Przez wiry i porohy Dniestru

książka Arkadego Fiedlera z 1926 roku

Przez wiry i porohy Dniestru – książka Arkadego Fiedlera z 1926 roku, opowiadająca o jego podróży Dniestrem.

Przez wiry i porohy Dniestru
Autor

Arkady Fiedler

Typ utworu

zbiór esejów podróżniczych

Wydanie oryginalne
Miejsce wydania

Poznań

Język

polski

Data wydania

1926

Wydawca

Zakład Chemigraficzny Antoniego Fiedlera

poprzednia
brak
następna
Bichos, moi brazylijscy przyjaciele
Zakole Dniestru

Treść edytuj

Pisarz wziął udział w spływie Dniestrem z pięcioma przyjaciółmi na przełomie lipca i sierpnia w 1924 roku. Swoje przeżycia opisał w czterdziestu krótkich esejach[1].

Przyjaciele odbywali podróż dwoma łodziami: większą, czterometrową „Janką” i mniejszą „Baśką”[a]. Podróż rozpoczęli pod koniec lipca, wsiadając do łodzi w Samborze. Na pierwszym etapie podróżowało razem tylko czterech mężczyzn. Podczas podróży wykonywali zdjęcia, którymi zilustrowane zostały kolejne wydania książki. Pierwszych trudności w manewrowaniu łodziami doświadczyli pod Chłopczycami, gdzie zmuszeni byli wydostawać się z jazu. W dalszej podróży zatrzymywali się na noclegi u przypadkowych ukraińskich gospodarzy. W Mostach zatrzymali się na posiłek w miejscowej karczmie. Autor odnotował na dachu jednego z domostw kilka gniazd z około trzydziestu bocianami[b]. W Rozwadowie podróżnicy przeczekali burzę i spożyli posiłek. Opisując wydarzenie w 8. eseju, Fiedler wyraził swoja opinię na temat spotykanej ludności rusińskiej[c]. Kolejnymi etapami były Kijowiec i Podniestrzany. Z Kijowca podróżnicy zrobili kilkudniowe wycieczki, najpierw do Lwowa, następnie w Bieszczady[2].

W Kijowcu, gdzie dołączyli, przybyli z Poznania Henryk i Marian, autor wraz z towarzyszami miał okazję poznać unickiego księdza o nazwisku Winnicki. Fiedler odnotował, iż nie był przychylnie nastawiony do polskiej przynależności ziemi lwowskiej. Pisarz nazwał go moskalofilem[d]. Po wyruszeniu z Kijowca grupa spędziła noc w Bukowinie. W opisującym ranek w Bukowinie eseju, Fiedler nawiązał do czasów Bohdana Chmielnickiego. Przez Żurawno podróżnicy dotarli na nocleg do Siwki Wojniłowskiej. W Haliczu Marian i Leon uratowali dwie tonące Ukrainki[e]. Grupa zatrzymała się w mieście na kilka dni. Pierwszego dnia Polacy mieli nieprzyjemne zajście z dawnym urzędnikiem, któremu nie spodobało się, gdy robili zdjęcia[f][3].

W Niżniowie, kolejnym miejscu noclegowym, autor zanotował odmienny sposób ubierania się ludności. W eseju 32. miasto zostało nazwane zatrutym. Fiedler zasugerował, iż prawdopodobnie mieszka w nim ludność wywodząca się od Tatarów. Tamtejsze kobiety miały na głowach ciemne chusty ułożone na kształt stożków, a mężczyźni jakby jarmułki mongolskie[g]. Kolejny nocleg miał miejsce w Ostrej. Podróżnicy spędzili noc w jednym z gospodarstw. Leon zrobił furorę wyciągniętym i zapalonym lampionem, który przyciągnął okolicznych mieszkańców, szczególnie dzieci. Fiedler, podczas dalszej podróży, wspiął się do wsi Latacz. W Horodnicy grupę wylegitymowali polscy strażnicy graniczni, pochodzący z Poznańskiego. Dalej Dniestr wyznaczał granicę między Polską i Rumunią[h]. Podróż Dniestrem zakończono w Zaleszczykach[4].

Wydania edytuj

Książka miała kilka wydań:

  • 1926 – I wydanie (Przez wiry i porohy Dniestru, Poznań, Zakład Chemigraficzny Antoniego Fiedlera)
  • 2006 – II wydanie (Przez wiry i porohy Dniestru, Pelplin, Bernardinum, ISBN 8373803815)
  • 2015 – III wydanie (Przez wiry i porohy Dniestru, Pelplin, Bernardinum, ISBN 978-83-7823-402-9)

Uwagi edytuj

  1. Por. esej 5. (wyd. III, str. 14–15).
  2. Por. esej 7. (wyd. III, str. 17–18).
  3. Por. esej 8. (wyd. III, str. 19–20).
  4. Por. esej 27. (wyd. III, str. 57–60).
  5. Por. esej 28. (wyd. III, str. 60–61).
  6. Por. esej 29. (wyd. III, str. 61–64).
  7. Por. esej 32. (wyd. III, str. 68–69).
  8. Por. esej 39. (wyd. III, str. 83–84).

Przypisy edytuj

  1. Fiedler, s. 5.
  2. Fiedler, s. 7–52.
  3. Fiedler, s. 53–64.
  4. Fiedler, s. 68–86.

Bibliografia edytuj