Wikipedia:Komitet Arbitrażowy/Wnioski o arbitraż/(6/2011) Seibun - Vigilium/Korespondencja

Pytania i odpowiedzi stron.

Seibun

edytuj

1. Dlaczego zdecydowana większość Twoich edycji merytorycznych nie zawiera informacji o wykorzystanych przez Ciebie źródłach?

Powyższe pytanie jest oparte na błędnej opinii Vigilium. Po 11 tys. edycji dot. Japonii nie jestem w stanie potwierdzić lub zaprzeczyć. Trudno mi jednak uwierzyć, że Komisja przejrzała wszystkie moje korekty. Szkoda, że Komisja nie przytoczyła konkretnych przykładów. W ogromnej większości poprawiam błędy językowe, transkrypcyjne, pisowni itp., to znaczy te, które nie wymagają źródeł, ale wymagają konsekwencji słownikowej (słowników wielkich i specjalistycznych) oraz zasad wypracowanych przez uczelnie.
Krytycyzm Vigilium dot. źródeł jest tylko kolejną próbą pouczania innych (negował m.in. słownik wyrazów obcych w języku japońskim) i odwracania uwagi od własnej niemocy. Warto zwrócić uwagę, że sam zamiast uzupełniać źródła, wpisuje szablony, „zlecając” pracę innym (vide tematyka geograficzna Japonii w ostatnich tygodniach). Z tego też powodu uzupełniam dane m.in. z map i atlasów japońskich.
Pragnę też raz na zawsze wyjaśnić, że moje korekty nie tylko są wynikiem moich wieloletnich studiów w Polsce i Japonii oraz długoletniej praktyki w zawodzie „japonisty”, ale przede wszystkim pracy i wiedzy powojennych pokoleń polskich, japońskich i zachodnich japonistów, a więc ostatnich 40-50 lat.
Poszukiwanie źródeł dot. japońszczyzny jest trudne i zdradliwe. Trzeba wiedzieć jak szukać i gdzie oraz jak z nich korzystać. To wymaga lat doświadczenia i szerokiej skali porównawczej. W tej chwili jest to pozornie łatwe ze względu na dostęp do Internetu. Jednocześnie jest to pułapka, gdyż sieć jest zaśmiecona tysiącami różnych informacji, w różnej formie. Taka sytuacja na znaczną skalę ma miejsce w tematyce mangi, anime, buddyzmu i sportów walki. Panuje tam pełna dowolność, mieszanina języków, pojęć itp.
Warto również zauważyć, że jeszcze wiele tematów japońskich w ogóle nie ma przypisów, ani źródeł. Dlaczego ich nie uzupełnia?
Vigilium, zarzucając innym brak źródeł, sam wybiera niewłaściwe lub wręcz dziwaczne. Wykorzystuje je według własnego uznania (np. gazety, vide Kin no unko), a następnie stawia zarzuty innym wikipedystom, określając źródła jako bezwartościowe. Sprawa nie dotyczy przecież tylko mnie.

2. Jak Twoim zdaniem powinna przebiegać praca nad rozwojem Wikipedii, w szczególności współpraca między użytkownikami o podobnych zainteresowaniach? Spróbuj w kontekście odpowiedzi ocenić własne edycje.

O ile pamiętam, była kiedyś w Wiki dyskusja o roli ekspertów tematycznych. Uważam, że w przypadku wąskich i trudnych dziedzin powinny być osoby, które potrafiłyby rozsądzać spory od strony fachowej. Nie może być bowiem jak teraz, że młody, niedoświadczony człowiek, świadomie lub nieświadomie neguje dorobek uniwersytetów.
W przypadku tematyki dalekowschodniej kilka osób o dużej wiedzy i zaangażowaniu zrezygnowało zmęczonych agresywnością niekompetentnych wikipedystów oraz brakiem właściwej i sprawiedliwej reakcji ze strony adminów. Sam się o tym przekonałem, gdy niektórzy administratorzy – bardzo słusznie – rezygnowali z rozstrzygania sporów ze względu na brak wiedzy merytorycznej.
Inni, młodzi wikipedyści, o wielkiej pasji i kulturze osobistej, zwracają się do mnie o porady i z przyjemnością im pomagam. Współpraca jest bardzo dobra z wielką korzyścią dla Wiki (vide I i II tydzień japoński). Wystarczy dobra wola i kultura osobista. Taka współpraca jest dla trudnej tematyki japońskiej bardzo cenna.

3. Czy praktykowanie tzw. "wojny edycyjnej", czyli powtarzającego się naprzemiennego cofania zmian w artykule, jest skutecznym środkiem poprawy jego zawartości i pożądanym działaniem w ramach projektu? Czy w tym kontekście możesz wyjaśnić cel "wojny edycyjnej" toczonej przez Ciebie, m.in. w artykule "Kuchnia japońska" [1]?

Powyższa wojna, jak kilka innych, była wynikiem:
  • agresywnej impertynencji i forsowania absurdalnych argumentów przez Vigilium;
  • właśnie braku możliwości merytorycznego odwołania się;
  • niemożności rozstrzygnięcia sporu przez administratorów.
Trudno jest dyskutować z kimś, kto odrzuca wszelkie argumenty i przedstawia swoje własne „teorie sufitowe”, negujące wiedzę uniwersytetów i ośmieszające Wiki. W tym kontekście wyłączanie (blokady) dyskutujących wikipedystów jest nie do przyjęcia. Jest to bardzo poważny problem i wina po stronie Wikipedii (wyłączam z tego oczywiście ordynarne wandalizmy). Interwencja admina musi być obowiązkowo wpierw przedyskutowana i rozsądzona. Nie może być tak, że racja jednej ze stron, wynikająca z wielu lat pracy i nauki, oczywista dla fachowców i oparta na międzynarodowych słownikach, jest w brutalny sposób przecinana. W ten sposób można zrazić każdego.
Jak łatwo zauważyć, nieobecność Vigilium na łamach Wiki wygasza natychmiast wszystkie bezsensowne debaty, konflikty i pouczania. Grupa bardzo zdolnych wikipedystów, pasjonatów Dalekiego Wschodu, znakomicie i z wielkim zaangażowaniem wzbogaca Wiki. Świetnie ze sobą wszyscy współpracują i jeśli mogę czasem pomóc, jestem szczęśliwy. Także w opinii niektórych z nich, Vigilium nie potrafi współpracować w zespole.
Wojny edycyjne prowokowane przez Vigilium są zjawiskiem wtórnym, są skutkiem, a nie przyczyną. Aby rozstrzygać spory, należy sięgać do zagadnień merytorycznych, które – jak wierzę – Komisja sprawdziła.

4. W jaki sposób stosowanie wyrażeń nacechowanych emocjonalnie wpływa na dwustronną dyskusję? Czy masz sobie coś zarzucenia w kwestii kultury dialogu i trzymania się zalecanego "chłodnego nastawienia", także w kontekście tej wypowiedzi [2]?

Powyższe punkty w sposób neutralny, chłodny i rzeczowy wykazały błędy Vigilium i jego stosunek do innych wikipedystów. Nie ma tam nic emocjonalnego, jest natomiast wytknięcie poważnych błędów. Zauważam, że Komisja ponownie koncentruje się na skutkach, a nie przyczynach. Rozumiem, że Komisja sprawdziła wszystkie punkty pod względem ich rzetelności merytorycznej i wie po czyjej stronie jest racja.

5. Czy w kontakcie z wikipedystą Vigilium występowałeś w roli "eksperta z jedynie słusznym zdaniem", unikając przy tym dyskusji?

Wszystko jest udokumentowane w „dyskusjach”. Od początku (vide link powyżej) wykazałem jasno, że jestem ekspertem, ponieważ nim jestem. Jest to mój zawód od wielu lat. Do Wiki przystąpiłem ponad dwa lata temu przerażony niskim poziomem haseł pełnych wszelkich, możliwych błędów.
Oczekiwałbym, aby KA i administratorzy zrozumieli, że „jedynie słuszne zdanie”, to nie moje zdanie, ale rezultaty pracy pokoleń wielu japonistów i wypracowania międzynarodowych standardów, które obowiązują lub są zalecane. Z tego zdaje się arcytrudne egzaminy na uczelniach. Wiedza o Japonii w encyklopedii nie może być przekazywana autorytatywnie przez młodego, niedoświadczonego człowieka, który naciąga rzeczywistość do własnych teorii, arbitralnie „wyznacza zadania” i poucza, czy też powołuje się na „gazetowe” źródła, jednocześnie je negując.
Ze wszystkich „dialogów” (przecież nie tylko moich) widoczne jest aż nadto wyraźnie, iż Vigilium nie akceptuje żadnych dyskusji, wysuwając coraz bardziej absurdalne argumenty, które doprowadzają wikipedystów do pasji. Rozumiem, że Komisja skonfrontowała jego pokrętne „teorie” i opinie z materiałami źródłowymi lub osobami o statusie ekspertów.
Pierwotnym i najgłębszym powodem konfliktu jest fakt obalenia przeze mnie własnego mitu Vigilium jako autorytetu japonistycznego, za którego chce uchodzić w Wikipedii. Wie on bowiem doskonale, że większość wikipedystów nie jest w stanie sprawdzić jego argumentów, ani z nim dyskutować.
Po to zwróciłem się do Komisji, aby wreszcie zakończyć to niszczenie Wikipedii. Oczekiwałbym jednak skupienia się przede wszystkim na „fachowości” i stosunku wikipedysty Vigilium do pozostałych. Rozumiem też, że Komisja dokonała analizy jego wyjątkowo specyficznego sposobu myślenia i argumentacji.

6. Jak wyobrażasz sobie dalsze kontakty z wikipedystą Vigilium? Czy wyobrażasz sobie zgodną współpracę z nim?

Przykro mi, ale jest to niemożliwe. Ze względu na jego cechy charakteru, brak wychowania i niechęć do uczenia się od innych. Trudno mi sobie wyobrazić jego współpracę z kimkolwiek.

Vigilium

edytuj

1. Jaki jest Twój stosunek do uźródłowiania treści wprowadzanych do Wikipedii? Dlaczego część z napisanych przez Ciebie artykułów nie posiada jakichkolwiek źródeł [3], [4]?

Obecnie wiarygodność Wikipedii wśród internautów jest na bardzo niskim poziomie, toteż od pewnego już czasu zwracam na weryfikowalność i na treść artykułów baczną uwagę. Podane przykłady zalążków pochodzą z okresu, kiedy nie miałem nawet pojęcia o WP:WER. Jest to twórczość własna i jako taka powinna być usunięta, ale są to również informacje tak ogólne i oczywiste, że źródła nie byłoby trudno znaleźć. Proszę zrobić z tymi zalążkami co uważacie za stosowne.

2. Jak Twoim zdaniem powinna przebiegać praca nad rozwojem Wikipedii, w szczególności współpraca między użytkownikami o podobnych zainteresowaniach? Spróbuj w kontekście odpowiedzi ocenić własne edycje.

Współpraca powinna opierać się na dyskusji i, w jej wyniku, dojściu do porozumienia w sprawach spornych, a nie na ignorowaniu uwag i opieraniu słuszności swoich edycji na demagogicznych sztuczkach i wyszukanej erudycji.

3. Jak oceniasz praktykę tłumaczenia na język polski artykułów z innych Wikipedii?

Jeżeli mam brać pod uwagę naszą polską Wikipedię, to widzę przeważnie minusy tych praktyk. Co prawda, opieram się jedynie na doświadczeniach z tłumaczeniami haseł związanych z japońskim kręgiem kulturowym, toteż nie mogę się wypowiadać odnośne całości tłumaczeń z innych Wikipedii. Tłumacze nie zadają sobie najmniejszego trudu sprawdzenia podanych w haśle obcojęzycznym źródeł i faktów, a nawet nie sprawdzają czy podane źródło istnieje, co przy braku elementarnej wiedzy odnośnie tematu zagadnienia, na jaki piszą, prowadzi do wielu błędów i przekłamań. Do tego dochodzą błędy związane z niedostatecznej znajomości języka obcego.

4. Czy znasz zasady stosowania szablonu Ekspresowe kasowanie? Jak w tym kontekście należy rozumieć Twoje edycje takie jak ta, ta i podobne?

Nie znam.

5. Czy praktykowanie tzw. "wojny edycyjnej", czyli powtarzającego się naprzemiennego cofania zmian w artykule, jest skutecznym środkiem poprawy jego zawartości i pożądanym działaniem w ramach projektu? Czy w tym kontekście możesz wyjaśnić cel "wojny edycyjnej" toczonej przez Ciebie, m.in. w artykule "Kuchnia japońska" [5] i "Gotō"?

Wojny edycyjne nie są "skutecznym środkiem poprawy jego zawartości i pożądanym działaniem w ramach projektu", ale zauważyłem, że wikipedysta Seibun dzięki nim skutecznie wprowadził wiele bezsensownych zmian oraz cudacznych teorii czy praktyk, a ustępowanie w tym względzie w stosunku do niego nie ma najmniejszego sensu. Co tyczy się Gotou - iloczas w języku japońskim ma funkcję dystynktywną i pomijanie go prowadzi do błędnych interpretacji.

6. W jaki sposób stosowanie wyrażeń nacechowanych emocjonalnie wpływa na dwustronną dyskusję? We wniosku o arbitraż pod Twoim adresem padają zarzuty "dopuszczania się ordynarnych wyzwisk wobec innych wikipedystów". Czy masz sobie coś zarzucenia w kwestii kultury dialogu i trzymania się zalecanego "chłodnego nastawienia"?

Stosowanie wyrażeń nacechowanych emocjonalnie zaognia konflikty i nie prowadzi do ich rozwiązania. Oczywiście, dopuszczałem się wyzwisk pod adresem niektórych wikipedystów, ale zostałem do tego sprowokowany nieustającym poniżaniem mojej osoby, dyskryminacją, oczernianiem mnie na stronach dyskusji innych wikipedystów i przypinaniem mi przeróżnych etykietek. Jestem tylko człowiekiem i zdarzało mi się wpaść w złość. Gdy człowiek oddaje cały swój wolny czas i serce do pracy nad tym projektem, a spotyka go to, co mnie spotkało, to czasami może nie wytrzymać. Jestem słabym człowiekiem i nie wytrzymałem. Poza tym nie mam nic na swoje usprawiedliwienie w tej kwestii.

7. Jak wyobrażasz sobie dalsze kontakty z wikipedystą Seibun? Czy wyobrażasz sobie zgodną współpracę z nim?

Współpraca jest możliwa, o ile wikipedysta Seibun będzie skory do dyskusji i wypracowania rozwiązania. Na dzień dzisiejszy wszystko musi być tak jak on mówi i nawet do żadnej dyskusji nie przystępuje. Co najwyżej wygłosi przemówienie "o ustaleniach pokoleń japonistów" spointowane wymownie "ma być tak jak ja mówię, albo ...". Wikipedysta Seibun nie stawia siebie na równi z innymi wikipedystami.