Dyskusja Wikipedii:Encyklopedyczność/Uczelnie i ich jednostki

Najnowszy komentarz napisała 9 lat temu Marycha80

Kryteria encyklopedyczności uczelni wyższych i ich części(I) edytuj

Propozycja 1 (8 gru 2007) edytuj

Ostatnio w poczekalni SdU pojawiły się propozycje skasowania artykułów o katedrach uniwersyteckich, w pojawiających się w czasie dyskusji głosach zwarcano uwagę, że również instytuty powinny być usuwane, a jedyne o czym mogłyby być artykuły, to wydziały. Jednocześnie niektóre głosy stwierdzają, że wszystkie szkoły wyższe są encyklopedyczne.

Dotychczas nie powstały zasady czy propozycje zasad encyklopedyczności polskich szkół wyższych i ich jednostek, dlatego proponuje je ustalić. Uważam, że należy ustalić jedne i te same kryteria encyklopedyczności szkół wyższych i encyklopedyczności wydziałów/instytutów/katedr/zakładów itp. Propozycja ta podyktowana jest tym, że moim zdaniem nie możemy z automatu mówić, że każda szkoła wyższa jest ency, a każda katedra nieency. A nie możemy tak mówić, gdyż zgodnie z polskim prawem niepubliczną szkołą wyższą może być niemal każda uczelnia (np. Szkoła Wyższa Lepienia Pierogów) posiadająca minimalny zasób kadrowy i jako takie możliwości dydaktyczne (badań naukowych prowadzic nie musi). Natomiast w przypadku wielu jednostek uniwersyteckich ich wymagnia kadrowe i naukowe są wielokrotnie wyższe od stawianych uczelniom wyższym:

  • Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Ministra NiSzW (Dz.U. 2006 nr 144 poz. 1048) minimum kadrowe dla niepublicznych szkół wyższych, to w zależności od profilu szkoły) dwóch lub trzech samodzielnych nauczycieli akademickich (często jest tak, że to minimum załatwiają zatrudnieni na 1/16 etatu)
  • Na Uniwersytecie Warszawskim, zgodnie z jego statutem wydział musi zatrudniać, w jako podstawowym miejscu pracy, co najmniej 15 samodzielnych nauczycieli akademickich, w tym co najmniej siedmiu z tytułem naukowym; instytut - co najmniej sześciu samodzielnych nauczycieli akademickich, którzy są zatrudnieni na Uniwersytecie jako podstawowym miejscu pracy, w tym co najmniej trzech z tytułem naukowym; katedra - co najmniej pięciu nauczycieli akademickich, dla których Uniwersytet jest podstawowym miejscem pracy, w tym co najmniej dwóch samodzielnych nauczycieli akademickich, z których co najmniej jeden ma tytuł naukowy, oraz co najmniej trzech nauczycieli akademickich ze stopniem naukowym doktora; zakład - co najmniej trzech nauczycieli akademickich, dla których Uniwersytet jest podstawowym miejscem pracy, w tym co najmniej jednego samodzielnego nauczyciela akademickiego, oraz co najmniej dwóch nauczycieli akademickich ze stopniem naukowym doktora. Dodatkowa każda z tych jednostek obok dydaktyki musi prowadzić badania naukowe.

Ponieważ wielokrotnie wymagania dydaktyczne i merytoryczne spełniane przez jednostki uniwersyteckie/akademickie sa wyższe od spełnianych przez szkoły niepubliczne proponuje przyjąć poniższe zasady.

Szkoły wyższe, ich jednostki organizacyjne i jednostki organizacyjne tychże są encyklopedyczne jeżeli spełniają jeden z poniższych warunków:

  • Zatrudniają na pierwszym etacie co najmniej 15 nauczycieli akademickich, w tym co najmniej 4 samodzielnych nauczycieli akademickich, z których co najmniej 2 ma tytuł naukowy, oraz co najmniej 8 nauczycieli akademickich ze stopniem naukowym doktora;
  • Zatrudniają na pierwszym etacie co najmniej 3 nauczycieli akademickich, w tym co najmniej 1 samodzielnego nauczyciela akademickiego oraz co najmniej 2 nauczycieli akademickich ze stopniem naukowym doktora oraz prowadzą prace naukowe, których wyniki są publikowane w czasopismach z listy czasopism punktowanych przez MNiSzW na podstawie § 7 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Nauki i Informatyzacji z dnia 4 sierpnia 2005 r. (minimum 10 publikacji rocznie) i na konferencjch (minimum 5 wystąpień rocznie).

Przyjecie zasad pozwoli na zakończenie długich obecnych i przyszłych dyskusji. Aotearoa dyskusja 09:30, 8 gru 2007 (CET)Odpowiedz

Dyskusja edytuj

  • czy te zasady oznaczają, że przykadowa katedra UW jest ency? Jak tak, to jestem za takim podwyższeniem poprzeczki, żeby minimum ency to instytut. Przecież większość katedr/zakadów można z powodzeniem integrować. Warto zauważyć, że podst kryterium będzie wlasnie liczba pracowników - bo tą najatwiej sprawdzić. Gorzej z publikacjami. Nie rozdrabniajmy się. Katedra/zaklad dla uczelni jest tak samo naturalna jak klasa dla szkoly, albo szczep dla hufca! A z kryterium nr 2 to lapie sie moja grupa w MPI-CBG, a mamy ich tu ok.25. Masur juhu? 11:27, 8 gru 2007 (CET) to odnosnie kryterium nr 2 i pracownikow, bo z kolei publikacje znowu sa ustawione dosc wysoko. No i nie zalezy zapominac, ze kazda, wpisana do rejestru, wyzsza szkola niepubliczn jest autoency? (tak mi sie wydaje przynajmnie), co powoduje zekryterium nr 1 jest de facto dosc martwym kryterium (bo czego innego mialoby dotyczyc) Masur juhu? 11:30, 8 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    Te kryteia są tak ustawione by np. Zakład Arabistyki i Islamistyki na UW, będący największym osrodniem badań arabskich i islamistycznych w Polsce i jednym z ważniejszych w Europie mógł być opisany (choć to "zaledwie" zakład w instytucie), a taka Wyższa Samorządowa Szkoła Zawodowa w Kamieniu Małym, Grudziądzka Szkoła Wyższa,czy Wyższa Szkoła Biznesu Wiejskiego w Warcinie. Na prawde kryterium formalne, szkoła - tak, katedra - nie, jest absurdalne. To tak jakby ustalic kryterium, że tylko dr hab. są ency, a dr chocby miał dorobek 50 "zwykłych" dr hab. juz ency nie jest. A co do kryteriów - pierwsze jest ilościowe: ma tylu, a tylu pracowników to jest ency; drugie krtyerium jest zaś dla tych jednistek, które nie spełniaja kryterium I (liczpa pracowników) ale sa ważne z naukowego punktu widzenia (publikacje). Pierwsze kryterium daje encyklopedyczność poważniejszym prywatnym szkołom wyższym, które nie prowadzą badań nałkowych, drugie zaś daje encyklopedycznić małym jednostka, które jednak maja duży wkład naukowy. IMHO, nie mozna stwierdzać, że przedsiebiorstwa dydaktyczne sa ważniejsze od jednostek naukowo-dydaktycznych. Poza tym w zasadach nie możemy pisac np. katedra jest ency, a intytut nie, gdyż w zaleznosci od uczelni róznie te jednostki sa rozumiane. Na UW instytut może byc jednostka wydziału lub byc w randze wydziału (np. Instytut Orientalistyczny, króry w praktyce jest wydziłem); katedry moga wchodzić w skład instytutów lub być samodzielnymi jednostkami wydziałów (czyli dzałające na zasadach instytutu). Dodatkowo wymagania stawiane poszczegulnym rodzajom jednostek w róznych uczelniach sa rózne i np. coć co jest katedrą na UW na innej uczelni miało by status instytutu. Kryterium nazewnicze tu zupełnie odpada, gdyz częto nie przekłada się na pionową strukturę uczelni (która tylko w teorii wygląda tak: uczelnia-wydział-instytut-katedra-zakład-pracownia). Aotearoa dyskusja 12:04, 8 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    proponuje tak: jest kierunek=jest artykuł profSowa (dyskusja) 07:24, 9 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    Ale kierunki realizowane sa przez jednostki dydaktyczne, a co z jednostkami badawczymi? Ponadto kierunki realizowane sa zwykle przez wydzialy, rzadziej przez instytuty i nizsze. Co wiecej, jak sie ma w to wpsiac prowadzenie specjalizacji w obrebie kierunku (to juz czynia nizsze), albo studiow doktoranckich (tez nizsze)? Zreszta jeden kierunek moze byc realizowany przez kilka jednostek. etc etc. Kryterium z wkladem (publikacje), rzeczywiscie brzmi logicznie- kazda katedra sie nan nie zalapie. Jedyne czego sie obawiam - to jak to sprawdzac. Chodzi tez o to, zeby kryterium bylo realne i mozliwe do zastosowania. I poniewaz nie mam wyczucia z polskimi kryteriami "publikowalnosci: nie znam tej ustawy, przyjrze sie jej pod katem mojej dziedziny i zobacze czy to spis wartosciowych pozycji, czy "nabijamy sobie numerki publikujac w "Annalach Polskiej Higieny, bo niestety, jak sie to przeklada na pieniadze, to polska nauka tak wyglada (ze szkoda dla osrodkow prowadzacych i publikujacyach, rzeczywiscie wartosciowe wyniki). Masur juhu? 10:53, 9 gru 2007 (CET)Odpowiedz
  • a minori ad maius. Jeśli od jakiegoś czasu ency są wszystkie licea, to tym bardziej uczelnie wyższe. A co do podmiotów niższych niż wydział: Lepiej ustalać indywidualnie. Jak to jest inny budynek niż cały wydział... --Gwiazdowrzask (dyskusja) 15:12, 9 gru 2007 (CET)Odpowiedz
  • A co z jednostkami miedzywydzialowymi, ktore np. zatrudniaja bardzo niewielu pracownikow, korzystajac z wykladowcow wielu roznych wydzialow, jednoczesnie bedacymi odrebnymi tworami, o odmiennym programie nauczania niz wydzialy z ktorych dani wykladowcy pochodza? Nalezy liczyc tylko pracownikow zatrudnionych przez dana jednostke miedzywydzialowa (tj. scisla kadre kierwonicza odpowiadajaca stanowiskiem dziekanowi itp.) czy tez wszystkich pracownikow, rowniez tych bedacych formalnie pracownikami innych wydzialow? Kamil Filip Ulryk (dyskusja) 00:01, 10 gru 2007 (CET)Odpowiedz
  • NIe chce mi się wchodzić w drobiazgi, więc jedna istotna uwaga - ZATRUDNIAĆ to jedno, a ZATRUDNIAĆ NA PIERWSZYM ETACIE to drugie. Mnóstwo prywatnych szkółek zatrudnia ludzi z uczelni państwowych, tylko na drugi etat, podane kryteria ilościowe powodują, że każda legalna szkoła wyższa jest encyklopedyczna. Co skądinąd popieram ;) ale to kryterium akurat niczego nie odsiewa. Tak na marginesie, moja uczelnia (WSPiZ) zatrudnia blisko 200 pracowników naukowych, z czego 90% niesamodzielnych pracowników jest na pierwszym etacie, oraz ponad połowa samodzielnych... Tylko, że my i publikacji i badań mamy więcej niż większość państwowych wydziałów z tej dziedziny, ale to już offtopic, pokazuję tylko liczbowy punkt odniesienia w postaci poważnej uczelni prywatnej. Pundit | mówże 14:41, 19 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    Koźmiński i jego jednostki są jak najbardziej ency, ale chodzi właśnie o te "szkoły" które nic nie robią poza dawaniem licencjatów garstce studentów. Szkoły prowadzące również działalnoiść naukową to jest inna klasa, a inna to przedsiębiorstwa edukacyjne. Aotearoa dyskusja 15:02, 19 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    No właśnie, a samo kryterium literalnie ZATRUDNIA a nie ZATRUDNIA NA PIERWSZYM ETACIE powoduje, że wejdzie mnóstwo szkółek (i prywatnych i państwowych) prowadzących wyłącznie nisko jakościową komercyjną działalność edukacyjną Pundit | mówże 18:24, 19 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    Dodałem "na pierwszym etacie". W głosowaniu Wikipedia:SDU/Katedra Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego pojawił się ciekawy pomysł kryterium liczby absolwentów lub długości funkcjonowania. Nalezało by tylko rozróżnić licencjatów od magistrów i doktorów. Aotearoa dyskusja 09:39, 20 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    IMHO umiarkowanie ciekawy, bo w Polsce już się w zasadzie nowych szkół nie zakłada, a te co powstały w latach 90tych już się ustabilizowały (tj. część z nich prowadzi normalnie badania). Liczba absolwentów doprowadzi do absurdu - szkółka produkująca licencjatów będzie bardziej encyklopedyczna niż instytut PAN. Pundit | mówże 14:52, 20 gru 2007 (CET)Odpowiedz

Mamy przyjęte zasady encyklopedyczności szkół: Wikipedia:Encyklopedyczność/szkoły - dotycza one zarówno liceów jak i podstawuwek. Chyba oczywistym jest, że jednostki szkół wyższych są istotniejsze od podstawuówek. Zatem przez analogie proponuje przyjąć kryteria odnośnie każdej z jednostek: By hasło o jednostce organizacyjnej uczelni wyzszej zostało uznane za encyklopedyczne, jednostka powinna spełniać co najmniej jedno z poniższych kryteriów:

  • Istnieć od minimum 10 lat i posiadać co najmniej 2 niebieskolinkowych (encyklopedycznych) absolwentów
  • Istnieć od minimum 25 lat i posiadać co najmniej jednego niebieskolinkowego (encyklopedycznego) absolwenta
  • Istnieć od minimum 50 lat

Nalezy tylko uściślić, że reorganizacje (np. zmiana nazwy, czy przekształcenie z instytutu w wydział) nie wpływają na liczenie czasu i absolwentów. Te kryteria mogły by byc równiez dla całych szkół, ciekawe ile tych niby-szkół wyższych ich by nie spełniło. Aotearoa dyskusja 22:31, 20 gru 2007 (CET)Odpowiedz

  • Sama zmiana nazwy nie powinna na nic rzutować, przecież choćby SGH współcześnie swoją nazwę ma raptem paręnaście lat. Co do pozostałych kryteriów - od biedy ujdzie, tylko widzisz - w przeciwieństwie do szkół uczelnie są znane nie tylko z absolwentów, ale także z profesorów, badań, publikacji, akredytacji... Choćby te cztery czynniki są niezależne od niebieskolinkowości absolwentów. Dlatego nie wydaje mi się, by kryterium było dobre. Pundit | mówże 02:02, 21 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    • To może zapisać "absolwenta lub pracownika" - załatwia to sprawę profesorów (zgodnie z praktyka Wiki każdy jest ency) i częściowo publikacji (autorzy publikacji książkowych są ency). Może sam bys tez coś zaproponował... bo niedługo z Wikipedii wszystkie jednostki znikną, niektórzy kwestionują encyklopedyczność wydziałów... Aotearoa dyskusja 06:12, 21 gru 2007 (CET)Odpowiedz
    Hej, no tak, to jest absurdalne. W dodatku miałem kiedyś z kolegą, który kwestionuje encyklopedyczność wydziałów długą i żmudną dyskusję, w której tłumaczyłem mu cierpliwie, jaka jest organizacja nauki w Polsce (z tego co rozumiem, ów kolega jest naukowcem in spe, ale szlify zdobywa poza krajem). Moja propozycja jest taka:
1. UCZELNIE - każda jest encyklopedyczna. Moim zdaniem te 300 uczelni wyższych zarejestrowanych w Polsce powinny zostać dopuszczone, z praktycznych względów tak się robi też na en-wiki.
2. JEDNOSTKI UCZELNIANE (wydziały, instytuty, centra badawcze) są encyklopedyczne, JEŻELI wykazują się:
a) co najmniej dwoma niebieskolinkowymi absolwentami, lub
b) istotnym dorobkiem naukowym (publikacjami i programami badawczymi, nie konferencjami), ocenianymi indywidualnie, z założeniem, że osiągnięcia te muszą być naprawdę istotne albo programy badawcze realizowane przez bardzo znanych profesorów.
3. NAJMNIEJSZE JEDNOSTKI ORGANIZACYJNE (katedry, zakłady) są encyklopedyczne rzadko, jedynie wtedy, gdy spełniają kryteria podane powyżej, a jednocześnie zasadne jest tworzenie artykułu o nich, a nie o jednostce nadrzędnej (czyli np. wtedy, gdy specyfika badań wiąże się z daną jednostką, gdy dany wydział ma kilka wybitnych katedr z odległych branż, itd.).
Pundit | mówże 15:15, 21 gru 2007 (CET)Odpowiedz
O to mi się podoba. Doszlifować szczegóły tylko i sensowne. Masur juhu? 17:42, 21 gru 2007 (CET)Odpowiedz

Problem widzę z tym "istotnym dorobkiem naukowym" - jak jednoznacznie okreslić, który dorobek wystarcza na ency, a który nie. Może jednak zamiast tego dorobku dać jednak coś o liczbie absolwentów (np. 100 magistrów, licencjatów by można pominąć), czy o długości istnienia danej jednostki. Poza tym wielkość jednostek z 2 i 3 punktu należy dokładnie określić - np. na Uniwersytecie Warszawskim katedry są podobnie jak instytuty autonomiczne w ramach wydziału, a istnieją na jednych wydziałah katery czy zakłady większe niż instytuty na innych wydziałach (zalezy to od wielkości wydziału). Może tu dać kryterium kadrowe (liczba dr i dr hab. zatrudnionych na opierwszym etacie)? Aotearoa dyskusja 18:07, 21 gru 2007 (CET)Odpowiedz

No ale właśnie NIE DA się precyzyjnie tego określić, podobnie jak istotnego dorobku naukowego dla konkretnego naukowca. Nie da się wszystkiego kwantyfikować, gdyby było można, zamiast sądów byłby komputer z algorytmem. Liczba absolwentów nie ma sensu w przypadku jednostek, które nie prowadzą studiów, a warto by mieć jednak jednolite wytyczne. Proponowane ogólne kryteria pozwalają na rozwiązanie problemu różnych skal (połączenie interpretacji pkt 2 i 3). Można dać ilościowo samodzielnych, ale weź pod uwagę, że to promuje nędzne szkoły łapiące emerytów na etat, bez wymogu nawet ich pojawiania się. Pundit | mówże 18:17, 21 gru 2007 (CET)Odpowiedz

Prawo oparte jest tu na precedensach. Niezależnie od tego jakie kryteria przyjmiesz, jedno sdu może położyć wszystkie wyniki głosowań i dyskusji. Nie dziś, nie jutro, może za rok ency będą katedry, które zajmują 1/5 piętra i cztery pokoje. Przymus integracji każdej jednostki niższej niż wydział, bardzo by to opoźnił. Jednym słowem: F I K C J A --Gwiazdowrzask (dyskusja) 11:08, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Już obecnie encyklopedyczne są podstawówki tej wielkości (a sa takie na wsiach), jesli wykazują się co najmniej dwoma niebieskolinkowymi absolwentami. Aotearoa dyskusja 11:27, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Chcę tylko uchronić Cię przed rozczarowaniem. Wszystkie kryteria to fikcja. --Gwiazdowrzask (dyskusja) 11:37, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Przesadzasz, już troche kryteriów jest przyjętych i artykuły, króre ich nie spełniały wylatywały w trybie EK. Oczywiscie większość kryteriów nie jest ostrych i część artykułów z ich pogranicza będzie dyskutowana, ale to i tak niewiele w porównaniu z tym co obecnie czasem dzieje sie na SdU. Aotearoa dyskusja 12:30, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Propozycja po dyskusji edytuj

Po powyższej dyskusji proponuję takie zasady (nazwy jedostek uczelni są okropne, ale tak sie formalnie nazywają, gdyz to o czym potocznie mówimy instytut, katedra czy wydział może mieć różny formalny status, nie wynikajacy z ich nazwy własnej). Co ważne kryteria te dotyczą wyłącznie szkół wyższych, a nie instytucji naukowych jak np. Polska Akademia Nauk. Aotearoa dyskusja 09:51, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz

  • Wszystkie uczelnie wyższe są encyklopedyczne
  • Jednostki organizacyjne uczelni wyższych (w zależności od rodzaju uczelni i jej statusu są to wydziały, instytuty lub inaczej nazwane jednostki) są encyklopedyczne gdy spełniony jest jeden z poniższych warunków:
    • wykazują się co najmniej dwoma niebieskolinkowymi absolwentami
    • wykazują się co najmniej czterema niebieskolinkowymi pracownikami
    • wykazują się istotnym dorobkiem naukowym (publikacjami i programami badawczymi)
  • Jednostki organizacyjne uczelnianych jednostek organizacyjnych (w zależności od rodzaju uczelni i jej statusu są to instytuty, katedry, zakłady lub inaczej nazwane jednostki) są encyklopedyczne gdy specyfika badań wiąże się wyłacznie z daną jednostką, istnieją od co najmniej 10 lat oraz gdy spełniony jest jeden z poniższych warunków:
    • wykazują się co najmniej dwoma niebieskolinkowymi absolwentami
    • wykazują się co najmniej czterema niebieskolinkowymi pracownikami
    • wykazują się istotnym dorobkiem naukowym (publikacjami i programami badawczymi)

I problem z tą "istotnością" chyba tylko? Każda ma jakiś program badawczy i jakieś publikacje - lista filadelfisjka może? Teraz tylko ile/jaka jakość znaczy "istotnie"? Wytyczne KBN (czy jak się to teraz nazywa) oraz tego wszystkiego co w Polsce przyznaje pieniążki są co najmniej bardzo liberalne - stąd wielośc tych "instytutów od niczego" Masur juhu? 12:35, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Jak z dyskusji powyżej wynika, wszystkie kryteria jakosciowe są dość wzgledne i chyba idealnych nie da się znaleść (np. na liście filadelfijskiej będzie brak dziedzin ściśle polskich, jak polonistyka). Poza tym, zwracam uwagę, że kryteria dotyczą szkół, których, zgodnie z ustawą, podstawowym obowiązkiem i uzasadnieniem ich istnienia jest edukacja, a działalność naukowa plasuje się na drugim miejscu. Dlatego osobiście uważam, że kryteria ilościowe (np. liczba magistrów) są konkretniejsze, lecz jak widać powyżej, każda propozycja ma swojego oponenta. Aotearoa dyskusja 12:46, 2 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Problem istotności jest także do osób :) Pamiętajmy, że różne dziedziny mają różne praktyki - np. w biologii dopisują się bez opamiętania do listy autorów, dzięki czemu szef zespołu ma typowo po kilkaset artykułów. Z kolei w mojej branży 3 autorów to już rzadkość (najwięcej jak sam uczestniczyłem, to dwoje). Po drugie - te polonistyki, które co prawda mogą próbować się przebijać do czasopism zachodnich o literaturze slawistycznej, ale jednak praktycznie zwykle nawet nie wiedzą, że takie istnieją. Po trzecie - w niektórych dziedzinach (np. informatyka) więcej warte są konferencje, niż publikacje journalowe. Po czwarte, są przecież także uczelnie całkowicie niebadawcze - podobnie jak na zachodzie, i to jest też ok. Pundit | mówże 16:44, 3 sty 2008 (CET)Odpowiedz
tyż rocja. Tyle, że moje zastrzeżenia dotyczą wyłącznie tych niższych jednostek. Jak mówisz, są uczelnie tylko żeby uczyć, ale uczelnei bezspornie są autoency. Ale dla mnie już katedry czy inne, które TYLKO uczą, nie są. Nie są auto. Poza właśnie, tymi wyjątkami, że jedyna taka (np arabistyki są chyba tylko dwie) czy coś pod to. Stąd pilę o doprecyzowanie "naukowości" Masur juhu? 07:53, 4 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Najprościej zrobić tak żeby każdy profesor (ale nie dr hab. prof. UW, dr hab. prof. WS__, tylko normalny profesor zwyczajny lub tytularny) byli ZAWSZE encyklopedyczni. Przecież nawet jak nie jesteśmy w stanie dobrze udokumentować ich osiągnięć to są one wyższe niż aktorki porno... profSowa (dyskusja) 09:34, 4 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Już to dyskutowaliśmy kiedyś - ja bym to rozciągał na wszystkich samodzielnych, w końcu zebranie circa 200 punktów KBN plus książka habilitacyjna to zwykle nieco więcej niż robi gwiazda filmów dla dorosłych. Pundit | mówże 03:26, 5 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Alternatywna propozycja edytuj

Wstęp edytuj

Pozwolę sobie włączyć sie do ciekawej dyskusji. Mam nadzieję, że nie za późno. Chciałbym przedstawić nieco odmienne podejście odnoszace się do zasad encyklopedyczności. Chyba ponad rok temu uczestniczyłem w dyskusji nad encyklopedycznością czasopism. Obawiam się, że sformułowane z dużym trudem zasady w mały stopniu są stosowane (z przyczyn obiektywnych). Podobnie może byc i z tymi. Zaproponowane wyżej kryteria miałyby sens gdyby... był zespół, który po uzyskaniu konsensusu zabierze się do pracy i napisze artykuły dla wszystkich lub prawie wszytskich encyklopedycznych jednostek. Tak jednak nie będzie (tak jak z czasopismami). Kompletność zauważyłem jedynie w miejscowościach (ale to zawdzięczamy osobom, które napisału "boty"). Czy ktoś napisze :"bota" do wprowadzenie zalążków dla jednostek uczelni wyzszych? Czy to wogółe jest mozliwe?Rzeczywisytość będzie inna - bedzie to ser szwajcarski z dużymi dziurami - pojawią się tylko nieliczne, od "sasa do lasa". Motywem napisania artykuły będzie przypadek i sporadyczny autor. Zadnej systematyczności. Zasady pomocne mogą być jedynie administratorom w eliminowaniu haseł (i zniechęcaniu do pracy?). Lepsza byłaby isntrukcja typu: "jeśli chcesz opsać wydział czy inną jednostke, to zrób tak i tak, zarówno jesli chodzi o kształt artykuły, jego usytuowanie (samodzielnie lub jako sekcja) jak i w odniesieniu do szukania źródeł). Będzie to pomocne zarówno potencjalnym autorom jak i administratorom do porządkowania i życzliwego uczenia nowicjuszy (przecież admin to nie pastuch, co krowy czy owce batem pogania, żeby w szkode nie wchodziły - admin to doświadczony wikinauczyciel!).

Kryteria edytuj

  1. . Najważniejszym kryterium encykoledyczności jednostek uczelni wyzszych i placówek naukowych jest to, czy o danej jednostce juz gdzieś napisano w wiarygodnych źródłach: czasopismach naukowych, wydawnictwach książkowych jubileuszowych, w wiarygodnych stronach internetowych (Z oczywistym obiowiązkiem cytowania tych źródeł w artykule).
  2. . Jeśli nie ma źródeł, można zastosować zaproponowane wyżej kryteria encyklopedyczności typu wydział, minimum kadrowe, wiek, niebieskie linki, publikacje itd.

Uzasadnienia edytuj

  1. . Zdecydowana większość uczestników dyskusji nie jest w stanie samodzielnie ocenić naukowej ważności różnych jednostek naukowych, czy to wydział, instytut czy katedra. Jednocześnie zdecydowana większośc (a myślę, że wszyscy admini) bez problemu potrafi ocenić wiarygodność i ważność cytowanego źródła: czy jest to opis katedry wydziału w artykule w "Przeglądzie Zoologicznym", książkowym wydawnictwie jubileuszowym, czy autolaurki w "Głosie Pacanowa". Jest to więc kryterium funkcjonalności zasad encyklopedycznych.
  2. . Łatwo jest stworzyć klasyfikację na papierze. Ale ta sztuczna, choć logicznie spójna, klasyfikacja może nie dać się zastosować w praktycee, bo rzeczywistość okaże się bardziej złożona. Domyślam się, że obecna dyskusja odnosi się w zasadzie do stanu z roku 2007-2008. A więc podstawowe źródło informacji to aktualne składy osobowe oraz domowe strony www jednostek. (tu dygresja, lepsze byłyby zapisay "w Katedrze zatrudnionych jest xxx osób - dane z roku 2007") Jeśli jednak spóbować sięgnąć głębiej w przeszłość, wyróżnione kryteria będa zupełnie nieprzydatne (lub trudnostosowalne):
  • wydział/instytut/katedra/zakład/pracownia. Struktura uczelni wyższych w Polsce w ostatnich 50 latach bardzo wyraźnie się zmieniała. Zmieniały się także kryteria kadrowe jednostek. Obecnie jest wiele małych i lokalnych uczelni. Tam niejednokrotnie wydział ma mniejszą wagę naukową niż w innych uczelniach Katedra czy Zakład. Nazwa - łatwa do odczytania- może być zupełnie myląca. Ponadtwo wcześniej uczelnie miały czasem inną strukturę organizacyjną. Będzie ona zmieniała się i obecnie. Stąd mogą być uczelnie bez wydziałów. Ponadto placówki naukowe takie jak PAN czy JBR mają różnego typu instytuty, o zupełnie innej strukturze. Na dodatek ciągle się wiele zmiania. Przykład z Olsztyna. Katedra Zooologii UWM ma ponad 50 lat, choć sam uniwesytet zaledwie kilka :). Wspomniana katedra była w Wyższej Szkole Rolniczej, Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie i UWM w Olsztynie. Na dodatek "zaliczyła" w różnej formie chyba ze trzy różne wydziały (brak ciągłości). Gdzie ją opisać?
  • minimum kadrowe - teoretycznie łatwo sprawdzić w składach osobowych. Ale co z historią? Dawniej minima kadrowe były inne i inne wymogi. Liczby i kryteria z roku 2008 nie przystają do roku 1970, 1958 czy XIX wieku.
  • liczba publikacji , w tym w czasopismach punktowanych i z listy filadelfijskiej. Trudno sprawdzić, jeśli sami nie napiszą :), a kryterium to stosowane jest zaledwie od kilku lat. Co z opisywaniem historii?
  • wiek 10-50 lat. Jak już wspomniałem na skutek częstych reorganizacji wiek jest problematyczny i subiektywny. Po czym osądzać: po nazwie? ciągłości? Ale jeśli nie ma opublikowanego opracowania, tych danych ze wstrony www czy składu osobowego się nie wyczyta.
  • liczba niebieskich linków... zależy od stonia opisania naukowców. Jeśli zaświeci się na czerwowo, wcale nie znaczy, że postać nieencyklopedyczna, tylko może kolejna dziura. Sprawdźmy dla wspomnianej Katedry Zoologii: prof. Janina Wengris,Maria Brylińska, Janusz Terlecki, Alicja Boroń, Aleksander Bielecki, Ewa Dzika.

Jeśli moje dywagacje będą Wam przydatne, to miło. Jeśli nie, to proszę od razu wykasować, bo szkoda zaśmiecać dysk i miejsce. Pozdrawiam serdecznie --czachorek (dyskusja) 09:20, 7 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Trzecia propozycja edytuj

  • uczelnia wyższa jest encyklopedyczna jeżeli ma już absolwentów (studiów dowolnego stopnia)
  • jednostki organizacyjne uczelni wyższych (i podjednostki) są encyklopedyczne
    • jeżeli mają już absolwentów (dotyczy tylko jednostek nastawionych na dydaktykę)
    • oraz spełniają jeden z poniższych warunków
      • zatrudniają minimum 5 doktorów habilitowanych
      • mają 2 niebieskolinkowych absolwentów (przy czym artykuł o absolwencie musi istnieć dłużej niż 1 miesiąc i nie może być głosowany w SdU ani poczekalni SdU)

profSowa (dyskusja) 12:28, 7 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Tylko dlaczego jednostki uczelni muszą spełniać wyższe wymagania niż uczelnie (minimum 2/3 habilitowanych - wymóg ustawowy zależny od rodzju uczelni, 0 niebieskolinkowych)? Aotearoa dyskusja 22:04, 7 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Niebieskolinkowość zastąpić należy habilitacjami gdyż nie rozstrzygnięto kwestii encyklopedyczności profesorów. Nie są to wyższe wymagania niż w propozycji pierwszej, jedynie jej modyfikacja. profSowa (dyskusja) 23:41, 7 sty 2008 (CET)Odpowiedz
No konsensusem ze starej dyskusji - pełni profesorowie (tzw belwederscy) są autoency. Tak samo jak uczelnie wpisane do rejestru uczelni tego z ministerstwa. Masur juhu? 10:38, 13 sty 2008 (CET)Odpowiedz
  • A tak przyszło mi do głowy teraz, że o ile 2ch niebieskolinkowych nie jest to pomysł głupi (taka sama propozycja jak dla szkół nie istniejących minimum x lat), o tyle 5 dr habów (rozumiem, że wlicza się w to też profów) jest już troszkę za szeroko-wąska. Za szeroka, bo łapie sie w to niemal każdy wydział - mój stary wydz. (jeszcze wcześniej instytut) biotech. UWr, swojego czasu prowadzący jeden kierunek studiów (lic + mgr) na 50studentów na rok (czyli serio mały), miał coś ze 10profów i 5-6 habów. A uważam dalej, że wydział jest tak naturalny dla uczelni jak dla firmy dział sprzedaży/marketingu/PR/HR i spokojnie można opisywać wydziały w ramach hasła o uczelni, bo hasła osobne i tak zwykle ograniczają się do wymienienia kierunków studiów i jednostek tworzących, no chyba że jest jakiś bardziej wyjątkowy. Przeciętny instytut też się w to złapie (mówię przeciętny, przy czym przez inst. mam na myśli coś wchodzącego w skład wydziału: wydział>instytut>zakład/lab/katedra), a z kolei zakłady, laby i katedry już nie (i wg mnie dobrze, bo dla nich zadziała kryterium niebieskolinkowości), bo w takich zwykle tylko na czele stoi samodzielny, czasami jest drugi jako (1 prof i 1 dr.hab w sumie). No tylko, że tych instytutów to jest jak mrówków przecież. Przeciętny wydział = 5 i wyżej instytutów (w uczelniach, które wciąż je mają, bo są takie co mają hierarchie uczelnia>wydział>zakład/lab/katedra, i w takich encyklopedyczność zatrzymuje się na wydziale). Czyli imo, to znowu za szeroko, nie widzę nic AUTOencyklopedycznego (a takie kryterium oznaczałoby auto-) w instytutach wg przedstawionej dla mnie hierarchii. Porównując to dla zakładu pracy, to taki instytut to zwykle koło 20-50 pracowników, więc firma takiej wielkości musiałaby być jakaś wybitnie znacząca, żeby załapać się na encyklopedyczność. No i propozycje, że coś jest ency ze względu na swoją unikalność/pionierskość w skali kraju, także popieram, mimo że to coś może się nie łapać na żadną z w/w propozycji. Masur juhu? 10:51, 13 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    Myślę, że warto by policzyć ile faktycznie jest jednostek w Polsce i potem zastanowić się czy ta liczba jest aż tak ogromna. Mamy opisaną każdą gminę (prawie 3000), każdą drogę wojewódzką (ok. 1000), każdy przystanek kolejowy, filmy, płyty muzyczne itd. I to nie przeszkadza. Czy zatem kilkaset/kilka tysięcy potencjalnych artykułów o uczelniach i ich jednostkach to za dużo? Może warto też zobaczyć jak jest na enWiki np. en:Category:Yale University. Aotearoa dyskusja 11:12, 13 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    • Jest jeszcze takie kryterium jak kierunek, ale zawiera w sobie błędne założenie, że najważniejsza jest dydaktyka... profSowa (dyskusja) 12:15, 13 sty 2008 (CET)Odpowiedz
      • Tak w ogóle, to żeby nadawać stopnie/tytuły trzeba już spełniać pewne kryteria (licencjat - magister - doktor - hab, odpowiednio coraz wyższe), moim zdaniem zatem sensownie jest przyjąć, że każda uczelnia jest encyklopedyczna, oraz każda jednostka uczelniana, o ile ma osobne uprawnienia, jest encyklopedyczna (to z dydaktyki), a także każda jednostka która ma co najmniej 5 samodzielnych pracowników naukowych (dr hab. oraz profesorowie) może być encyklopedyczna (wtedy co ważniejsze katedry i instytuty badawcze wejdą przez to kryterium). Pundit | mówże 19:42, 13 sty 2008 (CET)Odpowiedz
      • O i jeszcze kwestia pionu dydaktycznego i naukowego :) To o czym mówi Pundit, to pion dydaktyczny - i zwykle prawo nadawania tytułów (z drugiej strony do nadawania licków jakieś wyśrubowane normy do spełnienia nie są) ma każdy wydział, zwykle wiele instytutów i koniec. (I znowu mówię o organizacji uczelni wydział>instytut>zakład/katedra/lab). Bo zwykle wydział odpowiada za szereg kierunków, a instytuty za pojedyńcze (tak jest na UWr np.) Z kolei zakłady odpowiadają za kształcenie mgr-skie, ale prawo nadania tytułu znowu ma instytut. I hab. najwyżej co może nadać uczelnia, to już zazwyczaj TYLKO wydziały, WYJĄTKOWO instytuty. Taka polibuda wrocl., proszę mnie poprawić, nie ma już ogóle instytutów, i całą dydaktykę przejął wydział. Kolejną mniejszą jednostką są już zakłady/laboratoria/katedry i one odpowiadają za organizację studiów specjalsitycznych (draty, mgrki), ale tytuł nadaje wydział. No i wtedy, de facto można uznać, nie należą już one do pionu dydaktycznego uczelni, a naukowego (od pracy naukowej). Czyli kreterium nadawalności tytułów ma zastosowanie tylko dla pionu dydaktycznego. I może jeszcze podkreśle moje podejście: o ile uczelnei autoency, wydziały też (jakkolwiek nóż w kieszeni mi się otwiera widząc jak są niektóre wydziały opisywane), o tyle właśnie niższe jednostki nie uważam za AUTOency i dla nich pragnąłbym wyłonić (razem z tutaj zainteresowanymi) kryteria. No i Pundita propozycja, niestety, tego nei rozwiązuje. Narazie najbliższa, wg mnie, to ta podobna dla szkół - nibieskielinki, wiek. Masur juhu? 08:04, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    Tak NIE JEST na UW. To znaczy może na jakimś wydziale owszem, ale na wielu - nie. Uprawnienia zwykle ma właśnie wydział, czasami instytut (ale to nie jest problem - nieważne jak się jednostka nazywa, ważne czy spełnia kryteria państwowe). W mojej propozycji właśnie unikamy takich dywagacji - po prostu bierzemy taką jednostkę, jaka ma uprawnienia i gwarantuje to, że już państwo polskie sprawdziło minima. Zatem propozycja rozwiązuje gros problemu. Co do szczególnych przypadków mamy jeszcze kryteria naukowe, i tu można mówić o niebieskolinkowych pracownikach w jakiejś tam liczbie. Pundit | mówże 15:46, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Patrząc na różne rozbieżne propozycje, obawiam się, że nic konkretnego jeszcze długo nie ustalimy. Wg mnie mozemy to co jest najistotniejsze w jednostkach - ich dorobek naukowy i dydaktyczny - jest tródno weryfikowalny (punktacja publikacji, liczba cytowań, wyjątkowość badań, liczba absolwentów) dla zwykłego autora Wikipedii, zatem w prktyce nieprzydatny. Jedyne kryteria jakie możemy przyjąć, by to miało sens, to łatwo weryfikowalne - np. liczba pracowników (praktycznie zawsze podawana na stronach www, lecz już gożej z tym czy są oni pełnoetatowi, czy nie). Dlatego może przyjąć kryterium jakościowe - jeżeli artykuł o jednostce ma ileś tam znaków, zawiera zarys historyczny, opisuje strukturę administracyjną, prowadzone badania naukowe oraz prowadzona dydaktykę + jednostka istnieje od np. 10 lat (nawet jeżeli zmieniała nazwę - liczyła by sie ciągłość podawana przez dana jednostkę) + ma 2 niebeiskolinkowych pracowników/absolwentów, to taki artykuł zostawiamy (dodałbym moze jeszcze warunek, że opisna w artykule musi być jednostka nadrzędna). Aotearoa dyskusja 08:26, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz

  • No chyba tak nam pozostanie zakończyć. No i jakiś myk, żeby większość tych haseł nei wyglądała jak: Instytut XYZ, na wydziale U uczelni takiej a takiej. Prowadzi kierunki ABC, ma zakłady CDF.. czyli wyciąg z tego co można i tak znaleźć na stronach uczelni i to w jednym miejscu. Masur juhu? 12:51, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    Ratunku! :) Przecież właśnie podałem JEDNO kryterium całkowicie wystarczające do decyzji w zakresie dydaktyki: każda legalna uczelnia - encyklopedyczna, każda jednostka uczelni, która ma własne uprawnienia do nadawania stopni/tytułów zawodowych - jest encyklopedyczna. Co konkretnie w tej propozycji jest nie tak, poza tym, że pozostawia do ustalenia także kryteria dla jednostek, które mogą być encyklopedyczne z innego paragrafu, czyli naukowości? Pundit | mówże 15:49, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    Dla mnie kryterium to jest całkowicie niewystarczające - np. na Uniwersytecie Warszawskim uprawnienia do nadawania stopni mają wyłącznie wydziały (i jednostki nim równoważne) - czyli twoja propozycja sprowadza się do tego, że ency są tylko uczelnie i wydziały, a to zdecydowanie za restrykcyjne podejście. Aotearoa dyskusja 16:39, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    To są kryteria za DYDAKTYKĘ, proponuje po ich akceptacji przejść do osobnych kryteriów za NAUKĘ. Poza tym ja mówię o kryteriach minimum do automatycznego uznania encyklopedyczności, przypadki szczególne będą zawsze, nawet już po ustaleniu kryteriów naukowych. Pundit | mówże 17:42, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Tyle, że to kryterium minimum wiele nie załatwia - uczelnie i wydziały raczej nie są problematyczne - opisane są np. wszystkie wydziały UW i nikt żadnego ich artykułu nie zakwestionował, zatem raczej wiekszość Wikipedystów nie ma watpliwości co do ich encyklopedyczności. Watpliwosci pojawiaja sie w jednostkach niższych szczebli takich jak instytuty, katedry, zakłady nie bedące podstawowymi jednostkami uczelni. A praktycznie wszystkie takie jednostki znalazłyby sie poniżej tego kryterum, zatem nic o no nowego nie wnosi i potrzebne są precyzyjniejsze ustalenia. Aotearoa dyskusja 18:26, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz

to że nikt się nie czepia, nie oznacza, że mamy kryteria :) Ty mówisz, że są one zbyt ostre - czy mozesz wskazać jednostkę, która za DYDAKTYKTYCZNE osiągi powinna się załapać, a się nie załapie? Jeżeli pozostałe mają być encyklopedyczne z powodów naukowych, szukajmy takieg kryterium, ale wtedy nie ma sensu mieszać w to uczelni w ogóle. Pundit | mówże 22:36, 15 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Właśnie o tym Pundit mowiłem - ze kryterium te jest za szerokie, bo i tak wydziały się łapią, a powszechnei uznane są za ency. A z kolei istnieje skończona ilość mniejszych jednostek z prawem nadawania tytułu (instytuty), gdzie jak przyjmiemy tytuł licka, mgra to WSZYTSKIE instytuty się łapią, co dla mnie jest za szerokie. Masur juhu? 08:09, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Dla mnie każda jednostka która prowadzi studia II stopnia (to znaczy prowadzi specjalizacje magisterską) i "wypuściła" ze 100 magistrów jest ency. Na UW jest tak, że specjalizacje magisterskie prowadzą instytuty, katedry, zakłady - tam przeważnie przebiega cały etap studiów. Tylko egzamin magisterski i nadanie mgr odbywa się na poziomie wydziału. Dlatego przez kryterium "uprawnienia do nadawania stopni" nie załapały by się m.in. Instytut Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, Instytut Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego, Zakład Arabistyki i Islamistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Przy zaproponowanym kryterium ostana się tylko duże/stare jednostki duzych uczelni państwowych i prywatnych. Poza tym podstawowym błędem jest twierdzenie, że uczelnie to jednostki dydaktyczne. Zgodnie z ustawą z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym z pośród pięciu podstawowych zadań uczelni trzy odnoszą się do prac naukowych, a dwa do dydaktyki. Dlatyego uczelnie nie są instytucjami dydaktycznymi, tylko naukowo-dydaktycznymi, zatem krytria dotyczące obu rodzajów dziłalności są nierozłczne. Poza tym zwracam uwgę, że nie ma równosci pomiedzy uczelniami państwowymi a prywatnymi. Do powstania uczelni prywatnej potrzebna jest wyłącznie administracyjna decyzja ministra natomiast uczelnie państowe powstają w drodze ustawy uchwalanej przez Sejm (a jest to taka różnica jak pomiedzy drogą gminną a krajową). Aotearoa dyskusja 08:13, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
W tej dyskusji widzę niestety klątwę UW, bo trzy osoby są z tej uczelni (to moja Alma Mater). Podane pięć kryteriów to zabieg retoryczny - jest oczywiste, że prawo do założenia uczelni wymaga posiadania wykładowców, a nie wymaga posiadania badaczy. Równości między uczelniami oczywiście nie ma, dlatego wśród państwowych istnieją koszmarne potworki, które w prywatnych pierwsza wizyta PAKi by zamknęła. Ale do rzeczy - nie rozumiem, dlaczego, skoro uczelni w Polsce jest jakieś 200-250, nie mają być wszystkie encyklopedyczne. To jakiś absurd - katalogujemy stacje kolejowe, a dla uczelni szukamy jakiegoś wyśrubowanego kryterium. Dlaczego uczelnia czysto licencjacka, która NIE CHCE się zajmować studiami wyższych stopni, ma nie być encyklopedyczna? Przecież to znany na świecie model, choćby w tzw. liberal arts colleges, z których w USA spora część jest właśnie bardziej renomowana, niż przeciętna uczelnia (w Polsce faktycznie jest parcie na uprawnienia i jak uczelnia chce się szanować, musi robić kolejne szczebelki do habilitacji włącznie, ale to nie powód, by uczelnie słabsze wykluczać). Przy zaproponowanym kryterium ZA DYDAKTYKE złapie się to, co powinno, czyli uczelnie plus ich jednostki prowadzące studia. Za naukę - tu proponuję szukać kryteriów dodatkowych, ale kompletnie nie rozumiem, co z DYDAKTYKI się Wam w tym nie podoba. jako żywo, to kryterium żadnej wybitnej naukowo a nieistniejącej dydaktycznie jednostki nie może wykluczyć, bo odnosi się tylko do NAUCZANIA. Co do naukowości - proponuję przyjąć 8 samodzielnych (dr hab. lub profesor) jako kryterium - to powinno zazwyczaj wykluczyć małe jednostki, jak katedry, a dla większych jest spoko. Drugie kryterium, które potwierdza encyklopedyczność - redagowanie czasopisma o punktacji KBN równej lub wyższej niż 4 punkty, prowadzenie badań, o których można przeczytać z trzeciej ręki. Pundit | mówże 15:23, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Ale takie kryterium bierze pod uwagę wyłącznie chwilę obecną (juz wyżej było to podnoszone). Nieistniejąca jednostka może być bardzo ency (np. katedry 300 lat temu), tak samo dzisiejszy zakład może być przedwojennym znaczącym instytutem. A punktacje - coś co dzisiaj jest podupadłym czasopismem naukowym 50 lat temu mogło być pierwszym światowym periodykiem w jakiejś dziedzinie (ze względów finansowania naszej nauki wiele pism naukowych polikwidowano, niektóre inne ledwo wegetują). Dlatego wychodzi, że propozycja analogiczna do encyklopedyczności szkół (okres istnienia + niebieskolinkowi) jest najprostrza. Aotearoa dyskusja 15:57, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Celem nie jest jednakże prostota, tylko sensowność ;) Zostawmy kwestie historyczne historykom - jak 50 lat temu coś było bardzo ważne, to się łapie nie z obecnych kryteriów dla uczelni, tylko ogólnie z historycznego fenomenu (podobnie jak mimo, że mamy kryteria, co jest państwem, a co nie, i stosujemy je na Wikipedii, to podajemy także historycznie - nie uzywając kryteriów współczesnych, rzecz jasna). Okres istnienia plus niebieskolinkowi absolwenci to fatalne kryterium, bo właśnie całkowicie odrywa się od rzeczywistości współczesnej - petryfikuje stan sprzed lat (ktoś kiedyś tam studiował, po 40 latach stał się sławny a uczelnia zeszła na psy, ale jest dzięki tej osobie encyklopedyczna, podczas gdy dobra uczelnia współczesna już nie). Albo się bawimy w sprawy sprzed kilkudziesięciu lat (ktoś teraz sławny zaczął tam kiedyś studia) i wtedy to jest bardziej archeologia wiedzy, albo myślimy o kryteriach na dziś... pozdrowienia Pundit | mówże 16:05, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Skoro zsady obowiązują dla szkół zwykłych, to nie widzę uzasadnienia dla twierdzenia, że nie mogą obowiązywać dla szkół wyższych (nawiasem mówiąc Wikipedia:Encyklopedyczność/szkoły chyba obowiazuje równiez szkoły wyższe, bo w mowa w niej ogólnie o szkołach, więc małe prywatne uczelnie się na nie niezałapują). Skoro liceum może być ency po 30 lat temu istniało i ktoś znany je ukończył (czyli się bawimy w sprawy sprzed kilkudziesięciu lat), to takie kryterium może i obowiązywać dla instytutów czy wydziałów. Na prawde nie wiem dlaczego dla nauki poprzeczka encyklopedyczności ma być zawieszona bardzo wysoko, a dla wielu innych elemntów leży niemal na ziemi (byle gwiazdka serialu w kablówce jest ency, każda ze 100.000 miejscowości w Polsce i kilku milionów na świecie jest ency, każdy przystanek kolejowy, autor romansidła itd). Aotearoa dyskusja 16:46, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Nie no, to właśnie w liceach jest tak zrobione, bo jest ich ZA DUZO (paredziesiąt tysięcy), tymczasem uczelni jest jaki pisałem 200 na krzyż. Przecież właśnie ja postuluję ułatwione kryteria dla uczelni (każda jest ency i każda jednostka dydaktyczna) plus niewyśrubowane dla naukowych - to Ty proponujesz dziwne kryterium, które odetnie nowe szkoły, tymczasem przewrót lat 90tych w szkolnictwie wyższym był dramatyczny. Pundit | mówże 21:10, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
To kryterium dla jednostek uczelni wyższych, których jest mniej niż paredziesiąt tysięcy, w takim razie będzie bardzo dobre. A o uczelniach (całych) juz od dawna nie dykutujemy, bo jak napisałem wyżej jest przyjete, że są ency - a jest faktem, że niektóre prywatne "wyższe uczelnie" są o wiele mniej istotne od niektórych uniwersyteckich jedostek drugiego czy nawet trzeciego rzędu. Zatem uczelnie - ency wszystkie, jednostki pod warunkami - i tu dla mnie istotnym byłby wygląd samego artykułu, poza warunkami, które może kiedyś ustalimy, by cos on soba reprezentował, a nie tylko liste adresową (sama lista adresowa powinna byc EK nawet jesli to jest artykuł o całej uczelni!). Aotearoa dyskusja 21:25, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Trzeciego rzędu? czy aby nie przesadzasz? Katedra jest dla Ciebie istotniejsza niż legalnie działająca polska uczelnia? Nie mówiąc już o tym, że średni poziom państwowych uczelni, przynajmniej na poziomie magisterskim, nie jest specjalnie lepszy od prywatnych (wątpiących zapraszam na Uniwersytet Szczeciński, Akademię Częstochowską, czy na jakąś odległą Akademię Pedagogiczną). Co do jednostek - jak mówię, jeżeli ma uprawnienia do studiów to z praktycznych względów należy ją uwzględniać (choćby aby móc robić katalogi kierunków aktualnie uczonych w Polsce). Pundit | mówże 21:34, 16 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Zaraz, zaraz - uczelnie, państwowe i prywatne wpisane do wykazu szkół wyższych czy jak się to tam, są bezdyskusyjnie ency. Nie ma co się rozwodzić nad tym czy są licencjackie czy mgrkie. Ale my tu rozmawiamy o jednostkach. Aotarea piszesz, że liceum co istnieje 15lat i ma obsolwenta jest ency - owszem, jako osobne hasło jest, ale z jednostkami jest kłopot taki, że to są właśnie jednostki uczelni! a nie samodzielne byty. Teraz wyobraźmy sobie opisy KLAS, które wypuściły dużo niebieskolinkowych kandtydatów, albo profili w liceach. Stąd właśnie potrzebne sa kryteria, by nei zalewać wiki wypisami ze stron organizacyjncyh wydziałów, czyli opisami poszczególnych zakładów, instytutów, katedr metodą jak leci z minimum info. Masur juhu? 21:22, 17 sty 2008 (CET) ps. jak narazie jedyny konsensus to ci samodzielni. fakt, z 8śmoma samodzielnymi to wydział i instytuty się łapią, niżej zwykle nie. Masur juhu? 21:24, 17 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Porównywanie klas do katedr i instytutów to jakieś nieporozumienie. Czy istnieją jakieś klasy, a nawet całe licea, powoływane rozporządzeniem ministra publikowanym w Dzienniku Ustaw RP? Bo katedry i instytuty tak (np. Dz.U. z 1951 r. nr 14, poz. 114). Aotearoa dyskusja 15:16, 18 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Mimo wszystko jednak śmiem twierdzić, że nie wszystkie katedry są encyklopedyczne, a wręcz, że encyklopedyczne są wśród nich bardzo nieliczne wyjątki. Pundit | mówże 15:31, 18 sty 2008 (CET)Odpowiedz
No właśnie - dlatego sumuję propozycję:

Encyklopedyczność jednostek uczelnianych i badawczych - propozycja 4 edytuj

Encklopedyczne są jednostki naukowo-dydaktyczne, które spełniają co najmniej jeden z poniższych warunków:

1. Posiadają samodzielne uprawnienia do nadawania tytułu zawodowego licencjata, magistra lub stopnia doktora.

2. Zatrudniają na pierwszym etacie co najmniej ośmiu samodzielnych pracowników naukowych (dr hab. lub prof.)

3. Są wydawcami co najmniej jednego periodyku naukowego, o aktualnej ocenie KBN równej 4 lub wyższej.

4. Prowadzą aktualnie programy badawcze, opisywane przez niezależne źródła.

5. Spełniały z nawiązką powyższe lub podobne kryteria encyklopedyczne w przeszłości.

Pundit | mówże 22:26, 17 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Bardzo ładnie, ale jak zweryfikować dane z punktu 1. i 2. (wydziały nie muszą podawać tych wiadomości na stronach internetowych). A punkt 3... no cóż obecnie nikt go nie spełnia bo KBN został rozwiązany, a dawna punktacja KBN-owska obecnie jest nieaktualna - zastapiła ją punktacja Ministra Szkolnictwa Wyższego (a ponieważ jest to punktacja nowa, cały czas jest dopracowywana i zmieniana i obecnie tródno coś na jej podstawie wyrokować). No i jeszcze punkt 5. - już to widzę jak ktoś znajdzie pracowników etatowych Zakładu Geograficznego Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Warszawskiego (jednostka bardzo ency) w 1920 roku oraz kto w np. w 1955 mógł nadawać tytuły, o czasopismach niewspominając. Poza tym, jak wielokrotnie było to przy okazji różnych dyskusji na plWiki podkreślane, plWiki to nie polska Wikipedia tylko polskojęzyczna. Ustalane tu kryteria dotyczą zarówno uczelni polskich jak i zagranicznych. Tak jak w przypadku innych przyjętych na Wiki zasad i zaleceń muszą być one w sposób w miarę łatwy weryfikowalne w internecie jeżeli takie nie bedą, można je spokojnie sobie odpuścić, bo będą nieprzydatne. Aotearoa dyskusja 22:41, 17 sty 2008 (CET)Odpowiedz
No więc tym razem nie zgadzam się ani w jednej kwestii :) Punkt pierwszy zweryfikować łatwo, bo to jest listowane przez ministerstwo. Punkt drugi - zazwyczaj podają, a jak nie podają, no to cóż, z encyklopedycznością to w ogóle tak jest, że trzeba jej jakoś dowieść. 3 - ok, KBN jest "rozwiązany", ale są wytyczne do oceny parametrycznej jednostek i jest podana punktacja ([http://www.nauka.gov.pl/mn/index.jsp?place=Menu08&news_cat_id=470&layout=2 sprawdź) Jest to kryterium państwowe oceny jednostek - trudno go nie uznawać "bo zbyt nowe". Punkt 5 - sorry Winnetou, ale to jest punkt dla WYBITNYCH jednostek kiedyś, jeżeli faktycznie były, to dowody się znajdą. No i wreszcie - owszem, polskojęzyczna, ale możemy ustalić inne kryteria dla uczelni polskich, choćby z uwagi na to, że nasi czytelnicy są polscy. Pundit | mówże 22:54, 17 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Bez trudu można znaleźć kogo zatrudniają, ale UniWerek jakoś nie chwali się który to jest etat. może pierwszeństwo jest tu domyślne? profSowa (dyskusja) 13:30, 23 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Faktycznie, może być kłopot z kolejnością etatów, choć w nauka-polska.pl jest podawana, więc można brać stamtąd. Pundit | mówże 22:36, 23 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Punkt 1 jest niezgorszy jeśli chodzi o uczelnie polskie. Mnie martwi punkt 4 - w ten sposób każda jednostka (do pracowni włącznie), w której ktokolwiek cokolwiek publikuje będzie ency. Ja proponuję przyjąć za zasadę punkt 1, i napisać, że w przypadku jednostek tego nie spełniających trzeba wykazać prowadzenie intensywnej działalności naukowej czy inne notability (jedyny o takim profilu w Polsce..., pierwszy w Polsce...). (Co przy okazji poprawi jakość haseł.) Wszystkie uczelnie wyższe oczywiście autoency. Paszczakowna1 (dyskusja) 17:30, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Nie zauważyłaś kluczowej części punktu opisywane przez niezależne źródła. To wymóg wystarczający dla encyklopedyczności w zasadzie czegokolwiek ;) a przynajmniej tutaj, w nauce, się sprawdzi. Pomysł z "pierwszym" lub "jedynym" jest kiepski, bo mogą być np. dwa światowej rangi ośrodki i co, opiszemy ten lepsiejszy tylko? ;) Pundit | mówże 00:15, 25 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Zauważyłam. To co, jeśli w mojej pracowni ktos opublikuje cos w czasopismie o IF 0.4 (a w mojej dziedzinie takie czasopismo funkcjonuje jako 'kosz na papiery'), zrodle jak najbardziej niezaleznym, a jakze, to automatycznie czyni pracownie skladajaca sie z paru osob ency? To wpiszmy od razu wszystkie podjednostki wszystkich uniwersyteckich wydzialow (a juz na pewno nauk scislych). Dziury w niebie od tego nie bedzie (i pare setek hasel przybedzie), ale sens znikomy. Istota dzialanosci naukowej jest 'prowadzenie programow badawczych', a jak juz sie je prowadzi, to wyniki sie publikuje, czyli jest dokumentacja. Taki zawod.
Pomysl z 'pierwszym' lub 'jedynym' byl tylko przykladowy. Ostatecznie, nad wszelkimi zasadami jest zdrowy rozsadek. (Smialo mozemy przyjac, ze jesli ktos dostanie Nagrode Nobla, kazda jednostka, w ktorej jest zatrudniony jest ency.) Chodzi mi po prostu o to, zeby nie precyzowac zbyt szczegolowych kryteriow, bo sprawdzanie, ilu gdzie jest profesorow na pierwszym etacie itp tylko zniecheci do dodawania hasel. Jednostka niesamodzielna dydaktycznie ma byc 'wybitna' (w skali kraju - w skali swiatowej nie posiadamy niestety) lub 'szczegolna', zeby byc ency, a te wybitnosc czy szczegolnosc niech bedzie widac w hasle. Paszczakowna1 (dyskusja) 14:29, 25 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Oczywiście - nie. Publikacja członka danej jednostki nie jest trzecim źródłem, podobnie jak autobiografia nie jest niezależną książką (doczytaj na angielskiej wiki, tam jest to dokładnie sprecyzowane). Trzecie źródła to opisywanie CUDZYCH badań, i to nie przez same referencje, ale przez PISANIE o nich, co jest generalnie rzadkie. Pundit | mówże 17:17, 25 sty 2008 (CET)Odpowiedz
A tam rzadkie. Jest coś takiego, jak przeglądy, a tam niekoniecznie wybitne prace są omawiane. Dalej, wszystkie pracownie co przyzwoitszych uniwersytetów czynisz ency. W sumie, może to i nic złego... Problem w tym, że kryterium powinno być coś, co stanowi treść hasła, a umieszczanie w haśle: "W pracy X w czasopiśmie Y opisano, jak dr ZZ z tej jednostki hodował gruszki na wierzbie" byłoby komiczne. Ponadto, ciężko weryfikowalne, bo nie każdy ma dostęp do wszystkich czasopism naukowych. Paszczakowna1 (dyskusja) 18:14, 25 sty 2008 (CET)Odpowiedz
To namyśle, chyba mi się to najbardziej podoba:
"Tak w ogóle, to żeby nadawać stopnie/tytuły trzeba już spełniać pewne kryteria (licencjat - magister - doktor - hab, odpowiednio coraz wyższe), moim zdaniem zatem sensownie jest przyjąć, że każda uczelnia jest encyklopedyczna, oraz każda jednostka uczelniana, o ile ma osobne uprawnienia, jest encyklopedyczna (to z dydaktyki), a także każda jednostka która ma co najmniej 5 samodzielnych pracowników naukowych (dr hab. oraz profesorowie) może być encyklopedyczna (wtedy co ważniejsze katedry i instytuty badawcze wejdą przez to kryterium)."
Proste i łatwo sprawdzalne. Dla zagranicznych uczelni wystarczy zmienić "samodzielny pracownik naukowy" na "associate professor/professor II or full professor", i już. Nie warto się szarpać z ustalaniem, które to zatrudnienie, bo szkoda czasu. [Sporo pracowni tez może wejść przez te kryterium - znam taką, gdzie samodzielnych jest 6 sztuk, ale nic się nie dzieje, niech sobie wchodzą.] Paszczakowna1 (dyskusja) 20:54, 25 sty 2008 (CET)Odpowiedz
zasady powinny być stosowalne także w odniesieniu do przeszłości. Sądzę, że historia bardziej interesująca od aktualnych danych tele-adresowych. Przykład z Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Olsztynie (już nie istnieje) "Początkowo kadrę wykładowców Wyższej Szkoły Nauczycielskiej w Olsztynie stanowili pracownicy miejscowego Studium Nauczycielskiego, nauczyciele ze szkół średnich i nadzoru oświatowego, naukowcy Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie a także naukowcy z innych uczelni polskich. W roku 1969 zatrudnionych było 4 docentów, jeden adiunkt, 8 asystentów, 8 wykładowców, dwóch nauczycieli przedmiotu, 3 lektorów i bibliotekarzy (łącznie 26 osób). " Zatem sytuacja z roku 1969, z uprawnieniami do nadawania magistra kadrowo znacznie słabiej niż obecnie niejedna katedra, zakład itd. --czachorek (dyskusja) 08:08, 29 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Propozycja 5 edytuj

Wszystkie uczelnie wyższe w Polsce (z zasłysznej wiedzy okolo 200 sztuk) encyklopedyczne. wiem, wiem dość radykalna propozycja. Kamil Filip Ulryk (dyskusja) 23:27, 17 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Jakbyś przeczytał dyskusję, zauważyłbyś, że to już ustaliliśmy dokładnie tak :) Pundit | mówże 23:41, 17 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Całokształt Opinia edytuj

Wikipedia miała być w swym założeniu zbiorem ludzkiej wiedzy pisanym przez ochotników na wolnej licencji. Niestety cel ten na polskojęzycznej Wikipedii znacznie się wypaczył co rusz powstają nowe listy tzw. zakazanych tematów. Bankotravel (dyskusja) 21:35, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Podzielam opinię. Zasady układane są w oparciu o estetycznie-abstrakcyjne założenia, pozostające w słabym związku z rzeczywistością. Przykładem są głosowania na SDU równoległe do powstawiania niniejszych zasad. Myślę że nadrzedną zasadą powinien być rozsądek, sensowna porcja informacji i funkcjonalność. Proponuję sprawdzić, jakie hasła związane z uczelniami wyższymi już są... I jakie mogą być 9realnie). Na ile pokrywa się to z zasadami? Czy zasady powinny nadążać za istniejącymi hasłami, czy na siłę dostosowywać (usuwać, przebudowywać) napisaną już i planowaną do napisania "wyższą-uczelnianość" do wymyślonych zasad. Najlepiej, aby rozbieżności było jak najmnie. W przeciwnym wypadku zasady będą mało przydatne i będą tylko wybiórczym narzędziem do subiektywnych "wojenek" i animozji. No cóż, tworzenie bogatej w unikalną treść encyklopedii, a jednoczesnie unikanie zaśmiecenia nieważnymi faktami jest trudne. Ale i przyjemne.Prywatnie i subiektywnie uważam, ze jeśli nawet zakład-katedra sensownie opisana i z porcją faktów (zalewu takich informacji niestety nie bedzie), to warto żeby była. Pośród pokemonów, piłkarzy, lokalnych gwiazdek i gwiazdeczek z mikrofonem. --czachorek (dyskusja) 08:02, 29 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Trzy ostatnie głosowania pokazują np. że dobrym byłoby kryterium kierunku (2 z kierunkami przeszły, 1 bez kierunku raczej odpadnie) - można to uznać za warunek wystarczający (niekonieczny) do encyklopedyczności. Dodałbym do tego zalecenie podawania niebieskolinkowych absolwentów i pracowników. Nie możemy wprowadzać ostrych kryteriów (casus szkół...) profSowa (dyskusja) 08:09, 29 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Pozostaje jeszcze historia i przyszłość. Ale cenne są "zalecenia". Sądzę, że zdecydowana większość wiki-pisarzy chce dobrze. Wszelkie zalecenia jak i co napisać będą bardziej funkcjonalne niż "zakazy". Równolegne do zaleceń pomocnych administratorom, przydatne byłoby hasło z pomocą dla 'pisarzy" - "jak napisać dobry artykuł o jednostce uczelni wyzszej". Bo brak niebieskolinkowych oznaczac moze tylko.... brak kogoś, kto chciałby napisać... Więc może także podpowiedź "zamim napiszesz, sprawdź i uzpenij biografie", gdzie i jak szukac ilustracji, jak i gdzie szukac danych faktograficznych, nie tylko w sieci ale i bibliotekach. Dobra porada to mozliwośc pozyskania kolejnego wikipedysty i powstawania sensownych informacji. Patrze na swój uniwersytet. Tam praktycznie nic jeszcze nie ma. Nie tylko o katedrach, ale i wydziałach. "Strach", że bedzxie nagle zalew artykulików o katedrach jest dla mnie jakiś abstrakcyjny. Nie ma fali, którą należałoby powstrzymywac (przed powodzią)... Jest za to problem jak zachęcic do pisania.--czachorek (dyskusja) 08:16, 29 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Toteż kryteria należy przyjąć a) proste; b) szerokie. O ile dobrze widzę, jest zgoda, że szkoła wyższa/jednostka szkoły wyższej posiadająca uprawnienia do nadawania tytułów zawodowych jest autoency (czyli każda szkoła wyższa, choćby tylko dawała licencjaty jest ency, praktycznie każdy wydział czy instytut funkcjonujący jak wydział jest autoency, itp). (Jednostka już nie istniejąca oczywiście też jest ency, o ile uprawnienia takie posiadała w jakimś momencie swego istnienia.) Zgadzam się też, że każda jednostka prowadząca kierunek jest ency, i casus belli ;-), czyli usunięta Katedra Europeistyki UW powinna wrócić. Możemy jeszcze przyjąć dodatkowe kryterium, że jednostka nie nadająca tytułów, nie prowadząca kierunku jest ency, jeśli prowadzi intensywną działalność naukową, np obrazowaną posiadaniem w składzie 5+ pracowników samodzielnych, lub innymi równie silnymi argumentami, do rozstrzygnięcia w przypadkach indywidualnych. Bo ency może być nawet pracownia, IMO - patrz np. tutaj: http://tiger.chem.uw.edu.pl/qchl.html, a zgadzam się, że to nie jest tak, że toniemy w powodzi haseł o tematyce akademickiej, i trzeba stawiać sztywne zapory. I napisać w zalecaniach, że dobre hasło zawiera niebieskolinkowych (czy takich, którzy powinni być niebieskolinkowi, tylko nikt hasła nie napisał) pracowników i absolwentów. Paszczakowna1 (dyskusja) 13:03, 29 sty 2008 (CET)Odpowiedz

  • Temat musi chyba wrócić, gdyż na SdU dawane są jednostki z ponad 100-letnia historią i ogromnym wkładem naukowym (po kilkadziesiąt artykułów w czasopismach z listy filadelfijskiej rocznie), por.: Wikipedia:SDU/Katedra Chemii Nieorganicznej Politechniki Gdańskiej. Jak nie wypracujemy kryteriów, to niedługo wszystkie jednostki zostaną skasowane, bo jeżeli tak imponujacy dorobek naukowy (zapewne większy niż wszystkich [!] prywatnych szkół wyższych w Polsce razem wziętych) jest niewystarczający do osobnego artykułu, to ani jedna jednostka na artykuł nie zasłuży. Aotearoa dyskusja 18:05, 29 cze 2008 (CEST)Odpowiedz
    Chociaż zgadzam się z meritum wypowiedzi, uważam bezmyślną i ewidentnie niemerytoryczną krytykę prywatnych uczelni za coś, co mógłbyś sobie darować. Pundit | mówże 18:32, 29 cze 2008 (CEST)Odpowiedz

Propozycja 6 edytuj

  • Jednostka, która nie spełnia kryteriów, wylatuje poprzez ek. Ewentualne SDU, anulowane. Ustawę uchyla się w drodze ustawy. Ustalanie kryteriów poprzez zbiorcze głosowanie jest porównywalne. SDU nie. By nie doszło do sytuacji, w której katedra składająca się z pięciu gabinetów będzie ency z powodu samego faktu istnienia. Nikt z nas nie może ręczyć za głosy nowych, którzy w chwili obecnej nie mają prawa głosu. Każde sdu, imho niższe rangą niż taka dyskusja, może całkowicie przekreślić wszelkie duże głosowania. Niby nowi muszą uszanować... Ale zabronić głosować, nie można. Jeśli będą chcieli zmian, niech to będzie w drodze takiej jak ta. Ustawy nie uchyla się na spotkaniu w klubie. --Gwiazdowrzask (dyskusja) 01:00, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Absurdalne i zupełnie w niezgodzie z kryteriami EK. Społeczność ustala swoje zasady encyklopedyczności i społeczność decyduje w SDU - i jedno i drugie ma taką samą moc wiążącą, jeżeli chodzi o to, kto głosuje. Pundit | mówże 01:45, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Słuchaj, debatujemy potem będzie wielkie głosowanie. Które może zostać obalone przez maleńkie. Czyli wszystkie kryteria, dyskusje, argumenty, wreszcie zasady święte... Trafi jasny piorun przez jedno sdu. Nie władze gminy decydują treści ustawy, analogicznie. SDU i zbiorcze głosowanie wzajemnie się wykluczają! --Gwiazdowrzask (dyskusja) 02:02, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz
W ogóle Twoje uwagi są nie na temat. Tu dyskutujemy o zasadach encyklopedyczności dla szkół i ich jednostek, a nie o tym czy przyjmowanie jakichkolwioek zasad na Wikipedii ma sens, skoro mogą być podważane na SdU. Wnieś wniosek o zlikwidowanie jakichkolwiek zasad encyklopedyczności i przyznanie Tobioe nieomylnego i niepodważalnego prawa decydowania co jest ency, a co nie. Tylko zmień projekt, bo Twoje propozycje są sprzeczne z zasadami Wikipedii. Aotearoa dyskusja 08:41, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Pomijając już fakt, że w SDU może głosować więcej osób niż nad regułą. A poza tym, fakt wyjątku od reguły nie obala jej. Konsensus zresztą zawsze ma chąrakter dynamiczny. A analogia do ustawy kompletnie chybiona - zarówno w zasadach jak i w SDU głosuje ta sama społeczność. Nie wiem, skąd Ci przyszło do głowy, że głosujący nad zasadami są z jakiegoś powodu ważniejsi, niż głosujący w SDU. Pundit | mówże 14:54, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Bo to jest nienormalne. Długie zbiorcze głosowanie, dużo propozycji, stresu i uczestników. I coś tak drobnego jak sdu ma obalić wynik? Zastanów się! Analogia doskonała. --Gwiazdowrzask (dyskusja) 13:38, 27 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Analogia, żeby miała w ogóle jakiś sens, mogłaby być odniesiona do ustawy sejmowej, którą później sejm na wakacyjnym posiedzeniu przy bardzo niskiej frekwencji jednorazowo uchyla (tworzy wyjątek). Ale jakoś przerażająco dziwne w demokracji to jednak nie jest. Pundit | mówże 16:05, 27 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Weź, nie udawaj że nie domyśliłeś się co miałem na myśli. --Gwiazdowrzask (dyskusja) 16:11, 27 sty 2008 (CET)Odpowiedz
Sądzę, że się domyśliłem, ale po prostu wybrałeś słabą analogię :) Pundit | mówże 17:07, 27 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Jedno jest niepokojące edytuj

  • Ustawę uchyla się tylko w drodze ustawy. A sdu ma wyższy autorytet niż europejskie trybunały. Dziś ustalimy zasady encyklopedyczności katedr i zakładów, jutro niespełniająca wymagań wygra głosowanie na sdu. I cała debata nie będzie warta więcej niż garść bitów. Gdyby była zasada, która czyni wynik sdu nieważnym w razie sprzeczności z ustalonymi kryteriami... Wiele katedr to po prostu 4-7 sąsiadujących ze sobą gabinetów. Zjawi się pewnego okropnego dnia fala nowych, którzy na sdu ustalą, że i to jest ency. To jakby dokonać zmiany ustawy na spotkaniu w pubie. Zatem należy dodać opcję iż wynik sdu sprzeczny z przyjętymi tu zasadami będzie nieważny. A co tam. Ek z natychmiastowym anulowaniem sdu. Jeśli ktoś będzie chciał ważnego, nowa debata. W końcu żyjemy w państwie prawa! --Gwiazdowrzask (dyskusja) 06:35, 23 sty 2008 (CET)Odpowiedz
  • Może jakieś konkretne przykłady? Jak do tej pory zostały przyjęte zasady encyklopedyczności wyłącznie dla sześciu tematów! I jakoś nie pamiętam, by na SdU te zasady były ignorowane. Oczywiście należy pamiętać, że zasady encyklopedyczności biorą pod uwagę wyłącznie omawiane kryteria, a dany artykuł może być ency z innych powodów (np. skoczek narciarski nie spełniający zasad Wikipedia:Encyklopedyczność/sportowcy (sporty zimowe) może i tak być ency jeśli np. złamał sobie kark w czasie skoków, zastrzelił prezydenta Burkiny Faso, został porwany przez radzieckie służby specjalne i wybuchła międzynarodowa afera itd). Poza tym funkcjonuje u nas wiele niepisanych zasad (nie przegłosowanych), które formalnie nie nie muszą byc brane pod uwagę przy SdU (gdzie jest przegłosowane, że parlamentarzysci są ency, że ency są opisy wsi czy nieency opisy poszczególnych sklepów osiedlowych?). Aotearoa dyskusja 07:50, 23 sty 2008 (CET)Odpowiedz
    • Nie musi wydarzyć się pożar, aby uzasadnić postawienie gaśnicy. Musi być zabezpieczenie, by nie było płaczu. Niniejszym chcę dodać ten wniosek nim rozpocznie się głosowanie właściwe. Armia inkluzjonistów może łatwo się powiękrzyć. Jeśli się postaram, znajdę SDU na których zostawiono szkoły, które zdecydowanie nie spełniały kryteriów. A po kiego ciągle pytać społeczność? Wystarczy zafundować sekretarza redacji i po kłopocie.--Gwiazdowrzask (dyskusja) 23:42, 23 sty 2008 (CET)Odpowiedz

Wygrały lub nierostrzygnęły sdu, pomimo kryteriów: Istnienia 20 lat i dwóch błękitnolinkowych absolwentów lub 50 i jeden absolwent lub 150 lat. Zatem przekreślono ustalone kryteria. Jakby ustawę uchylić na pikniku. --Gwiazdowrzask (dyskusja) 01:08, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz

      • Czy tylko z powodu, ze nie spelnia kryteriow niebieskolinkowych, nalezy wyrzucic to haslo? Jakos wydaje mi sie, ze jest na tye dobrze napisane, ze powinno zostac. Nie popadajmy w fanatyzm z trzymaniem sie tych zasad, one powinny byc pomocne w rozpoznaniu ktore arty sa ency, a ktore nie, ale jednak za kazdym razem jest to kwestia indywidualna i nie powinnismy wrzucac ich do jednego worka Kamil Filip Ulryk (dyskusja) 01:19, 24 sty 2008 (CET)Odpowiedz

jeszcze coś innego edytuj

1. każda uczelnia wyższa i większość jej* jednostek są encyklopedyczne
2. skoro każda uczelnia wyższa/jednostka jest encyklopedyczna, to encyklopedyczne (tj. warte opisu w encyklopedii) są jej części składowe
3. a części składowe mogą otrzymać swój artykuł, o ile jest taka potrzeba w zakresie przejrzystości i jest treść warta umieszczenia, a artykuł nie jest stubem, artykuł oceniajmy nie po temacie, a po treści (trochę wbrew Wikipedia:Encyklopedyczność ale za to zgodnie z Wikipedia:Ignoruj wszystkie zasady)
4. czyli propozycja zasady brzmi: "stuby jednostek organizacyjnych jednostek organizacyjnych uczelni* i uczelni są nieakceptowane"

po prostu: encyklopedyczność i istnienie osobnego artykułu w encyklopedii internetowej to trochę omijające się rzeczy

( * np. państwowych poza zawodowymi, niekoniecznie wydziały WSGnG)

--Adolf Warski (dyskusja) 02:45, 5 mar 2008 (CET)Odpowiedz

Tak, oczywiście to sensowne, ale taka zasada generalnie wynika z praktyki Wikipedycznej (nie mnóż stubów ponad miarę). Pundit | mówże 06:17, 5 mar 2008 (CET)Odpowiedz
Bardzo sensowna propozycja i możliwa do zastosowania. Podpisuje się oboma rękoma :). --czachorek (dyskusja) 07:23, 5 mar 2008 (CET)Odpowiedz
Po pierwsze, należy ustalić jakich jednostek wyższych to dotyczy - wg ustawy o szkolnictwie wyższym czym innym jest uniwersytet a czym innym akademia, czym innym szkoła publiczna, a czym innym szkoła prywatna. Po drugie, propozycja sprowadza się do tego, że wszystkie jednostki są ency pod warunkiem, że artykuł o nich nie jest stubem - jednak biorąc pod uwagę głosowania na SdU, takie podejście zdobędzie w praktyce minimalne poparcie. Dlatego uważam, że pomysł bardzo dobry, lecz na Wikipedii nie przejdzie. Aotearoa dyskusja 07:31, 5 mar 2008 (CET)Odpowiedz
Kiedyś rzuciłem podobny pomysł w kwestii encyklopedyczności naukowców (zdaje się coś na kształt ency jest ten naukowiec o którym ktokolwiek chce coś sensownego napisać czyli de facto naukowiec niestubowy) ale też była to propozycja bez szans. Delimata (dyskusja) 22:20, 12 sie 2008 (CEST)Odpowiedz

Jak pozyskać ekspertów edytuj

Sugeruję ponowne rozważenie propozycji W:Paszczakowna1 :
każda uczelnia jest encyklopedyczna, oraz każda jednostka uczelniana, o ile ma osobne uprawnienia, jest encyklopedyczna (to z dydaktyki), a także każda jednostka która ma co najmniej 5 samodzielnych pracowników naukowych (dr hab. oraz profesorowie)... Toteż kryteria należy przyjąć a) proste; b) szerokie...
do której chętnie się przychyliłbym w głosowaniu, również jak W:SCZachrowski nie obawiając się powodzi. Co najwyżej tym sposobem zainteresujemy encyklopedią jeszcze kilkuset akademickich edytorów...i oby choć setka z nich chciała tu z nami pozostać :-)))

Bardziej się jednak obawiam tego, że jak przeczytają zachętę w Dyskusja Wikiprojektu:Biografie#Kryteria encyklopedyczności dla naukowców , to nawet o swoim zakładzie/instytucie nie zechcą pisać : ponieważ art o ich jednostce musiałby zawierać ich imię i nazwisko, jako czerwony link (z tej racji że są naukowcami nie-ency). Potrzebne są takie kryteria, które nie obruszą ale zachęcą . Jestem przeciw windowaniu tych poprzeczek. Możemy nie zachęcać aktorek erotycznych, ale pracowników naukowych powinniśmy zapraszać. Z poważaniem --Indu ( विकिपीडिया ) 14:37, 17 lip 2008 (CEST)Odpowiedz

Kryteria encyklopedyczności jednostek uczelni (II) edytuj

Może czas na wznowienie tej dyskusji. Wcześniej ustalono już w niej w pewnym sensie konsensus, po czym przyszły dwie osoby i wszystko zanegowały. Proszę o niepowtarzanie wcześniej wymienionych argumentów, a o skupienie się i przedstawienie nowych pomysłów, opinii etc. Ostatnio znowu toczą się dyskusje takie jak ta: Wikipedia:Poczekalnia/artykuły/2014:03:10:Katedra Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, podważając zasadność opierania się na wypracowanych w tej dyskusji zaleceniach.

W dyskusji na wzmiankowanej stronie posłużyłem się omawianymi tu kryteriami i w odpowiedzi dowiedziałem się (zresztą słusznie), że są tu tylko propozycje zaleceń. Więc w sumie dobrze, że temat powrócił.Tomekpe dyskusja 22:27, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz

Pozwólcie, że przedstawię nowe ujęcie sprawy w oparciu o wypowiedzi @Pundita, @S.Czachorowskiego, @Paszczakownay:

Encyklopedyczność - szkoły wyższe i ich jednostki

  1. Uczelnia wyższa - każda jest encyklopedyczna, jeżeli ma prawo nadawania stopni naukowych,
  2. Jednostka organizacyjna uczelni wyższej (wydział, instytut, centrum badawcze) jest encyklopedyczna, jeżeli wykazuje się:
    • Istotnym dorobkiem naukowym:
      • Jednostka wydaje czasopismo naukowe punktowane, które znajduje się na Liście czasopism punktowanych przez MNiSW (dla polskich) czy też jej odpowiadających prestiżem list zagranicznych i/lub na Liście filadelfijskiej[1] lub
      • Jednostka prowadzi istotne programamy badawcze (realizowane przez zespół składający się z minimum jednego profesora), które są weryfikowalne dzięki minimum dwóm źródłom (oprócz strony jednostki), najlepiej z domeny .gov.;
    • Informacje o jednostce znajdują się w wiarygodnych źródłach: czasopismach naukowych, wydawnictwach książkowych jubileuszowych, w wiarygodnych stronach internetowych (z oczywistym obowiązkiem cytowania tych źródeł w artykule) oraz
    • Warunkami dodatkowymi:
      • Jednostka zatrudnia co najmniej pięciu samodzielnych pracowników naukowych (dr hab. lub prof.; za granicą: associate professor/professor II lub full professor) lub
      • Jednostka posiada osobne uprawnienia do nadawania tytułu doktora lub
      • Jeżeli jednostka zatrudniała lub zatrudnia noblistę lub laureata równie prestiżowej nagrody, automatycznie jest encyklopedyczna, bez względu na pozostałe kryteria
      • Ma prawo nadawania tytułu doktora,
  3. Jednostki organizacyjne uczelnianych jednostek organizacyjnych (katedry, zakłady) są encyklopedyczne rzadko, jedynie wtedy, gdy spełniają kryteria podane powyżej, a jednocześnie zasadne jest tworzenie artykułu o nich, a nie o jednostce nadrzędnej (czyli np. wtedy, gdy specyfika badań wiąże się z daną jednostką, gdy dany wydział ma kilka wybitnych katedr z odległych branż, itd.). W takim artykule musi być wskazana jednostka nadrzędna.
  4. Jednostka działająca w przeszłości są encyklopedyczne, gdy wykazywały się:
    • Istotnym dorobkiem naukowym,
    • Informacje o jednostce znajdują się w wiarygodnych źródłach: czasopismach naukowych, wydawnictwach książkowych jubileuszowych, w wiarygodnych stronach internetowych (z oczywistym obowiązkiem cytowania tych źródeł w artykule),
    • Jeżeli jednostka zatrudniała noblistę lub laureata równie prestiżowej nagrody, automatycznie jest encyklopedyczna, bez względu na pozostałe kryteria

Myślę, że takie zalecenia są jednocześnie szerokie i wąskie. Proszę o opinie. Marycha80 (dyskusja) 14:12, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz

Kryteria nie budza mojego istotnego oporu, choć raczej opisywalbym jednostki z uprawnieniami po prostu plus inne na zasadacy wyjątku (jak w przedostatnim punkcie). Pundit | mówże 14:16, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Wiem, już to wypracowaliście i niestety nadal nie jest to respektowane. Pomyślałam więc, żeby wziąć pod uwagę inne "ale" i dać na to rozwiązenia. Marycha80 (dyskusja) 14:21, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
  • Trochę mało jasne są te zasady – „lub” pojawia się w takich miejscach, że nie wiadomo jakie te kryteria maja być (z zapisu wynika, że musza być wszystkie trzy pierwsze lub dowolne z dodatkowych co jest oczywistym nonsensem). Ponadto nieuzasadnienie są promowane polskie jednostki, bo dla nich wystarczy zamieszczenia na lokalnej liście, a dla francuskiej, rosyjskiej lub tureckiej zamieszczenie na liście ichniejszego ministra nie daje przesłanek do ency. Dlaczego tylko nobliści mają powodować autoency? Dyskryminuje to np. matematyków, którzy mają własną cenniejszą od Nobla (tyle że mniej medialną) nagrodę Medal Fieldsa – zatem jeżeli Nobel, to także lista innych równie istotnych nagród. Ostatnie kryterium to już zdecydowane nieporozumienie. Niby dlaczego jednostka dawna ma istnieć minimum 50 lat? Jeżeli spełnia kryteria, to w czym jest gorsza od jednostki działającej od roku, czy dwóch? To kryterium doprowadziłoby tez do takich absurdów, że zasłużona, istniejąca np. 30 lat jednostka byłaby ency, ale po reorganizacji polegającej na formalnej jej likwidacji (np. w wyniku podzielenia, czy połączenia z inną) automatycznie stawałaby się nieency. Jest to wprost sprzeczne z zasadami Wikipedii, wg których encyklopedyczność nie może być tymczasowa – zatem zasady dla obecnych, przyszłych i przeszłych jednostek muszą być dokładnie takie same. No i najważniejsze – nie każda szkoła wyższa jest encyklopedyczna. Mamy wiele szkół wyższych szydełkowania i lepienia pierogów, które de facto są zwykłymi firmami nakierowanymi wyłącznie na zysk, a nie na edukowanie kogokolwiek (w Polsce ostatnio ministerstwo zaczęło dopierać się im do tyłka, w niektórych innych państwach jednak taka radosna pseudouczelniana działalność kwitnie nieskrępowana) i nie ma najmniejszego powodu, żeby tylko za etykietkę „uczelnia” nadawać im autoency. Reasumując, propozycja w obecnym kształcie jest moim zdaniem nie do zaakceptowania. Aotearoa dyskusja 15:10, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Dobrze, już zmieniam :) Marycha80 (dyskusja) 16:13, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
  • Witam, dziwi mnie ustalanie kryteriów na zasadzie typowego "widzi mi się", jeżeli istnieją właściwe narzędzia i bazy informacji. Dotyczy to przede wszystkim uczelni polskich (dla uczelni zagranicznych kryteria powinny być inne). Mam na myśli ogólnodostępną bazę POL-on (System informacji o szkolnictwie wyższym) oraz system informacji OPI (nauka-polska.pl). Ponadto funkcjonowanie uczelni określają dokumenty (przede wszystkim Statut), które można wykorzystać w doprecyzowaniu szczegółów. Bazując na powyższym kryteria powinny być następujące (najpierw podam, później uzasadnię):
Dla uczelni polskich:
a) uczelnie - encyklopedyczne są wszystkie, prowadzące przynajmniej jeden kierunek studiów I stopnia (czyli nadające tytuł zawodowy licencjata lub inżyniera) i istniejące w bazie Webometrics,
b) jednostki podstawowe uczelni - encyklopedyczne są wszystkie, które mają prawo nadawania stopnia naukowego w przynajmniej jednej dyscyplinie (czyli np. doktora),
c) jednostki organizacyjne niższego szczebla (instytuty, katedry, centra naukowo dydaktyczne) - encyklopedyczne są zawsze, gdy zatrudniają odpowiednią kadrę akademicką (odpowiedniej liczby i stopnia).
Powyższe warunki to warunki konieczne i wystarczające. Jeżeli nie są spełnione, to jako dodatkowe kryteria można traktować dopiero:
  • wydawanie czasopisma punktowanego przez MNiSw lub z Listy Filadelfijskiej
  • zatrudnianie osób wybitnych (laureaci Nagrody Nobla, Medalu Fieldsa, nagrody Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej itp.), nawet jeżeli stan liczbowy jednostki nie odpowiada kryterium liczebności zespołu)
  • posiadanie wybitnych absolwentów (tutaj liczba linków, najlepiej niebieskich może być kryterium liczbowym).
Uczelnie już nieistniejące powinny mieć te same kryteria (konieczne będzie dotarcie do źródeł archiwalnych, przy czym dotyczy to raczej stron już istniejących, które są uźródłowione i nie wymagają zmian).
Dla uczelni zagranicznych,
a) w zakresie uczelni: jest członkiem międzynarodowej organizacji akademickiej lub programu (CIRCEOS, ERASMUS, LERU, EUA itp) lub ma dwóch niebieskolinkowych (na PL-Wiki) absolwentów/pracowników
b) w zakresie jednostek uczelni zagranicznych, głównych i niższego rzędu: prowadzi istotne w skali światowej badania lub ma istotnych absolwentów (niebieskolinkowych, ale niewykazanych na stronie jednostki głównej/uczelni).
Uzasadnienie
a) wszystkie uczelnie (również prywatne) kształcą równoprawnych absolwentów. Rejestr POL-on wszystkich takich uczelni obejmuje 441 pozycji. Większość ma utworzone strony na wikipedii
b) wydział nadający stopnie naukowe spełnia wyśrubowane kryteria MNiSW. Łączna liczba takich jednostek w POL-on to 825. Znaczna część z nich ma już odrębne strony na wikipedii. Kryterium to bardzo dobrze eliminuje czysto formalne wydziały szkół (nie mylić z uczelniami) prywatnych, w których faktyczną kadrę stanowią wyłącznie pracownicy niesamodzielni (dr i mgr).
c) instytut/katedra zatrudniający określoną kadrę (liczbę wymaganej kadry określa statut uczelni) pracowników samodzielnych (którzy w zasadzie na wikipedii są autoency), prowadzi badania oraz kształci studentów w określonej specjalizacji. Ponieważ statuty uczelni uznają różne liczby pracowników (wogóle i samodzielnych) jako minimum do utworzenia jednostki, można na potrzeby wikipedii ujednolicić tę liczbę (przeglądając Statuty kilku uczelni proponuję kryterium autoency: Instytut: 15 pracowników z dr i wyżej i w tym 5 z hab i wyżej; katedra 8 pracowników z dr i wyżej oraz 3 z hab i wyżej - liczby pracowników można łatwo sprawdzić w bazie nauka-polska.pl). Argument o 3 czy 5 pokojach w katedrze mnie nie przekonuje. Jeżeli strona o wsi, która ma 10 domostw i mieszka w niej 15 osób (bo się wyludniła) jest ency, ale jeżeli strona o Katedrze, która liczy 5 pokoi w których pracuje 3 profesorów prowadzących badania na światowym poziomie, publikujących artykuły naukowe w uznawanych czasopismach i kształcących studentów, jest nieency to coś jest nie tak, z osobami stawiającymi taką tezę o encyklopedyczności artykułów na wikipedii. Takie artykuły nie zaśmiecają wikipedii, ale pozwalają zainteresowanym dotrzeć do interesujących informacji. Kwestią odrębną jest oczywiście dbałość o jakość artykułów w tym zakresie.
Podsumowując, opierajmy się na źródłach a nie odczuciach i wyobrażeniach.
Pozdrawiam Mariusz.stepien (dyskusja) 22:08, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Wszystko fajnie, ale jeżeli będziemy traktować inaczej uczelnie zagraniczne (wg kryteriów, jakie podałeś), wtedy musielibyśmy usunąć setki artykułów o nich. Tak więc z ustępem o uczelniach zagranicznych się nie zgadzam. Z resztą tak, gdyż nie jest to w żaden sposób sprzeczne z tym, co napisałam w propozycji. Marycha80 (dyskusja) 22:49, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Traktowanie w inny sposób uczelni polskich i zagranicznych jest niezgodne z zasadami wiki i nigdy nie przejdzie. Nedops (dyskusja) 22:55, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Zdecydowanie jestem przeciwny usuwaniu stron! Nie analizowałem dokładnie stanu uczelni zagranicznych na pl-wiki, ale nie wydaje mi się, żeby było aż tyle do usunięcia. A co do innego traktowania uczelni polskich i zagranicznych, to nie jest to traktowanie innymi kryteriami, tylko kryteriami dodatkowymi w wyniku braku podstawowych. Korzystamy z polskiej bazy dla określenia statusu uczelni/wydziału w Polsce, uczelni zagranicznych tam nie ma. Po kolejne kryteria dla polskich jednostek muszą być dobrze sprecyzowane, bo takich artykułów jest/będzie dużo. Uczelnie zagraniczne pojawiają się jednostkowo, więc jeśli kryteria są "luźniejsze" to można popatrzyć na dany artykuł indywidualnie. Określenie kryteriów "sztywnych" dla uczelni całego świata będzie problematyczne, ze względu na różne systemy i kryteria funkcjonowania edukacji w różnych krajach świata. A moje zestawienie jest przykładem podejścia do problemu i wymaga dopracowania/dodyskutowania stąd uważam uwagi szczegółowe jako naturalne. Pozdrawiam Mariusz.stepien (dyskusja) 23:16, 12 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Zaproponowałeś diametralnie różne kryteria dla uczelni polskich (praktycznie każda działająca) i dla zagranicznych (tylko nieliczne załapią się pod kryteria). Na takie forsowanie polonocentryzmu na Wikipedii już od dawna nie ma miejsca. Uczelnie polskie nie mogą być łagodniej traktowane niż zagraniczne – pytanie ile polskich uczelni by się ostało gdyby zastosować dla nich zaproponowane przez Ciebie kryteria uczelni zagranicznych. Aotearoa dyskusja 06:47, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Nie wiem w czym jest ta diametralna różnica. Pierwszym przykładem z brzegu kartę Erasmusa 2013/14 miały 324 uczelnie (erasmus.org.pl). O ile to się różni od bazy POL-on? A to tylko pierwszy przykład. Ale już zaznaczyłem, że dla uczelni zagranicznych to było rozszerzenie kryteriów, a nie zawężenie. I nie jest to polocentryzm tylko realizm powstawania nowych stron. Mariusz.stepien (dyskusja) 10:27, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz

Co do encyklopedyczności uczelni zarówno polskich jak i zagranicznych, to prostym i dobrym kryterium jest obecność w webometrics. Wszystkie prawdziwe uczelnie które istnieją dłużej niż rok, dwa powinny tam być. Nie będzie natomiast "uniwersytetów robienia pierogów" itp. W kwestii jednostek wewnątrz uczelni, wcześniejsze propozycje sprowadzają się do kryteriów wielkościowych i jakościowych. Tu także nie ma co wyważać otwartych drzwi. Ministerstwo bardzo dokładnie liczy rzeczy proponowane jako kryteria. Robią to na poziomie wydziałów - http://www.nauka.gov.pl/g2/oryginal/2013_09/b7c5d4825176301f6e57274581c19a31.pdf , ale można z pewnym statystycznym błędem założyć, że jednostki wchodzące w skład wydziałów z kategoriami A i A+ mają sukcesy naukowe. Do tego warto dodać kryterium wielkościowe, ale 5 profesorów samodzielnych to moim zdaniem za dużo, proponuję 3. Co do małych jednostek naukowych uczelni zagranicznych, to czy jest ich naprawdę tak dużo, ze potrzebne jest jakieś przeliczalne kryterium? Nie możemy poprostu powiedzieć że ma być dość duża i mieć znaczące osiągnięcia naukowe? Bartosz Ziółko (dyskusja) 07:51, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz

O, no i to jest konkret! Webometryczny Ranking Uniwersytetów Świata podaje, że w Polsce jest 438 uczelni[2]. Czyli masz rację - pierogów nie wymienia, ale na tyle duże ma sito, że te porządne się łapią. Jeśli chodzi o zagraniczne, to wzięłam pierwszy przykład z brzegu - na Wikipedii w Liście uczelni wyższych w Argentynie mamy 100 pozycji, w Webometrics - 115[3]. Tak więc byłabym w stanie wprowadzić istnienie w tej bazie za podstawę encyklopedyczności. Jednak ta baza nie podaje jednostek tych uczelni. Może więc: polskie wydziały wraz z jednostkami niższymi będą encyklopedyczne, gdy Ministerstwo przyzna im kategorię A lub A+ lub mają w składzie powyżej 5 naukowców samodzielnych (takie było stanowisko wypracowane w powyższej dyskusji parę lat temu). A zagraniczne wydziały i katedry będziemy opisywać tylko wtedy, gdy są opisane w obcojęzycznych Wikipediach? To nie daje nam polonocentryzmu, bo w zasadzie ogranicza polskie warunki bardziej, niż zagraniczne. A ilościowo zapewne wyjdzie podobnie (jeśli chodzi o duże i sławne uczelnie). Marycha80 (dyskusja) 08:22, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Pomysł z korzystaniem z innych wikipedii w ocenie małych jednostek naukowych jest bardzo dobry, tylko chyba trzeba dodać jakiś margines czasu od jakiego jest opisany (np 4 miesiące), albo wielkosć artykułu. Inaczej to może być bardzo łatwo obchodzone, bo w angielskiej wikipedii każdy może najpierw dodać jednozdaniowy artykuł o czymś i ... jest. Bartosz Ziółko (dyskusja) 08:39, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Może 2048 bajtów? Marycha80 (dyskusja) 10:24, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Z tymi kategoriami A i A+ byłbym ostrożny: Wydział Zarządzania Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej - kategoria A a Wydział Filozoficzny UMK - kat. B. Mariusz.stepien (dyskusja) 10:30, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Bo widocznie Ci pierwsi dużo publikują w cenionych czasopismach, a filozofowie z Torunia nie. To nie są kategorie wzięte z powietrza. Znam ludzi którzy byli w komisjach, każdy punkt był oceniany niezależnie przez 2 osoby. Poświęcono na to dużo środków. Wikipedyści nie zrobią tego dokładniej. Przy czym ja raczej miałem na myśli, że wydziały są automatycznie encyklopedyczne, natomiast mniejsze jednostki jeśli ich wydziały są w A lub A+. Bartosz Ziółko (dyskusja) 11:04, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Z tymi kategoriami jest problem dla jednostek, które istnieją stosunkowo krótko. Ocena dotyczy pewnego okresu (w tej chwili nie jestem pewien, ale chyba 4 lat), a jeśli jednostka jest młodsza, to dla niej kryteria są inne (generalnie łagodniejsze). Znam to zagadnienie praktycznie "od środka". Pozdrawiam --Mariusz.stepien (dyskusja) 11:49, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Nie są ważne wasze pozawikipediowe znajomości. Bez względu na łagodzenie kryteriów, za ewaluacją stoi Ministerstwo, a więc pośrednio - Państwo i choćby dlatego należy to respektować. My sami nic innego nie wymyślimy. To jest najprostsze wyjście z tego problemu. A i tak uwierzcie, jeśli powstanie taka zasada (praworządna) co do encyklopedyczności katedr, to ludzie nie rzucą się nagle na tworzenie artykułów o katedrach w wydziałach A+. Marycha80 (dyskusja) 23:19, 13 mar 2014 (CET)Odpowiedz
@Marycha80: Nasza „pozawikipediowa znajomość” realiów pracy naukowej ma bardzo duże znaczenie. Myślę, że większe niż znajomość ministerialnych rozporządzeń, wyników rankingów itp. W jednostkach naukowo-dydaktycznych zdarza się często, że o kategorii uczelni decyduje jedna podrzędna jednostka. Moim skromnym zdaniem „encyklopedyczna” może być np. nawet pracownia, podejmująca ambitne zadania i często borykająca się z wieloma administracyjnymi trudnościami (pod administracyjną „czapą”), lub prężny zespół badawczy (np. międzyzakładowy lub międzywydziałowy), który pracuje w uczelni niekategoryzowanej i raczej nieencyklopedycznej. O encyklopedyczności takiej grupy ludzi decyduje ich dorobek (tak jak miarą encyklopedyczności zespołu muzycznego, drużyny piłkarskiej itp. są ich osiągnięcia. Czy nie warto dyskusji o proponowanych zmianach zasad poprzedzić głosowaniem na temat, czy jakieś zmiany są celowe? Moim zdaniem - to strata czasu. Czas, którego nikt nie ma za dużo, warto przeznaczyć na pisanie nowych haseł, np. opisywanie zakładów, które naszym zdaniem na to zapracowały, bo… …[potrzebny przypis]. Encyklopedyczność maleńkich lub większych uczelnianych jednostek warto – w razie wątpliwości – oceniać odrębnie, np. w Poczekalni. Pozdrawiam--Joanna Kośmider (dyskusja) 09:14, 16 mar 2014 (CET)Odpowiedz

Obecna propozycja edytuj

Encyklopedyczność – uczelnie i ich jednostki

  1. Uczelnia – każda jest encyklopedyczna, jeżeli istnieje w bazie Webometrics
  2. Jednostka organizacyjna uczelni w Polsce???
  3. Jednostka organizacyjna uczelni zagranicznej – jest encyklopedyczna, gdy jest opisana na zagranicznej Wikipedii w artykule powyżej 2kb
  4. Jednostka organizacyjna uczelnianej jednostki organizacyjnej – jest encyklopedyczna rzadko, jedynie wtedy, gdy:
    • Jej jednostka nadrzędna posiada nadaną przez MNiSW kategorię A lub A+,
    • Jednocześnie zasadne jest tworzenie artykułu o niej, a nie o jednostce nadrzędnej (czyli np. wtedy, gdy specyfika badań wiąże się z daną jednostką, gdy dany wydział ma kilka wybitnych katedr z odległych branż itd.). W takim artykule musi być wskazana jednostka nadrzędna.
  5. Jednostka działająca w przeszłości – jest encyklopedyczna, gdy wykazywała się:
    • istotnym dorobkiem naukowym,
    • informacje o jednostce znajdują się w wiarygodnych źródłach: czasopismach naukowych, wydawnictwach książkowych jubileuszowych, w wiarygodnych stronach internetowych (z oczywistym obowiązkiem cytowania tych źródeł w artykule),
    • Jeżeli jednostka zatrudniała noblistę lub laureata równie prestiżowej nagrody, automatycznie jest encyklopedyczna, bez względu na pozostałe kryteria

Ad. pkt. 5: Kryterium "dwóch niebieskolinkowych absolwentów" - jest IMO na tyle niepoważne, bo w większości przypadkowe i bez jakiejkolwiek zależności przyczynowo-skutkowej, że IMO do natychmiastowego wyrzucenia, bo szkoda gardła na dyskusje nad takimi pomysłami. Co ma niby do dorobku naukowego i renomy danej uczelni czy jej jednostki, osoba która w ramach zupełnie innej działalności czymś tam daleko rzuciła, daleko skoczyła, szybko pobiegła, coś tam kopnęła, na czymś zagrała, ponadprzeciętnie popajacowała na jakiś castingach, zagrała w filmach porno, zasłynęła jako przestępca, seryjny morderca, zbrodniarz wojenny itp. itd. Nie dość, że niczym za dotknięciem czarodziejskiej różyczki, wszystkiego czego się taka osoba w przeszłości w życiu dotknęła miałoby stawać się autoency, to jeszcze i wszystko co dana osoba miałaby, dawno po zakończeniu kariery/zniknięciu z życia publicznego, w przyszłości również dotknąć. Jakie ma np. w praktyce znaczenie i kogo to obchodzi, gdzie jakiś uencyklopedyczniony 20 lat temu chwilowym sukcesem sportowiec, muzyk, tylnorzędowy polityk, celebryta, po zakończeniu kariery lub wypadnięciu z rynku nadrabia obecnie zaocznie zaniedbaną wówczas maturę, czy też nawet porywa się i na licencjat w jakiejś najbliższej mu zaocznej sorbonie powiatowej? Nie dość, że stanowiłoby to pusty i w większości nieweryfikowalny zapis, bo i skąd oprócz podlinkowania w samej WP wiedzieć kto w danej wątpliwej co do encyklopedyczności jednostce uczelni studiował? Te co bardziej renomowane będą encyklopedyczne i tak na podstawie wszelakich innych, bardziej rzeczowych kryteriów. A jeśli dana jednostka uczelni ma tak wątłą pozycję, że nie łapie się na żadne z innych kryteriów to i ci niebieskolinkowi jej absolwenci będą IMO na 95% jedynie kwestią przypadku i ich encyklopedyczność nie będzie wynikać ze związków z tą jednostką, co mogłoby mieć IMO ewentualnie miejsce w przypadku naukowców, ale też jedynie w przypadku, gdy byli stosunkowo długo z takową jednostką zawodowo związani, a nie w przypadku ex-post, tzn. wszelakie fuchy zlecane ze względu na posiadany już tytuł i renomę.--Alan ffm (dyskusja) 16:30, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Świetny tekst - dawno się tak nie uśmiałam, jednocześnie się z tym zgadzając. Marycha80 (dyskusja) 16:58, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Ad. pkt. 4: To nie może stanowić formalnie zapisanej regulacji na poziomie rzeczowym. Jeśli dane zagadnienie jest w innej edycji solidnie pod względem weryfikowalności opracowane, to niezależnie od tematu może być w praktyce edycyjnej (nieformalnie) pomocne, ale jeśli "wisi" to sobie jedynie "ot tak" w kiepsko weryfikowalnej formie i w edycji nie wyróżniającej się szczególnie jakością czy dużą aktywnością, to nie wynika z tego w praktyce zbyt wiele. Polandball też istnieje w grubych kilkudziesięciu (jakościowo co pośledniejszych) edycjach, na pozór nawet w (ilościowo) solidnie uźródłowionej formie (dla nieznających języka tych źródeł) i co z tego niby ma wynikać?:) --Alan ffm (dyskusja) 16:48, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
To co proponujesz w zamian? Marycha80 (dyskusja) 16:58, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
IMO nie jest tu możliwe w praktyce przy naszych możliwościach opracowanie twardych i absolutnie obowiązujących "zadekretowanych" kryteriów "na wsje strany mira", bo moim skromnym zdaniem dla 90% przypadków państw nie mamy tu nawet zielonego pojęcia jak to jest tam w szczegółach uregulowane, a gdybyśmy nawet wiedzieli powstałaby z tego regulacja monstrualnych rozmiarów (porównaj rozmiary pierwszej lepszej "twardo obowiązującej", przy tym jedynie w Polsce regulacji prawnej). A jednoznacznych i przy tym w miarę spójnych kryteriów nie potrafimy tu sklecić nawet dla polskich (z natury rzeczy zdecydowanej większości aktywnych tu użytkowników mniej lub bardziej znanych) realiów.
Tak więc jeśli tych realiów nie znamy, cobyśmy tu "twardo" nie próbowali przegłosować (na tenże nieznany nam i bardzo zróżnicowany temat), w efekcie końcowym wynikną z tego w praktyce mniej lub bardziej kontraproduktywne "zadekretowane bzdury". Bo jak coś pójdzie już pod głosowanie, to niezależnie od tego czy będzie to miało rzeczowy sens czy nie, jakiś "wiążący" wynik końcowy zawsze z tego wyniknie, którego żadna ludzka wikisiła potem nie będzie w stanie zmienić. Jak to w praktyce funkcjonuje polecam prześledzić na przykładzie kolektywnie przetyldowanych bzdur w: Wikipedia:Kawiarenka/Artykuły#Kryteria encyklopedyczności elementów sieci transportowych, gdzie to teraz nie wiadomo jakim to trybem "odtyldować".
Co do powyższego pytania - co proponuję w zamian; jeśli niniejsza propozycja została tu już zainicjowana i była przy tym wcześniej wielokrotnie już dyskutowana, to IMO można to ewentualnie spróbować doprowadzić do formy skonsultowanych stosunkowo luźnych zaleceń w tym zakresie, w postaci powtórki z ogólnych zasad encyklopedyczności i przykładów specyficznych przesłanek encyklopedyczności dla dyskutowanego tu obszaru tematycznego (o ile nie będą to przesłanki na poziomie liczby niebieskolinkowców czy linków we wszelakich guglach;), co możnaby w przyszłości stopniowo w szczegółach dopracowywać. Więcej w tak zróżnicowanym obszarze tematycznym nie będziemy tu IMO regulacyjnie w stanie wywalczyć i jeśli porywać się będziemy na więcej, to propozycja odpadnie w całości i "nie będzie niczego".--Alan ffm (dyskusja) 17:51, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Taki właśnie mam zamiar - wypracować tu jak najlepszą formę zaleceń, która nie sprawiłaby usunięcia dziesiątek artykułów, a dałoby się ją dopracowywać na bieżąco. Marycha80 (dyskusja) 18:12, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
  • W przedstawionej propozycji są błędy w zakresie struktury organizacyjnej. Jednostką uczelni są wydziały (istnieją jednostki pozawydziałowe typu centra badawcze, centra doskonałości i inne, ale one najczęściej mają charakter pozadydaktyczny). Jednostkami wewnętrznymi względem wydziału są instytuty i katedry, a jednostkami wewnętrznymi instytutu (czasem katedry) są zakłady. Tak jest na większości uczelni publicznych. Na niepublicznych często kończy się sprawa na poziomie katedry. A ustalenie, że encyklopedyczny jest wydział z kategorią A nie jest chyba do końca przemyślane. Większość uczelni publicznych ma opisane na wiki wszystkie wydziały (często bardzo przyzwoicie i encyklopedycznie), a tylko około 20% z nich ma kategorię A. Przy takim kryterium zanosi się więc na wielkie kasowanie haseł na wiki. Niedawno padł zarzut, że proponuję inne kryteria dla uczelni polskich i zagranicznych, a w obecnej propozycji są one nie tylko różne, ale całkowicie rozbieżne dla jednostek uczelni. No i nie wiem dlaczego upieramy się dalej przy twierdzeniu że jednostki wewnętrzne wydziałów na poziomie instytutu i katedry są dalej nieencyklopedyczne. Ale może faktycznie lepiej opisać setną odmianę gatunku jakiegoś pająka niż liczącą się jednostkę naukową uczelni. Pozdrawiam. --Mariusz.stepien (dyskusja) 17:07, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
No a jak teraz jest po zmianie treści...? Marycha80 (dyskusja) 17:15, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
  • Mamy ustalone zasady Wikipedia:Encyklopedyczność/szkoły, gdzie punktem wyjścia jest wiek szkoły. Może i tu wyjść od tego ustalając autoencyklopedyczność uczelni i ich najróżniejszych jednostek jeżeli istnieją od X lat (np. 50), przy czym różne reorganizacje nie byłyby brane pod uwagę o ile nie doprowadziły do powstania zupełnie nowej jednostki (chyba decydująca powinna być tradycja danej jednostki). W ten sposób mielibyśmy pewien zbiór uczelni z całego świata na pewno ency. Dodatkowe zasady encyklopedyczności ustalane byłyby tylko dla tych młodszych. Aotearoa dyskusja 17:32, 14 mar 2014 (CET) PS Ten punkt z odniesieniem do tego, czy istnieje artykuł o danej jednostce na innej Wikipedii uważam za zły – może być tak, że na frWiki czy esWiki przyjmą sobie zasady, że poniżej wydziału nic nie opisują i ze względu na wewnętrzne ustalenia innych Wikipedii pozbawieni będziemy możliwości opisywania jednostek uczelnianych sporej części państw świata (nie wspominając już o tym, że np. na birmańskiej, czy perskiej Wikipedii ktoś po prostu dotychczas nie opisał zdecydowanie encyklopedycznej jednostki).Odpowiedz
To sprawi, że dużo szkół wyższych będzie musiało być usuniętych i będą się łapać tu również szkoły od pierogów. Tak więc - nie zmieniam propozycji odnośnie uczelni, gdyż uważam, że oparcie encyklopedyczności uczelni na Webometrics jest najlepszym pomysłem. Proszę o sensowne propozycje odnośnie wydziałów i katedr/instytutów. Marycha80 (dyskusja) 18:12, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
Zaryzykowałbym twierdzenie, że jeżeli szkoła lepienia pierogów utrzymała się 50 lat to jednak jest ency (a na pewno bardziej niż 50-letnia podstawówka). Ponadto, jakbyś przeczytał uważnie, to zauważyłbyś, że proponuje dwu stopniowalność – najpierw kryterium iluś lat istnienia, a dla młodszych określenie dodatkowych kryteriów. Obecna propozycja to te dodatkowe kryteria dla wszystkich szkół. Zatem nie pisz, proszę, że przez zaproponowane przeze mnie kryteria „dużo szkół wyższych będzie musiało być usuniętych” – przy Twoich kryteriach usuwanie takie objęło by zdecydowanie większą liczbę szkół. Nb. w dyskusji wypowiedziało się tylko kilka osób, jeżeli nie będzie tych wypowiedzi znacznie więcej, to cała ta dyskusja żadnych wiążących ustaleń nie wypracuje. Aotearoa dyskusja 19:25, 14 mar 2014 (CET)Odpowiedz
  • Jednostka organizacyjna uczelni w Polsce - Moja propozycja, to encyklopedyczność przy nadaniu przez MNiSW kategorii co najmniej B. Przy okazji, czy ta dyskusja ma jakiekolwiek szanse przerodzić się w głosowanie, czy ugrzęźnie na etapie "konsultacji", tak jak ostatnio? Tomekpe dyskusja 10:40, 28 mar 2014 (CET)Odpowiedz
  • Opieranie się na na tych ocenach MNiSW to nie jest dobry pomysł. Załóżmy sytuację, że wydział ma ocenę B, więc jest ency. Ale w następnym ocenianiu dostał już C, czyli kasujemy. Ale jak potem ponownie dostanie B to będziemy musieli przywrócić, i tak w koło Macieju. Encyklopedyczność nie powinna być czasowa. Zastanawiam się, czy byłoby źle jakbyśmy uznali, że wszystkie wydziały uczelni są ency. Ewentualnie można zrobić jakieś wyjątki dla uczelni niepublicznych, lub np. dodatkowe kryterium, że wydział musi istnieć m.in. 10 lat. --MAx 92 (dyskusja) 20:47, 2 kwi 2014 (CEST)Odpowiedz
10 lat to trochę mało. Może tak jak przy szkołach średnich - 50 lat? Marycha80 (dyskusja) 21:44, 2 kwi 2014 (CEST)Odpowiedz
50 lat to stanowczo za dużo jak dla wydziału. To może z innej strony, jeżeli wydział ma uprawnienia do nadawania tytułu doktora - ency. To chyba dobre kryterium, które odrzuci nam mniej znaczące wydziały. --MAx 92 (dyskusja) 16:38, 4 kwi 2014 (CEST)Odpowiedz
1. Kwestia uprawnień do nadawania tytułu doktora jest tu IMO sensowną przesłanką, bo w praktyce stosunkowo łatwo weryfikowalną i przede wszystkim potwierdzającą niezależnie kwestię znaczenia danej jednostki, w odróżnieniu od wszelakich innych dobieranych tu chałupniczo i wg niczym nieograniczonego wikiuznania kryteriów, typu liczba niebieskolinkowców, pułapy wiekowe, co w praktyce ma się zazwyczaj średnio nijak do kwestii znaczenia/pozycji danej jednostki/instytucji.
2. Natomiast powyżej wspomniany pułap 10-u lat można by zaleceniowo stosować wyłącznie w przypadku uczelni z uprawnieniami jedynie licencjackimi, by wyeliminować tu (przy braku innych przesłanek encyklopedyczności wykazywanych na ogólnych zasadach weryfikowalności) wszelakie katalogowe efemerydy niespełniające kryterium ponadczasowości, tzn. uczelnia niedawno otrzymała uprawnienia licencjackie (= istnieje jako pozycja katalogowa w rejestrze) i niewiele więcej da się tu o jej działalności weryfikowalnie stwierdzić (np. wzorcowy przykład -> Wikipedia:Poczekalnia/artykuły/2014:06:18:Uczelnia Nauk Społecznych w Łodzi).
W praktyce uczelnie takie po kilku latach ubiegają się o uprawnienia magisterskie, a jeśli ich nie otrzymują, to (pomijając wszelakie niszowe specjalistyczne przypadki) zazwyczaj są z daną uczelnią jakieś problemy formalno-organizacyjne i jest raczej jedynie kwestią niedługiego czasu jak dana uczelnia zniknie bez słuchu z rejestru, no chyba że w międzyczasie instytucja tego typu zdąży się jeszcze rzutem na taśmę uencyklopedycznić medialnie poprzez skandale z tego "procesu znikania" wynikające:) Ale to kwalifikowałoby się już i tak pod ww. przesłanki encyklopedyczności wykazywane na zasadach ogólnych.
3. Tego typu stosunkowo uniwersalne kryteria miały by przy tym też w ogólnym zarysie zaleceniowe zastosowanie dla uczelni zagranicznych (w odróżnieniu od ewentualnych szczegółowo określonych lecz silnie polonocentrycznych kryteriów, nie przystających do reszty świata). --Alan ffm (dyskusja) 18:12, 4 kwi 2014 (CEST)Odpowiedz
  • Jak słusznie zauważono wcześniej, encyklopedyczność nie powinna być czasowa. W związku z tym, aby uniknąć sytuacji, w których jednostka na przemian staje się ency, a potem przestaje itd. należałoby ustalić kryteria niezależne od czasu, czyli np. "zatrudnia lub zatrudniała co najmniej 5 samodzielnych pracowników naukowych" (zakładam, że w danym momencie, a nie w sumie - inna sprawa jak to weryfikować. IMHO pięciu to za dużo, wystarczy trzech jak już ktoś proponował). Sytuacja, w której odejście z jednostki jednego profesora, raczej niezależne przecież od samej jednostki, nie powinna skutkować usunięciem artykułu. To byłby absurd. Druga sprawa, to "dwóch encyklopedycznych absolwentów" - pisał już o tym Alan - nie zrównujmy pięciu profesorów do dwóch absolwentów, którzy ledwo ukończyli studia i nawet nie pamiętają, gdzie kupili swoją pracę magisterską. Chrumps 17:12, 4 maj 2014 (CEST)Odpowiedz
To znaczy, że przy trzech samodzielnych, nawet taka jednostka musiałaby mieć swój własny artykuł: [4] - a jest to zaledwie zakład! To oznacza nieprawdopodobnie wielką ilość artykułów do napisania z tej dziedziny, której obecnie nie jesteśmy zapełnić, bo uczelniami na poważnie i regularnie zajmuję się tylko ja. Już i tak mamy całe morze czerwone encyklopedycznych uczelni zagranicznych i naprawdę nie ma kiedy tego zrobić. Marycha80 (dyskusja) 08:38, 5 maj 2014 (CEST)Odpowiedz
To akurat nie jest problem. Nie wyznaczamy standardów encyklopedycznych na podstawie liczby rąk do pracy. Natomiast trzech samodzielnych to też mi się wydaje trochę mało. Pundit | mówże 12:54, 5 maj 2014 (CEST)Odpowiedz
Na uczelniach może być różna struktura organizacyjna. Np. raz katedry z zakładami (tak jak w podanym przykładzie) są podjednostkami instytutów, a innym razem katedry wraz z instytutami są na równym poziomie hierarchii (różnią się tylko liczbą samodzielnych, stąd podział) i dopiero w nich są zakłady. Istnieją też przypadki, w których instytut są bezpośrednio jednostkami uczelni. Niemniej jednak występuje pewna hierarchia, na której możemy się opierać i według mnie, to powinien być jakiś wyznacznik encyklopedyczności. Generalnie mamy więc następującą strukturę:
  • Uczelnia - z kryterium czasu istnienia
    • Wydział (lub instytut, jeśli podlega bezpośrednio pod uczelnię) - z kryterium uprawnienia do nadawania stopnia doktora
      • Instytuty i katedry wydziałowe - nawet bez kryterium liczby pracowników samodzielnych, bo i tak muszą ich mieć
        • Zakłady, pracownie i katedry instytutowe - zasadniczo nieency bez względu na liczbę samodzielnych, informacyjnie do opisania w jednostce nadrzędnej
Chrumps 02:59, 8 maj 2014 (CEST)Odpowiedz
Chciałbym przypomnieć o obecnym dziwnym kryterium badawczym: Każda jednostka organizacyjna uczelnianej jednostki organizacyjnej jest encyklopedyczna, jeśli ma co najmniej 2 encyklopedycznych absolwentów. Pomijając to co trafnie napisał pół roku temu Alan na temat magicznego uencyklopedyczniania jednostek przez encyklopedycznych absolwentów-piłkarzy/aktorów/morderców/itp. - bardzo często zdarza się, że ci absolwenci to jednocześnie samodzielni pracownicy danej jednostki, więc kryterium pięciu samodzielnych wydaje się kompletnie pozbawione sensu, skoro wystarczy dwóch (autoency!) samodzielnych absolwentów. A dokładniej mają wystarczyć dwa artykuły o autoency samodzielnych pracownikach jednocześnie absolwentach istniejące minimum miesiąc. Pecha mają natomiast te jednostki, które mają tylko czterech samodzielnych, ale tylko jeden z nich jest absolwentem. A właściwie to absolwentem danej uczelni czy wydziału (o ile wiem to nie można być absolwentem instytutu/katedry/zakładu)? Chrumps 23:04, 30 paź 2014 (CET)Odpowiedz
Wszelakie kryteria bazujące na techniczno-edycyjnym aspekcie "niebieskolinkowości" (istnienie artykułu) to kolejne regulacyjne bezsensowie, bo wszelakiej maści celebrytów to mamy tu edycyjnie wklepanych na stokilkadziesiąt % (w tym nierzadko sami się tu mniej albo i bardziej nachalnie "dopromowali"), natomiast zapewne większość (autoencyklopedycznych) naukowców, szczególnie z co bardziej zamierzchłych czasów (o zagranicznych nawet nie wspominając), w ogóle nie ma artykułów i stan ten się też zapewne szybko nie zmieni, bo i trudno tu liczyć na to że z braku zajęcia dotychczasowi autorzy biografii piłkarzy czy skoczków narciarskich rzucą się na opisywanie XIX-wiecznych profesorów albo też zniecierpliwieni bezskutecznym oczekiwaniem na artykuł na swój temat zaczną je w końcu autopromocyjnie i ci już nieżyjący sami tworzyć:) Tak więc i jakie z tego (chwilowego) niebiesko- lub czerwonolinkowego stanu rzeczy (a nie z generalnego encyklopedycznego potencjału związanych z opisywanym zagadnieniem biografii) miałby tu niby wynikać logiczne wnioski co do przesłanek encyklopedyczności jednostek? --Alan ffm (dyskusja) 02:40, 31 paź 2014 (CET)Odpowiedz
  • Najlepiej byłoby zrobić głosowanie na temat wprowadzenia zasady encyklopedyczności. Ja najbardziej się skłaniam ku opieraniu encyklopedyczności o figurowanie w bazie webometrics. A co do jednostek uczelni, to żeby ency były tylko wydziały i instytuty uczelni z webometrics. Ale gdybyśmy zrobili głosowanie, to byłby szybciej porządek w tej kwestii, niż obecnie. Alanie, czy pomógłbyś mi zorganizować takie głosowanie? Marycha80 (quaere) 11:54, 31 paź 2014 (CET)Odpowiedz
Powrót do strony projektu „Encyklopedyczność/Uczelnie i ich jednostki”.