Cyberiada: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
lit. |
|||
Linia 46:
Trurl i Klapaucjusz stanowią parę najlepszych przyjaciół, a jednocześnie rywali. Ich spory o miano najlepszego konstruktora przybierają czasem dość brutalne formy (opowiadanie ''Wielkie lanie''). Kiedy nie są zajęci budową nowych mechanizmów, podróżują po [[Wszechświat|Wszechświecie]], pomagając potrzebującym i obalając tyranów - są opisywani jako dobrzy i praworządni. Za swe usługi nie odmawiają hojnych nagród, a oszukani w tej materii bez wahania sami karzą niesolidnego klienta.
Jednym z przykładów może być ''Wyprawa druga...'', podczas której konstruktorzy przybywają na [[planeta|planetę]] [[król]]a, który kocha [[polowanie|polowania]]. Król miał okazję polować na najgroźniejsze bestie i zwierzęta, a obecnie wynajmuje różnych konstruktorów, by ci sprawiali mu nowe bestie-roboty, z którymi mógłby walczyć. Ponieważ wymyślone przez nich bestie nie zadowalały go, wszyscy tacy konstruktorzy zostali pozbawieni życia. Podobny los spotykał także oszustów. Kiedy Trurl i Klapaucjusz przybywają na planetę, są aresztowani i mają dwanaście dni na skonstruowanie odpowiedniej bestii dla króla. Stają przed dylematem: jeśli zrobią coś, co król pokona, zostaną przez niego pozbawieni życia, jak całe rzesze konstruktorów przed nimi. Z kolei jeśli zrobią bestię, która zabije króla, niechybnie jego następca uczyni to także z nimi, by okazać szacunek poprzednikowi. Rozwiązują problem konstruując zwierzę, które przeżywa polowanie (z udziałem cyber-[[Ogar polski|ogarów]], [[broń jądrowa|pocisków nuklearnych]], [[laser]]ów i cyber-[[armata|armat]], co jest charakterystyczne dla całej ''Cyberiady'') i bierze króla w niewolę, przemieniając się w kilku funkcjonariuszy [[policja|policji]] z nakazem aresztowania. Mimo
Innym razem, podczas ''Wyprawy szóstej...'', Trurl i Klapaucjusz zostają pojmani przez międzygwiezdnego zbója Gębona. Celem wykupienia Trurl proponuje skonstruowanie maszyny zamieniającej [[wodór]] w [[złoto]] (co prezentuje „ręcznie”, mieszając [[proton]]y i okraszając je [[elektron]]ami). Gębon okazuje się być zbójem dyplomowanym, z doktoratem i patentami, który nie dba o bogactwo (także dlatego, że wykonane w taki sposób złoto stałoby się pospolite, więc bezwartościowe), ale za to żądny jest wiedzy. Konstruktorzy zatem sporządzają ''Demona Drugiego Rodzaju''<ref group=uwaga>''Demonem Pierwszego Rodzaju'' jest [[demon Maxwella]], zdaniem konstruktorów całkowicie nieciekawy.</ref>, który odsiewa informacje z [[ruchy Browna|przypadkowego ruchu]] [[cząsteczka|cząsteczek]] [[gaz]]u i drukuje je na wstędze papieru. Zanim zbójca uświadamia sobie, że informacje te, choć jak najprawdziwsze, są całkowicie bezużyteczne, jest już omotany [[kilometr]]ami [[papier]]owej wstęgi, a konstruktorzy uciekają, zostawiając go bezsilnego.
|