Ośrodek kamieniarski w Bruśnie
Ośrodek kamieniarski w Bruśnie obejmował zespół wsi Stare Brusno, Polanka Horyniecka i Nowe Brusno. Do XVII w. Brusno było jedną wsią. W 1785 r. pośrodku Brusna władze austriackie założyły w ramach kolonizacji józefińskiej niemiecką wieś DeutschBach, rozdzielając Brusno na Stare i Nowe. Po wojnie Stare Brusno zostało całkowicie wysiedlone i zniszczone (na miejscu wsi pozostało zarastające lasem cerkwisko - murowana cerkiew z 1906 r. była zniszczona w 1956 roku - i cmentarz), a nazwę wsi DeutschBach zmieniono na Polanka Horyniecka.
Historia ośrodka
edytujLustracja dawnego zamku lubaczowskiego (spłonął w roku 1700), przeprowadzana w latach 1564-1565 mówi o kamieniarzach pracujących dla zamku. Można przypuszczać, iż byli to właśnie kamieniarze z Brusna. Najstarsza wzmianka pisana o "trzech mistrzach, którzy w Bruśnie łamią kamienie" pochodzi z lat 1654-1655 i dotyczy najprawdopodobniej kamieniarzy miejscowych. Według tradycji ustnej w tym samym czasie we wsi pojawili się zagraniczni mistrzowie rzemiosła. Nie ma zgodności co do ich narodowości, jedna z wersji mówi o "dwóch Italianach", inna, że to byli "jacyś Turcy".
Początkowo wyrabiano w Bruśnie głównie kamienie młyńskie i żarnowe, kamień budowlany oraz inne przedmioty użytkowe. Wyroby artystyczne (krzyże i figury przydrożne, nagrobki) pojawiły się – sądząc po datowanych obiektach – na początku XIX w. Na okolicznych cmentarzach zachowały się setki wytwarzanych tu nagrobków, zwanych bruśnieńskimi. Stoją również dziesiątki przydrożnych krzyży bruśnieńskich. O popularności ośrodka świadczyć mogą liczne nagrobki bruśnieńskie w odległych miejscowościach, m.in. w Kolbuszowej, Dłużniowie, Zamościu, Józefowie, Lwowie, Jarosławiu i Przeworsku. Najbardziej oddalone od Brusna pojedyncze rzeźby istnieją do dziś w Roźwienicy, Świebodnej, Pruchniku, Lipiu i Kostarowcach.
W bruśnieńskim ośrodku kamieniarskim nie były wyrabiane kamienie do ostrzenia narzędzi ("toczydła", "brusy"), gdyż nie było tu odpowiedniego surowca. Toczydła produkowano w pobliskiej Hucie Różanieckiej, stosując materiał z tamtejszego kamieniołomu.
Kamieniołom
edytujMiejscem pozyskiwania surowca były zbocza góry Brusno (364,8 m), położonej ok. 1 km na południe od Starego Brusna. Właścicielami działek pod Górą byli wyłącznie mieszkańcy Starego Brusna, nawet po powstaniu Nowego Brusna i Deutschbach. Najcenniejszym surowcem był miękki kamień, zwany tu "wapniakiem", przeznaczony do obróbki rzeźbiarskiej. Zalegał na głębokości 15–20 m poniżej poziomu zbocza.
Po II wojnie światowej kamieniołom eksploatowany był przez Spółdzielnię Usługowo-Wytwórczą Kółek Rolniczych w Horyńcu. W latach 60. XX w. próbowano odstrzału skał materiałami wybuchowymi, ale uzyskiwany w ten sposób surowiec nie nadawał się do użytku. Materiały wybuchowe przechowywane były w jednym ze schronów bojowych Linii Mołotowa, położonym w pobliżu kamieniołomu. Później kamieniołom był własnością Przedsiębiorstwa Usług Terenowych i Rejonu Eksploatacji Kamienia w Rzeszowie. Pracowało tu kilkadziesiąt osób. Wydobycie kamienia trwało przez całą dobę. Był on na miejscu kruszony i sortowany. Po zakładzie pozostały resztki budynków i maszyn, linia energetyczna wysokiego napięcia oraz stare słupy oświetleniowe.
Obecnie (2006 r.) teren kamieniołomu jest własnością Nadleśnictwa w Lubaczowie. Jedno z wyrobisk jest dzierżawione prywatnemu przedsiębiorcy, który sezonowo wydobywa tu kamień, głównie do celów budowy dróg. W nieczynnej części kamieniołomu widać w wielu miejscach świeże ślady dzikiej eksploatacji.
W przysiółku Starego Brusna "Szałasy" istniał najstarszy kamieniołom, w którym wydobywano kamień twardy, używany do wyrobu kamieni młyńskich i żarnowych ("żarniaków") oraz na surowiec budowlany.
Wydobywanie i obróbka surowca
edytujPokłady kamienia zalegają tu poziomymi warstwami, poprzecinanymi naturalnymi, pionowymi szczelinami. Ułatwia to oddzielanie prostopadłościennych bloków od złoża. Eksploatację zaczynano od podnóża zbocza, zdejmując najpierw warstwę próchnicy i zwietrzałe warstwy kamienia. Łamanie bloku rozpoczynał górnik (nazwa "kamieniarz" nie była tu znana) od wykucia dziaganem rowków i włożenie weń klina lub klinów żeliwnych. Kliny, pobijane dużym młotem odrywały blok od masywu skalnego. Gdy szczeliny zrobiły się dostatecznie szerokie, przy pomocy łomu blok odsuwano na bok i umieszczano na wozie lub saniach. XIX w. stosowano zimą metodę "mokrych klinów" – bukowe, świerkowe lub sosnowe kliny wbijane były w szczeliny i polewane wodą lub moczem. Zamarzająca woda rozsadzała w nocy skałę, a przychodzący rano górnicy oddzielali łomami. Urobek transportowano do swojego gospodarstwa, gdzie był obrabiany. Tutejsi kamieniarze sami wydobywali surowiec, który był dla nich materiałem rzeźbiarskim.
Bruśnieńscy kamieniarze
edytujWielu dawnych rzeźbiarzy bruśnieńskich pozostaje anonimowa. Znane są głównie rodziny, które zajmowały się z pokolenia na pokolenie rzeźbiarstwem i obróbką kamienia. Są to między innymi rody: Chmielów, Kuźniewiczów, Lubyckich, Bumbarów, Hałaburdów, a także Stefan Danys, Piotr Hrabec, Aleksy Duś, Dymitr Podgórecki. Kamieniarze byli zazwyczaj samoukami a znajomość rzemiosła przechodziła z ojca na syna. Wyjątkiem był Grzegorz Kuźniewicz, który pobierał naukę we Lwowie. Wśród kamieniarzy nie było podziału na tych, co kopali i tych, co rzeźbili. Czasami w kopaniu nie brał udziału najstarszy z rodu, gdy był w podeszłym wieku. Do rzadkości natomiast należało, by kamieniarze sami trudnili się zbytem wyrobów. Wyodrębnił się specjalny zawód "furmanów", którzy wyroby rozwozili po okolicy. Jednym ze stałych miejsc sprzedaży był jarmark w Jarosławiu. Po wojnie kamieniarstwem zajmował się też Adam Birnbach i Mieczysław Zaborniak, którzy mieszkali w Polance Horynieckiej.
Przegląd zachowanych wyrobów bruśnieńskich
edytuj- Najstarszymi z zachowanych wyrobów są krzyże nagrobne, kształtem zbliżone do krzyża maltańskiego. Możliwe do odczytania napisy pochodzą z pocz. XIX w., krzyże bez zachowanych napisów mogą być starsze. Krzyże te są niskie, przysadziste, stawiane wprost na ziemi, często o ramionach nierównych i niesymetrycznych. Zachowane napisy (zazwyczaj wyłącznie rok) są ryte grubym dłutem, niezdarne i nierówne.
- Od lat 40. XIX w. krzyże stają się wyższe, wydłuża się głównie dolne ramię. Stawiane są na niewielkiej poziomej płycie, dzięki czemu nie zapadają się w ziemię. Powierzchnie czołowe pokrywane są w większej części bardziej precyzyjnymi napisami oraz rysunkiem krzyża. W skład napisu wchodzą przeważnie: monogram INRI, inwokacja, imię i nazwisko zmarłego, wiek i data śmierci. Dokładne odczytanie niektórych napisów pozwala podejrzewać, że twórca był niepiśmienny, a napis odtwarzał bez zrozumienia z oryginału narysowanego na kartce.
- Od poł. XIX w. krzyż staje się mniejszy i traci kształt krzyża maltańskiego. Wyniesiony zostaje na postument, najczęściej w kształcie smukłej piramidy o ściętym wierzchołku. Inskrypcje umieszczane są na postumencie.
- Przy końcu XIX w. postumenty stają się wieloczęściowe, rozbudowane i bogato zdobione. Na krzyżu pojawia się płaskorzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego, a sam krzyż bywa ozdobnie profilowany.
- W tym samym czasie pojawiają się nagrobki nazywane "figurą". Rzeźba Chrystusa staje się bardziej przestrzenna, poniżej pojawiają się adorujące postacie Matki Bożej i Marii Magdaleny. Widać doskonalenie się warsztatu twórców.
- Na pocz. XX w. nagrobki stają się bardziej urozmaicone. Figura Chrystusa na krzyżu staje się realistyczna i anatomicznie poprawna. Na postumencie zamiast krzyża stawiana bywa duża rzeźba Matki Bożej lub anioła.
- Po I wojnie światowej następuje powolny zanik charakterystycznej twórczości bruśnieńskich kamieniarzy, nagrobki stają się podobne do tworzonych w innych rejonach kraju.
Oprócz nagrobków, najczęściej spotykanymi wyrobami były:
- krzyże przydrożne, stawiane na pamiątkę zniesienia pańszczyzny, ustania zarazy we wsi, podziękowanie za ocalenie życia, urodzenia dziecka w rodzinie, wysłuchania modlitw, uzdrowień, szczęśliwego powrotu zza granicy.
- pomniki związane z narodowymi świętami.
Bibliografia
edytuj- Stefan Lew – Ludowy ośrodek kamieniarski w Bruśnie, Rocznik Przemyski t. XI, 1967
- P. Wład M. Wiśniewski – Roztocze Wschodnie, Wyd. Nauk. Turyst. i Eduk., Mielec 2004
- Grzegorz Rąkowski – Polska egzotyczna, część II, wyd. "Rewasz" 2004
- Katalog Zabytków Sztuki w Polsce - Lesko, Sanok, Ustrzyki Dolne i okolice, wyd. PAN, Warszawa 1982
- Napisy na zachowanych nagrobkach i innych rzeźbach