|
'''Grzegorz Marek Hajdarowicz''' (ur. [[27 października]] [[1965]] roku) – [[Polska|polski]] przedsiębiorca, producent filmowy, wydawca, działacz [[Opozycja (polityka)|opozycji]] niepodległościowej w czasach [[PRL]], [[konsul honorowy]] [[Brazylia|Brazylii]].
Posiada wykształcenie wyższe [[politologia|politologiczne]], absolwent [[Uniwersytet Jagielloński|UJ]]. Po [[13 grudnia]] [[1981]] roku aktywnie działał w konspiracji szkolnej, potem w [[Konfederacja Polski Niepodległej|KPN]]. Brał aktywny udział w walkach ulicznych w [[Kraków|Krakowie]] i [[Nowa Huta (część Krakowa)|Nowej Hucie]], był [[drukarz]]em w podziemnej drukarni w [[Wieliczka|Wieliczce]]<ref>Mirosław Lewandowski -– "Konspiracja szkolna w okresie stanu wojennego w Krakowie", Sowiniec, czerwiec-grudzień 2010, s. 113-138; ISSN 1425-1965</ref>. Na przełomie lat 80. i 90. XX w. pracował jako [[dziennikarz]] i zastępca redaktora naczelnego polskiego tygodnika wydawanego w [[Nowy Jork|Nowym Jorku]] oraz dziennika wydawanego w Krakowie. Na początku lat 90. XX w. był radnym Krakowa z listy KPN.
W 1991 roku założył firmę Gremi, specjalizującą się pierwotnie w dystrybucji produktów farmaceutycznych. Obecnie Gremi wraz ze spółkami powiązanymi, zajmuje się inwestycjami kapitałowymi, restrukturyzacją oraz projektami nieruchomościowymi, a Hajdarowicz jest głównym udziałowcem grupy kapitałowej Gremi, kontrolującej między innymi takie spółki giełdowe jak NFI Jupiter, KCI S.A., Eurofaktor S.A., a także spółki Dragmor sp. z o.o., która w Brazylii ma tereny inwestycyjne o powierzchni ponad 22 km²{{fakt|data=2011-07}} z 6,5 km plaży.
Od kilku lat w ramach odrębnej linii biznesowej, poprzez spółkę Gremi Film Production S.A., Grzegorz Hajdarowicz zaangażowany jest w produkcję filmową, w tym produkcję filmów w [[Hollywood]]. Od 2003 roku wyprodukował 6 filmów fabularnych – 3 polskie produkcje (''[[Zakochany Anioł]]'', ''[[Pod powierzchnią]]'', ''[[Hania (film 2007)|Hania]]'') oraz 3 międzynarodowe koprodukcje (''[[Nightwatching]]'' reż. [[Peter Greenaway]], ''[[Carmo, Hit The Road]]'' reż. [[Murilo Pasty]], ''[[City Island]]'' reż. [[Raymond De Felitta]]).
Grupa Gremi posiada także wydawnictwo "Przekrój Sp.z o.o.", które wydaje tygodnik „[[Przekrój (tygodnik)|Przekrój]]” i miesięcznik „[[Sukces (miesięcznik)|Sukces]]” oraz spółkę [[Presspublica]], wydawcę dziennika „[[Rzeczpospolita (gazeta)|Rzeczpospolita]]”<ref>{{cytuj stronę|url=http://wyborcza.pl/1,75248,10460514,Hajdarowicz_100_proc__udzialowcem_Presspubliki.html|tytuł=Hajdarowicz 100-proc. udziałowcem Presspubliki|opublikowany=Wyborcza.pl|data dostępu=2011-10-13}}</ref>.
Posiada zabytkowy dworek we wsi [[Karniowice (powiat krakowski)|Karniowice]] pod Krakowem<ref>{{cytuj stronę|url=http://dziendobry.tvn.pl/video/dworek-grzegorza-hajdarowicza,1,newest,11115.html|tytuł=Reportaż z dworku w TVN|data dostępu=2012-01-17}}</ref>.
[[22 września]] [[2010]] roku odznaczony [[Medal "Niezłomnym w słowie"|Medalem "Niezłomnym w słowie"]]<ref>{{Cytuj stronę|url=http://13-grudnia.pl/medal-niezlomnym-w-slowie.html |tytuł=Medal Niezłomnym w Słowie |opublikowany=13-grudnia.pl |data= |data dostępu=31 marca 2012 }}</ref>. ▼
== Reakcja na tekst o trotylu na pokładzie tupolewa ==
We wtorek, 30 października 2012 roku należący do Grzegorza Hajdarowicza dziennik "Rzeczpospolita" opublikował tekst [[Cezary Gmyz|Cezarego Gmyza]] "Trotyl na wraku tupolewa". Jego autor twierdził, że na wraku samolotu [[Tu-154|Tupolew Tu-154]], który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 roku, znaleziono ślady trotylu i nitrogliceryny.
=== Informacja o artykule ===
Dzień przed publikacją, około godz. 15.45, do przebywającego w Barcelonie Hajdarowicza zadzwonił redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Tomasz Wróblewski. Poinformował go, że ma tekst w sprawie najważniejszego śledztwa w kraju, oparty na czterech sprawdzonych źródłach. Dodał, że jest też po rozmowie z prokuratorem generalnym i potwierdzeniem, którego nikt się nie spodziewał. <ref>{{cytuj stronę| url =http://wyborcza.pl/1,75248,12838864,Hajdarowicz__Gmyz_oszukal_Wroblewskiego__Nie_mial.html | tytuł = Hajdarowicz: Gmyz oszukał Wróblewskiego | data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = wyborcza.pl | data =2011-11-12}}</ref> Właściciel Presspubliki wrócił do Polski, gdzie wylądował po godz. 23.00. Przed północą dotarł do swojego apartamentu położonego w pobliżu redakcji. O wpół do pierwszej w nocy spotkał się z naczelnym i dwoma członkami zarządu. Jak twierdził, tekstu nie czytał, bo naczelny powiedział, że ten ciągle jest opracowywany.
=== Spotkanie z rzecznikiem rządu i reakcja prokuratury ===
Po spotkaniu w redakcji Hajdarowicz zadzwonił do rzecznika rządu Pawła Grasia, którego znał od 1984 roku, z prośbą o pilne spotkanie. Do spotkania doszło o godz. 1.30. <ref>{{cytuj stronę| url =http://wyborcza.pl/1,75248,12838864,Hajdarowicz__Gmyz_oszukal_Wroblewskiego__Nie_mial.html | tytuł = Hajdarowicz: Gmyz oszukał Wróblewskiego | data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = wyborcza.pl | data =2011-11-12}}</ref> Wydawca i polityk spotkali się na osiedlu, w którym mieszkał Graś, przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Hajdarowicz powiedział Grasiowi, że rano w "Rzeczpospolitej" ukaże się artykuł, w którym jest teza, że na miejscu katastrofy smoleńskiej znaleziono ślady materiałów wybuchowych. Graś poinformował później dziennikarzy, że przyjął to do wiadomości, ale nie dzwonił w tej sprawie do premiera. <ref>{{cytuj stronę| url =http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114875,12822328,Gras_wyznaje_na_Twitterze__Spotkalem_sie_z_Hajdarowiczem_.html
| tytuł = Graś wyznaje na Twitterze: Spotkałem się z Hajdarowiczem| data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = wyborcza.pl | data =2011-11-08}}</ref> Tekst pt. "Trotyl na wraku tupolewa" ukazał się następnego dnia rano. Do południa w centrum Warszawy nie można było już kupić dziennika, a Cezary Gmyz udzielał wywiadów w mediach. O godz. 13.30 Wojskowa Prokuratura Okręgowa zorganizowała jednak konferencję prasową, na której zaprzeczyła doniesieniom dziennika. Pułkownik Ireneusz Szeląg podkreślił, że publikacja "Rzeczpospolitej" zawierała szereg nieprawdziwych informacji. Jak dodał, w wyniku prowadzonych czynności nie stwierdzono we wraku śladów trotylu i nitrogliceryny. <ref>{{cytuj stronę| url =http://wiadomosci.onet.pl/katastrofa-smolenska,5291845,temat.html
| tytuł = Stanowisko prokuratury ws. doniesień o trotylu w Tu-154M| data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = onet.pl | data =2011-10-30}}</ref>
=== Działania redakcji i wydawcy ===
Po oświadczeniu prokuratury redakcja "Rzeczpospolitej" przyznała się do błędu. "Pomyliśmy się, pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały" - napisano w oświadczeniu opublikowanym w serwisie internetowym. Po 17.30 oświadczenie zostało zmienione: usunięto słowa o pomyłce. Napisano, że w szczątkach wraku mogły być trotyl i nitrogliceryna, ale nie musiały. Skrytykowano także działania prokuratury i rządu, który zdaniem autorów zbyt wolno bada okoliczności katastrofy smoleńskiej i nie informuje rzetelnie opinii publicznej. <ref>{{cytuj stronę| url =http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/40255,Rzeczpospolita_-Pomylilismy-sie-piszac-o-trotylu_-Gmyz_-z-niczego-sie-nie-wycofuje
| tytuł = "Rzeczpospolita": "Pomyliliśmy się pisząc o trotylu", Gmyz: "z niczego się nie wycofuję"| data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = press.pl | data =2011-10-30}}</ref> W sobotę 3 listopada członkowie rady nadzorczej spotkali się z redaktorem naczelnym. W poniedziałek zarząd Presspubliki spotkał się z osobami, które miały związek z powstaniem opublikowanego tekstu. Spotkanie było nagrywane. Gmyz miał do godz. 14 przedstawić zarządowi i radzie nadzorczej dokumenty, nagrania i materiały, na których podstawie powstał tekst. Po zakończeniu spotkania Grzegorz Hajdarowicz ocenił, że tekst Cezarego Gmyza w ogóle nie był udokumentowany. "Pan redaktor Cezary Gmyz pomimo wcześniejszych zapewnień nie przedstawił żadnych oświadczeń stwierdzając, że informatorzy odmówili mu złożenia dokumentów" - napisała w oświadczeniu rada nadzorcza Presspubliki i jej właściciel. Z kolei Gmyz poinformował, że z niczego się nie wycofuje. Tego samego dnia, 5 listopada, zarząd i rada nadzorcza Presspubliki zdecydowały o zwolnieniu Cezarego Gmyza, redaktora naczelnego Tomasza Wróblewskiego, jego zastępcy Bartosza Marczuka i kierownika działu krajowego Mariusza Staniszewskiego.<ref>{{cytuj stronę| url =http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/40283,Gmyz-i-Wroblewski-zwolnieni-z-%E2%80%9DRzeczpospolitej%E2%80%9D | tytuł = Gmyz i Wróblewski zwolnieni z ”Rzeczpospolitej”| data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = press.pl | data =2011-11-05}}</ref>. Wieczorem Hajdarowicz wydał oświadczenie, w którym napisał: "Tekst "Trotyl we wraku Tupolewa" nie powinien się nigdy w takiej formie ukazać w Rzeczpospolitej. (...) Jako wydawca oddzielam zawsze redakcję od biznesu ale to, że nie wiedziałem jak wyglądają kulisy powstawania tekstu nie zwalnia mnie z obowiązku odpowiedzialności za artykuły, które ukazują się w gazecie. (...) Za błędne decyzje trzeba ponosić konsekwencje, stąd dymisje i zwolnienia dyscyplinarne w redakcji. Od dzisiaj tak będzie zawsze. Zapewniam, że zrobię wszystko co możliwe, aby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła, aby to, co będziemy publikować w Rzeczpospolitej było zawsze wiarygodne, rzetelne, przemyślane i sprawdzone. Wiarygodność musi być naszą najwyższą wartością."<ref>{{cytuj stronę| url =http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/40284,Rada-nadzorcza-i-prezes-Presspubliki-tlumacza-zwolnienia-w-Rzeczpospolitej | tytuł = Rada nadzorcza i prezes Presspubliki tłumaczą zwolnienia w "Rzeczpospolitej"| data dostępu = 2011-11-12| opublikowany = press.pl | data =2011-11-05}}</ref>
▲[[22 września]] [[2010]] roku odznaczony [[Medal "Niezłomnym w słowie"|Medalem "Niezłomnym w słowie"]]<ref>{{Cytuj stronę|url=http://13-grudnia.pl/medal-niezlomnym-w-slowie.html |tytuł=Medal Niezłomnym w Słowie |opublikowany=13-grudnia.pl |data= |data dostępu=31 marca 2012 }}</ref>.
{{Przypisy}}
== Linki zewnętrzne ==
* [http://www.stopklatka.pl/filmowcy/osoba.asp?oi=59514 Grzegorz Hajdarowicz na Stopklatka.pl]
* [http://www.przedsiebiorczosc.com/20/0/72/ Grzegorz Hajdarowicz ]
|
