Janusz Sidło: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m →‎Życie prywatne: drobne redakcyjne
m MalarzBOT: usunięcie błędnych odwołań do grafik: usunięty commons:File:Janusz Sidlo 4.jpg
Linia 193:
 
=== 1953 ===
[[Plik:Janusz Sidlo 4.jpg|Janusz Sidło wyrzuca oszczep|thumb|right|250px]]
W [[1953]] o Januszu Sidle usłyszała cała [[Europa]]. Początek sezonu pokazywał ciągły wzrost poziomu sportowego zawodnika. Oszczepnik oddawał rzuty regularnie w okolice 70 metra, jednak magiczną granicę "siedemdziesiątki" przekroczył dopiero [[21 września]] – na zawodach w Warszawie pokonał wówczas znakomitych [[Finlandia|fińskich]] oszczepników. Był to pierwszy tak odległy rzut w historii powojennego oszczepu w Polsce (a jednocześnie trzeci wynik w historii tej dyscypliny w kraju). Kulminacyjnym punktem sezonu okazał się jednak mecz międzypaństwowy NRD – Polska, który odbył się [[2 października]] na [[stadion]]ie w [[Jena|Jenie]]. Sidło w drugiej kolejce osiągnął wynik: 77,32. Był to nowy [[Lekkoatletyczne rekordy Polski|rekord Polski]]. W związku z doskonałym wynikiem Sidło postanowił zrezygnować z kolejnych prób. Jednak za namową ekipy filmowej stanął ponownie na rozbiegu<ref>{{cytuj stronę || url=http://www.sport.pl/sport/1,65025,1603907.html | tytuł = Sport.pl: Lekkoatletyka: dziesiąta rocznica śmierci Janusza Sidły | data dostępu = 12 lutego 2009 | język = pl}}</ref> i posłał oszczep na odległość 80,15. Tym samym ustanowił nowy rekord Europy i jako drugi człowiek na świecie (a pierwszy Europejczyk) przekroczył nieosiągalną wówczas barierę 80 metrów. Do rekordu świata [[Franklin Held|Franklina Helda]] zabrakło mu tylko 26 centymetrów. Warto dodać, że Sidło rzucał w Jenie starym oszczepem produkcji fińskiej, a Held rekord pobił aerodynamicznym oszczepem własnej produkcji. Rekord Sidły był pierwszym po II wojnie światowej lekkoatletycznym rekordem Europy ustanowionym przez Polaka. Od [[1953]] do końca sierpnia [[1956]] Sidło dominował w światowym oszczepie nie przegrywając żadnego pojedynku z zagranicznym rywalem. Ówczesna prasa okrzyknęła wówczas Sidłę "ambasadorem Polski", a miłośnicy lekkoatletyki entuzjastycznie witali polskiego zawodnika na całym świecie<ref name="suszko" />.