Pomoc:Porady prawne/Podmiot ochrony

Jak wiemy, podstawowym podmiotem ochrony prawo-autorskiej (czyli mówiąc po ludzku, tego, kto ma te prawa) jest zazwyczaj autor. Są jednak od tego różnego rodzaju wyjątki, szczególnie w zakresie praw majątkowych.

Odpowiedzi na poniższe pytania zostały sformułowane na zlecenie Stowarzyszenia Wikimedia Polska. W konkretnych, indywidualnych, pozawikipedycznych przypadkach nie mogą być traktowane jako aktualne porady prawne. Zobacz: wykluczenie odpowiedzialności.

Pytania dotyczące podmiotu ochrony prawnoautorskiej edytuj

Pytania ogólne edytuj

Kto ma prawa autorskie do dzieł całkowicie anonimowych (których autor jest nieznany i nie ma sposobu dowiedzieć się kim jest)?

W uproszczeniu: wszystko zależy od konkretnych okoliczności, ale zazwyczaj do autora, jego spadkobierców, wydawcy lub skarbu państwa.

W myśl art. 16 pkt 2 ustawy autorskiej,

do autorskich praw osobistych twórcy należy prawo do udostępnienia utworu pod pseudonimem lub anonimowo.

Z kolei art. 8 ust. 3 ustawy autorskiej stanowi, że

dopóki twórca nie ujawnił swojego autorstwa, w wykonywaniu prawa autorskiego zastępuje go producent lub wydawca, a w razie ich braku - właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Zatem pierwszą kwestią, która wymaga zbadania, gdy stykamy się z utworem słownym udostępnionym anonimowo lub pod pseudonimem, jest czy utwór ten został opublikowany w rozumieniu art. 6 pkt 1 ustawy, tj. czy za zezwoleniem twórcy został zwielokrotniony i czy jego egzemplarze zostały udostępnione publicznie. W przypadku książek, które z reguły ucieleśniają utwory opublikowane, odpowiedź na to pytanie będzie najczęściej pozytywna. Wówczas to wydawca, jako podmiot zastępujący nieznanego twórcę w wykonywaniu prawa autorskiego, będzie uprawniony do zezwolenia na udostępnienie jej zdigitalizowanej postaci w sieci Internet. W braku wydawcy, tj. gdy nie mamy do czynienia z utworem opublikowanym, rozstrzyga o tym właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, tj. organizacja wskazana przez Komisję Prawa Autorskiego (art. 107 ustawy autorskiej).

Ustawa autorska reguluje również w szczególny sposób czas trwania autorskich praw majątkowych do utworu, którego twórca nie jest znany. Jej art. 36 pkt 2 przewiduje, że

prawa te gasną z upływem lat siedemdziesięciu od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość.

Z kolei art. 6 pkt 3 cyt. ustawy, obejmujący definicję legalną utworu rozpowszechnionego, stanowi, że

jest to utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie.

Utwór opublikowany w rozumieniu art. 6 pkt 1 ustawy będzie zatem zawsze utworem rozpowszechnionym w rozumieniu pkt 3 tego przepisu. Oznacza to, że jeśli mamy do czynienia z książką obejmującą utwór anonimowy albo opublikowany pod pseudonimem, to – znając datę pierwszego jej wydania – możemy precyzyjnie określić chwilę wygaśnięcia autorskich praw majątkowych. Oczywiście tutaj należy przypomnieć, że nie dotyczy to przypadków pseudonimów nie pozostawiających wątpliwości co do tożsamości autora (np. Paweł Jasienica – pseudonim Lecha Beynara) oraz sytuacji, gdy autor ujawnił swoją tożsamość. W wielu przypadkach nie będzie możliwe ustalenie, czy którekolwiek z tych wyłączeń zachodzi.

Kto ma prawa autorskie do oprogramowania typu abandonware?

W świetle definicji z Wikipedii, abandonware to oprogramowanie, którego twórca już nie sprzedaje i nie zapewnia dla niego obsługi. Spotyka się również użycie tego określenia w stosunku do oprogramowania, którego twórca świadomie zaprzestał rozwoju i wsparcia produktu. Okoliczność, że podmiot, któremu przysługują autorskie prawa majątkowe do danego oprogramowania, nie sprzedaje już licencji do niego, albo zaprzestał jego rozwijania nie wpływa per se na jego tytuł prawny do takiego oprogramowania. Zaprzestanie udzielania licencji lub rozwijania (modyfikacji) programu jest dopuszczalne w ramach swobody korzystania z praw autorskich przez uprawnionego.

Jakie dowody należy przedstawić aby dowieść, że autor skutecznie przekazał nam majątkowe prawa autorskie?

To zależy od sposobu ich nabycia. Najczęstszym będzie przejście praw autorskich w drodze umowy. W myśl art. 53 ustawy, umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. W konsekwencji, jeśli chcemy się powołać na nabycie praw na podstawie umowy wymagane jest dysponowanie dokumentem co najmniej w formie pisemnej, który obejmuje stosowne oświadczenia woli stron, w tym oświadczenie woli uprawnionego o przeniesieniu autorskich praw majątkowych do konkretnego utworu. W myśl art. 41 ust. 2 ustawy autorskiej, umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione. Jeśli z kolei nabyliśmy autorskie prawa majątkowe do utworu w drodze dziedziczenia lub zapisu, to musimy wykazać, iż doszło do spadkobrania po twórcy, zaś my nabyliśmy spadek, bądź same prawa autorskie, jeśli chodzi o zapis. W odniesieniu do tej pierwszej sytuacji konieczne jest dysponowanie postanowieniem sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowanym aktem poświadczenia dziedziczenia, który jest sporządzany w formie aktu notarialnego. W odniesieniu do zapisu konieczne jest dysponowanie testamentem i oświadczeniem spadkobiercy o przeniesieniu na nas praw autorskich w wykonaniu zapisu. Aby mieć pewność, że osoba, która wykonuje zapis istotnie jest spadkobiercą winna ona przedstawić postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia.

Jeśli majątkowe prawa autorskie były własnością przedsiębiorstwa (np. wydawnictwa), to kto jest ich właścicielem w przypadku zaprzestania działalności tego przedsiębiorstwa?

W uproszczeniu: zależy w jakich okolicznościach doszło do zaprzestania działalności: mogą to być prawni następcy: dawni właściciele, ich spadkobiercy, inne przedsiębiorstwa, które przejęły majątek lub skarb państwa.

Wydaje się, że tutaj chodzi bardziej o kwestię uprawnionego jako osoby prawnej niż o przedsiębiorcę. Istnieją różne sposoby zakończenia bytu prawnego osoby prawnej, m.in. upadłość oraz likwidacja. Wszystkie te sposoby zmierzają do upłynnienia majątku osoby prawnej przed jej wykreśleniem z rejestru. Generalną zasadą jest, że w chwili wykreślenia osoby prawnej z rejestru nie może ona mieć żadnego majątku, zatem również i autorskich praw majątkowych. Stąd też powinno dojść do zbycia autorskich praw majątkowych przysługujących osobie prawnej w przewidzianym prawem trybie. Wówczas prawa te przysługują ich nabywcy. Jeśli z kolei osoba prawna zaprzestała działalności w sensie faktycznym (np. wydawnictwo już nie publikuje), ale jako osoba prawna jest wpisana do rejestru, to zaprzestanie prowadzanie działalności nie ma wpływu na przysługujące jej autorskie prawa majątkowe. Z kolei jeśli chodzi o osoby fizyczne będące przedsiębiorcami, to zaprzestanie działalności, czy nawet skreślenie z ewidencji działalności gospodarczej nie ma wpływu samo przez się na majątek przedsiębiorcy nabyty w związku z prowadzeniem tej działalności. Zatem prawa będą dalej przysługiwać takiej osobie fizycznej, chyba że dojdzie do ich zbycia a w razie śmierci tej osoby, prawa te, jako należące do spadku, przechodzą na spadkobierców w drodze dziedziczenia.

Kto jest właścicielem praw autorskich zdjęcia, zrobionego przez pana A, który pożyczył okazjonalnie aparat fotograficzny od pana B?

W uproszczeniu: ten, kto wniósł istotny wkład twórczy.

Jeśli zdjęcie ma charakter indywidualny i twórczy, to okoliczność, że pan A posługiwał się aparatem nie będącym jego własnością, nie ma wpływu na uzyskanie przez niego praw autorskich do zdjęcia , którego jest twórcą. Podobnie gdy malarz, posługuje się np. farbami i sztalugą swojego kolegi nie powoduje to samo przez się zaistnienia autorstwa obrazu u właściciela sztalug. W omawianym przypadku może w konkretnych okolicznościach dojść do współautorstwa jeśli obaj panowie mają twórczy wkład w powstanie utworu fotograficznego, np. jeden ustala indywidualne parametry fotografii a drugi dobiera obiekt, kompozycję itp.

Jeśli pan A wybiera obiekt zdjęcia, tworzy kompozycję zdjęcia, ustala parametry naświetlenia fotografii (ekspozycja) w aparacie, ale do aparatu podchodzi pan B i naciska spust migawki, kto jest właścicielem praw autorskich do zdjęcia?

Jeśli wszystkie elementy składające się na twórczy charakter zdjęcia możemy przypisać panu A, to sam fakt fizycznego wywołania naświetlenia błony światłoczułej lub jej odpowiednika w aparacie cyfrowym przez pana B nie kreuje po jego stronie współautorstwa, brak bowiem po jego stronie jakichkolwiek przejawów działalności twórczej.

Kto jest właścicielem praw autorskich zdjęcia zrobionemu panowi A (który jest właścicielem aparatu), które zrobił mu okazjonalnie pan B jego aparatem?

Po pierwsze należy ustalić, czy takie okazjonalne zdjęcie ma w ogóle charakter utworu, tj. czy można się w nim dopatrzeć znamion twórczości i indywidualności. Jeśli uznamy, że takie zdjęcie cechuje się powyższymi znamionami, to jego twórcą jest pan B, natomiast pan A, którego wizerunek występuje na fotografii nabywa uprawnienia, o których mowa w art. 82 ustawy autorskiej, tj. rozpowszechnienie takiej fotografii wymaga, co do zasady, jego zgody.

Strony WWW edytuj

Jeśli ktoś prowadzi stronę WWW jakiejś firmy/instytucji ale nie podpisał żadnej umowy o dzieło/pracę z firmą/instytucją tylko robi to społecznie, to czy zachowuje wszystkie prawa autorskie do całej zawartości tej strony?

Jeśli jest twórcą wszystkich utworów, które składają się na stronę www, tj. opracowania graficznego (layout), utworów graficznych, niejednokrotnie utworów muzycznych itp., to ponieważ – w świetle art. 53 ustawy autorskiej – przeniesienie praw autorskich do utworu wymaga formy pisemnej pod nieważnością, jest on uprawnionym z autorskich praw majątkowych. Natomiast skoro taka osoba godzi się z korzystaniem ze strony przez firmę/instytucję, to w świetle art. 60 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 67 ust. 5 a contrario ustawy autorskiej, można dorozumiewać, że twórca udzielił konkludentnie licencji niewyłącznej.

Czy jeśli regulamin strony, która jest tworzona w trybie interaktywnym przez internautów-wolontariuszy określa, że cała jej zawartość należy do firmy/instytucji, która ją prowadzi, to istotnie ma prawa autorskie do jej całej zawartości?

W świetle 1 ust. 1 ustawy autorskiej twórca nabywa prawa autorskie z chwilą ustalenia utworu. Jeśli jakieś elementy takiej strony internetowej mają charakter twórczy oraz indywidualny, a więc można powiedzieć, że jej twórcy lub współtwórcy są jej autorami/współautorami, to w takiej sytuacji służą im prawa autorskie do utworu (utworów) rozpowszechnianych na danej stronie internetowej, bowiem ich przeniesienie na rzecz firmy/instytucji wymaga formy pisemnej pod rygorem nieważności (art. 53 ustawy). Natomiast skoro taka osoba godzi się z korzystaniem ze strony przez firmę/instytucję, to w świetle art. 60 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 67 ust. 5 a contrario ustawy autorskiej, można dorozumiewać, że twórcy/współtwórcy udzielili takiej firmie/instytucji licencji niewyłącznej, bo tylko takiej można udzielić bez zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.