa pod Legnicą z Manuskryptu św. Jadwigi.]]
Linia 87:
== Kontrowersje w literaturze ==
=== Aleksander Semkowicz ===
Piętnastowieczny dziejopisarz [[Jan Długosz]] pozostawił obszerny i szczegółowy opis<ref>Jan Długosz, Roczniki, czyli kroniki sławnego królestwa polskiego, przekł. Julii Mrukówny, ks. VII, Warszawa 1974, s. 21–27.</ref> bitwy legnickiej. Pierwszym, który się zajął analizą tegotekstu tekstuJana Długosza, był [[Aleksander Semkowicz]]. Zawarł w swojej książce listę zastrzeżeń względem pracy kronikarza i jego warsztatu naukowego<ref>Semkowicz Aleksander, Krytyczny rozbiór „Dziejów Polski” Jana Długosza (do roku 1384), Kraków 1887.</ref>.
 
Są to m.in.: wybór [[źródło wtórne|źródła wtórnego]] zamiast [[Źródło pierwotne|pierwotnego]], jeżeli tylko bardziej pasuje do jego koncepcji lub ma obszerniejszy opis, ubarwianie krótkich opisów, tworzenie faktów, jeśli tylko są one prawdopodobne, zmienianie szczegółów opisywanych przez siebie wydarzeń, wreszcie własne interpretacje i fałszerstwa historyczne ze względów patriotycznych lub religijnych<ref>Semkowicz, s. 11–13.</ref>.
Linia 95:
Krakowski przyjmuje, że podstawowym powodem rozegrania bitwy tak daleko na zachód była przyjęta strategia wyczerpania wojsk tatarskich długim, kilkusetkilometrowym marszem we wrogim terenie, w ciężkich warunkach wczesnej wiosny<ref>Krakowski, s. 143.</ref>. Na polach pod Legnicą 9 kwietnia 1241 spotkać się miało 20 tysięcy Tatarów<ref>Krakowski, s. 140.</ref> z 10-tysięczną armią Henryka II Pobożnego<ref>Krakowski, s. 142, w tym 8 tysięcy mieli stanowić Polacy, reszta to Morawianie, Czesi, Niemcy i Francuzi.</ref>.
 
Krakowski podaje opis bitwy za Janem Długoszem<ref>Krakowski, s. 144–147. Tak samo Zatorski Wacław, Pierwszy najazd Mongołów na Polskę w roku 1240 – 1241, w: Przegląd Historyczno-Wojskowy, nr 9, za rok 1937, s. 175–237.</ref>. Stwierdza także, że liczba poległych w bitwie chrześcijan sięgnęła prawie 100% pierwotnej liczebności oddziału, tj. 10 tys. poległych rycerzy i chłopów. Jako potwierdzenie tego przypuszczenia podaje list [[Dominikanie|dominikanów]] niemieckich do konwentów na zachodzie, wymieniający właśnie taką liczbę zabitych<ref>Krakowski, s. 147.</ref>. Według autora przyczyną klęski chrześcijan były większe możliwości manewrowe armii [[Bajdar]]a oraz brak wsparcia posiłkami pod wodzą władcy Czech [[Wacław I czeski|Wacława I]]<ref>Krakowski, s. 148. Zupełnym nieporozumieniem jest opisywanie dalszych eskapad Tatarów w kierunku Łużyc i Saksonii, na co nie znajdujemy w źródłach żadnego potwierdzenia.</ref>.
 
Według autora przyczyną klęski chrześcijan były większe możliwości manewrowe armii [[Bajdar]]a oraz brak wsparcia posiłkami pod wodzą władcy Czech [[Wacław I czeski|Wacława I]]<ref>Krakowski, s. 148. Zupełnym nieporozumieniem jest opisywanie dalszych eskapad Tatarów w kierunku Łużyc i Saksonii, na co nie znajdujemy w źródłach żadnego potwierdzenia.</ref>.
 
=== Gerard Labuda ===
Pierwszą metodyczną analizę przekazu Długosza, mającą udowodnić wiarygodność zawartych tam informacji, przedstawił [[Gerard Labuda]]<ref>Labuda Gerard, Wojna z Tatarami..., s. 189–224.</ref>. Punktem wyjścia do tej hipotezy było uznanie pomysłu Semkowicza<ref>Semkowicz, s. 44.</ref>, że Jan Długosz korzystał z jakiegoś zaginionego [[Annały|rocznika]] czy też [[Kronika|kroniki]] czasowo bliskiej wydarzeniom z 1241 roku<ref name="Labuda_196">Labuda Gerard, Wojna z Tatarami..., s. 196.</ref>, a powstałej na pewno przed 1250 rokiem. Gerard Labuda zdecydował się podać również rodzaj tego zaginionego źródła. Miał to być rocznik bądź kronika powstała w środowisku [[dominikanie|dominikańskim]] w [[Racibórz|Raciborzu]] albo [[Kraków|Krakowie]] (zwana RKD, czyli rocznik – kronika dominikańska). Labuda wskazuje też na ewentualnego autora lub przynajmniej informatora twórcy dzieła – [[Jan Iwanowic|Jana Iwanowica]], bohatera spod Legnicy, który po cudownym ocaleniu miał wstąpić do klasztoru dominikanów. Najobszerniejsze ślady tego zaginionego źródła zachować miał Jan Długosz, jednak pozostałości RKD występują również w innych źródłach, zwłaszcza w ''[[Annales Silesiaci compilari]]''<ref name="Labuda_196" />.
 
Gerard Labuda, w odróżnieniu od Krakowskiego i Zatorskiego<ref>Krakowski Stefan, Polska w walce..., Zatorski Wacław, Pierwszy najazd...</ref>, zauważa cały wachlarzwiele usterek opisu Jana Długosza, m.in. podwójne datowanie bitwy na 8 i 9 kwietnia 1241 roku<ref>Labuda Gerard, Wojna z Tatarami..., s. 213.</ref>. Labuda koryguje też miejsce bitwy na okolice wsi [[Koskowice]]<ref>Labuda Gerard, Wojna z Tatarami..., s. 224, co już nie jest takie oczywiste, o czym Matuszewski, Relacja Długosza..., s. 61.</ref> i uznaje informację Długosza o śmierci na polu bitwy [[Wielcy mistrzowie zakonu krzyżackiego|wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego]], [[Poppo von Osterna|Poppona von Osterny]], za nieprawdziwą<ref>Zobacz też: Pollakówna Marzena, Kronika Piotra z Dusburga, Wrocław 1968, s. 137, gdzie autorka udowadnia, że to jest chronologicznie niemożliwe, skoro z wykazów wielkich mistrzów wynika, że Poppo na to stanowisko został wybrany w 1252 roku i rządził przez następne 11 lat.</ref>.
 
Labuda przyjął liczbę wojsk tatarskich na około 10 tysięcy. Założył, że oddziały polskie musiały być mniej liczne, choć przewaga Tatarów nie była przytłaczająca<ref>Labuda Gerard, Wojna z Tatarami..., s. 218.</ref>. Straty wojsk polskich ocenił na 2 tysiące, a tatarskich na niewielkie, skoro Wacław I Czeski mimo przechwałek nie ważył się ich zaatakować, gdy szli w kierunku [[Węgry|Węgier]]<ref>Labuda Gerard, Wojna z Tatarami..., s. 219.</ref>.
Linia 138 ⟶ 136:
{{cytat|treść=Była tam w ich (mongolskim) wojsku między innymi chorągwiami jedna ogromnej wielkości. (...) na wierzchołku jej drzewca tkwiła postać głowy wielce szpetnej i potwornej z brodą, kiedy więc Tatarzy o jedną staję w tył się byli cofnęli i zabierali do ucieczki, chorąży niosący ów proporzec począł tą głową z całej siły machać, a natychmiast buchnęła z niej jakaś para gęsta, dym i wiew tak smrodliwy, że za rozejściem się między wojskami tej zabójczej woni Polacy mdlejący i ledwo żywi ustali na siłach i niezdolnymi się stali do walki”.|autor=Jan Długosz|źródło=Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego}}
 
[[Józef Arno Włodarski|Józef Włodarski]] uważa, że to pod Legnicą, a nie siedem wieków później, [[II bitwa pod Ypres|pod Ypres]], użyto po raz pierwszy broni chemicznej. Możliwość posiadania takiej broni przez Mongołów nie jest zaskakująca, gdyż odpowiednią technologią dysponowali wówczas Chińczycy. Mongołowie zaś zetknęli się z chińską techniką wojenną już wcześniej. [[Czyngis-chan]] przejął m.in. chińskie metody walki oblężniczej. W dodatku Chińczycy byli dla ówczesnych Polaków nieodróżnialni od Mongołów, mogli więc ich nawet wspomagać, nie dając się rozpoznać<ref>Wacław Odyniec, Józef Włodarski „Wpływ Chin na dalekowschodnią sztukę wojenną” w: „Chiny w oczach Polaków”, Marpress, Gdańsk, 2001. Przyznawanie jednak pierwszeństwa użycia tego typu broni dla bitwy pod Legnicą jest błędne. Toksycznych gazów w warunkach bojowych używano w Chinach już na początku pierwszego tysiąclecia n.e.{{fakt|data=2014-04}}.</ref>.
 
== Upamiętnienie ==