Protesty w Serbii (1996–1997): Różnice pomiędzy wersjami

wydarzenia społeczne i polityczne w Serbii
Usunięta treść Dodana treść
Runab (dyskusja | edycje)
+
(Brak różnic)

Wersja z 16:28, 2 paź 2021

Protesty w Serbii (1996–1997) – seria protestów, trwająca od 18 listopada 1996 do 15 lutego 1997 roku w Serbii, wówczas republiki wchodzącej w skład Federalnej Republiki Jugosławii. Protesty wybuchły w wyniku nieuznania wyników wyborów samorządowych przez Socjalistyczną Partię Serbii i Jugosłowiańską Lewicę.

Protesty w Serbii
Ilustracja
Demonstracja studencka w Nowym Sadzie
Państwo

 Jugosławia

Miejsca wystąpień

Serbia (poza Kosowem)

Początek wystąpień

18 listopada 1996

Koniec wystąpień

15 lutego 1997

Przyczyny wystąpień

nieuznanie wyników wyborów samorządowych przez Socjalistyczną Partię Serbii i Jugosłowiańską Lewicę

Charakter wystąpień

manifestacje

Rezultat wystąpień

uznanie wyników wyborów samorządowych

brak współrzędnych

Przyczyny

Scena polityczna w Serbii w latach 1995–1997

Po zakończeniu wojen w Bośni i Hercegowinie oraz Chorwacji Serbowie liczyli na przeprowadzenie demokratyzacji państwa. Niezadowolenie w społeczeństwie wzbudzał rezultat rozmów w Dayton, zubożenie społeczeństwa, wprowadzenie sankcji gospodarczych, izolacja Federalnej Republiki Jugosławii na arenie międzynarodowej oraz niechęć prezydenta Serbii Slobodan Miloševicia i Socjalistycznej Partii Serbii (serb. Socijalistička partija Srbije, SPS) do demokratyzacji państwa. Po 1995 roku wśród działaczy opozycji pojawiła się nadzieja, że społeczeństwo zdecyduje się odsunąć od władzy SPS podczas najbliższych wyborów parlamentarnych, bądź też nastąpią zmiany w samych strukturach władz.

W 1996 roku miały odbyć się wybory parlamentarne i samorządowe. Lider Partii Demokratycznej (serb. Demokratska stranka, DS) Zoran Đinđić zainicjował utworzenie bloku opozycyjnego, noszącego nazwę Zajedno (pol. Razem). Początkowo koalicję współtworzyły trzy partie: Partia Demokratyczna, Serbski Ruch Odnowy (serb. Srpski pokret obnove, SPO) Vuka Draškovicia i Obywatelski Sojusz Serbii Vesny Pešić. Następnie do koalicji dołączyła Demokratyczna Partia Serbii (serb. Demokratska stranka Srbije, DSS) Vojislava Koštunicy. 29 września 1996 roku odbyła się konferencja prasowa, w której uczestniczyli: Zoran Đinđić, Vuk Drašković, Vojislav Koštunica i Vesna Pešić przedstawili założenia koalicji[1].

Na korzyść bloku przemawiało zjednoczenie części partii opozycyjnych oraz malejąca na przestrzeni lat frekwencja wyborcza, pomniejszająca odsetek zwolenników SPS[1]. Wkrótce po dołączeniu DSS pojawił się konflikt pomiędzy Koštunicą a Draškoviciem. Drašković oskarżał Koštunicę o rozbicie Demokratycznego Ruchu Serbii w połowie 1992 roku[2], a Koštunica krytykował Draškovicia o współpracę jego partii z SPS na pewnych szczeblach administracyjnych[1]. Spory w koalicji sprawiały również dyskusje nad rozszerzeniem koalicji o skrajnie prawicową i nacjonalistyczną Serbską Partię Radykalną (serb. Srpska radikalna stranka, SRS) Vojislava Šešelja. Za przyłączeniem SRS opowiadał się Koštunica, przeciwko Drašković[1]. SRS nie weszła w skład koalicji. Podczas kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnych lider partii publicznie atakował zarówno SPS jak i Zajedno, podkreślając jednak, że w koalicji partii opozycyjnych są jeszcze godni i szanowni ludzie[3]. W wyborach samorządowych Zajedno wystartowało bez DSS[3].

Wybory parlamentarne i samorządowe

17 listopada 1996 roku odbyły się wybory parlamentarne. Frekwencja wyniosła 60,3%. 45,4% głosów zdobyła koalicja Socjalistyczna Partia Serbii/Jugosłowiańska Lewica/Nowa Demokracja. Drugie miejsce zajęła koalicja Zajedno z 23,8% głosów. Serbska Partia Radykalna otrzymała 18,8% głosów[3].

W wyborach samorządowych Zajedno wygrało na obszarze 28% Serbii, zamieszkałej przez 38% ludności kraju. Koalicja zwyciężyła głównie w największych miastach, gdzie mieściły się uniwersytety, stacje telewizyjne i radiowe: w Belgradzie, Bajinoj Bašti, Čačaku, Kragujevacu, Niszu, Trsteniku i Zrenjaninu[3]. W sumie SPS utraciła władzę w czterdziestu miastach i gminach[4]. Początkowo SPS uznała przegraną w większych miastach, ale na polecenie Miloševicia dzień później działacze SPS zaczęli zgłaszać, że w niektórych okręgach opozycja kradła karty wyborcze[4][3]. Gdy w niektórych okręgach wyborczych liczono jeszcze głosy, ogłoszono wyniki w okręgach wyborczych, gdzie dominowała SPS. Oficjalne ogłoszenie wyników przełożono z powodu konieczności ponownego przeliczenia głosów. Zdaniem serbskiego politologa Slobodana Antonicia, fałszerstw wyborczych dopuściła się SPS oraz przewodnicząca Jugosłowiańskiej Lewicy (serb. Jugoslovenska Levica, JL) Mirjana Marković, żona Slobodana Miloševicia[3].

Protesty

Duża część społeczeństwa nie wierzyła podporządkowanym władzy mediom głoszącą, że konieczne jest ponowne przeliczenie głosów dla zachowania procedur prawnych. Pierwsze protesty rozpoczęły się 18 listopada w Niszu, gdzie protestowało około tysiąca osób. 19 listopada w Niszu protestowało już 35 tys. osób. 20 listopada odbył się pierwszy protest w Belgradzie, gdzie protestowało 100 tys. osób. 22 listopada w Belgradzie zaczęli protestować studenci i pracownicy naukowi. Liderzy protestów studenckich nie zgadzali się na współpracę z Zajedno tłumacząc, że demonstrują jako obywatele, a nie w ramach poparcia politycznego dla opozycji. 30 listopada w stolicy protestowało 200 tys. osób. Protesty miały charakter pokojowy. Podczas protestów społeczeństwo wyrażało swój sprzeciw poprzez hałasowanie piszczałkami, drewnianymi klekotkami, dzwonkami, trąbkami i innymi przedmiotami[5]. W czasie nadawania wiadomości przez media rządowe obywatele wyglądali przez okna bądź wychodzili na tarasy, tłukąc garnkami i rondlami i hałasując za pomocą piszczałek i grzechotek[6].

W Domu Zgromadzenia Federalnej Republiki Jugosławii posłowie SPO i DS rozpoczęli strajk głodowy. Część opozycji obawiała się, że na ulicach dojdzie do konfrontacji z policją, a demonstracje mogą przerwać prace komisji wyborczych i uniemożliwić podliczenie wszystkich głosów[5]. Poparcie dla protestujących wyraził Serbski Kościół Prawosławny[6].

Na początku grudnia przewodniczący Skupštiny Dragan Tomić poinformował, że protesty nie mają charakteru demokratycznego oraz pokojowego, co usprawiedliwia użycie siły przeciwko uczestnikom manifestacji. Aby osłabić protesty, władze ograniczyły działalność wolnych mediów, stanowiących źródło informacji dla uczestników protestów. 3 grudnia władze nakazały wyłączenie niektórych rozgłośni radiowych. Wyłączono belgradzkie stacje Radio B92, Radio Index, a także Radio Boom 93 z Požarevaca i Radia 5 z Niszu. Dziennikarze dzienników Blica i Naša Borba mieli nie zajmować się polityką i zmienić dotychczasowy sposób pisania. W mediach podawano, że Vuk Drašković wzywa obywateli do zbrojnego powstania[7]. 24 grudnia Milošević zorganizował kontrmanifestacje. Podczas starcia obu manifestacji śmiertelnie pobito zwolennika opozycji Predraga Starčevicia[8]. Rannych zostało 59 osób, w tym Ivica Lazović. Zarówno Starčević jak i Lazović byli członkami SPO[9].

W połowie grudnia Slobodan Milošević zaprosił do Serbii wysłanników OBWE. Wizytę zaakceptowali Drašković i Đinđić, jednak przywódcy Zajedno podkreślali, że nie przerwą protestów. W tym samym czasie Drašković i Đinđić zmarginalizowali rolę Koštunicy w protestach[7]. Wysłannicy OBWE ogłosili, że opozycja bezspornie wygrała wybory w największych miastach, a władze muszą uznać wyniki wyborów[4].

Reakcja opinii międzynarodowej

Departament Stanu Stanów Zjednoczonych zaapelował o poszanowanie norm demokratycznych w przeliczeniu głosów i weryfikacji rezultatów wyborczych. Większość państw zachodnich początkowo obojętnie przyjęło wydarzenia w Serbii, co spotkało się z ogromnym rozczarowaniem uczestników protestów[5]. Zoran Đinđić i Vesna Pešić wystosowali pismo do polityków z Unii Europejskiej, gdzie agresywnie skrytykowali bierność Europy wobec działań Miloševicia. W odpowiedzi ambasadorowie Stanów Zjednoczonych i państw Unii Europejskiej spotkali się z ministrem spraw zagranicznych Federalnej Republiki Jugosławii Milanem Milutinoviciem, a przedstawiciel Stanów Zjednoczonych Richard Miles dwukrotnie rozmawiał z Miloševiciem. Rozmowy nie przyniosły żadnych skutków. Niemiecki polityk Günter Verheugen zwracał uwagę na skrajnie nacjonalistyczne poglądy części członków Zajedno. Skrajne poglądy głosił Drašković. Kontrowersje wzbudzały również dobre relacje między Đinđiciem a byłym prezydentem Serbskiej Republiki Bośni i Hercegowiny i zbrodniarzem wojennym Radovanem Karadžiciem[10]. Wobec przedłużających się protestów państwa zachodnie zaczęły domagać się od Miloševicia poszanowania zasad demokratycznych[11].

Według polskiej bałkanistki Mirelli Korzeniewsko-Wiszniewskiej skrajne poglądy opozycji mogły przyczynić się do niewielkiego zainteresowania opinii międzynarodowej wobec wydarzeń w Serbii. Sam Milošević wówczas uchodził za polityka bardziej umiarkowanego i wyważonego, a przede wszystkim przewidywalnego. Zachód obawiał się, że w przypadku zwycięstwa opozycji mogłoby dojść do odrzucenia warunków z Dayton, w wyniku czego wybuchnęłaby nowa wojna na Bałkanach[10].

Zakończenie protestów

W nocy z 2 na 3 lutego policja starła się z protestującymi przy wejściu na most Branko. Policja użyła armatek wodnych, mimo ujemnej temperatury[8]. Podczas starć pobito ok. tysiąca uczestników manifestacji.

Starcie z polityką zniechęciło część obywateli do kontynuowania protestu oraz umożliwiła Miloševiciowi skłócić opozycję. Według Slobodana Antonicia protesty zakończyły się w wyniku zmęczenia Serbów, uczestniczących od ponad dwóch miesięcy w nieustannych protestach[12].

11 lutego Milošević zdecydował się anulować wcześniejsze postanowienia sądowe i oddał opozycji miejsca, które wygrała podczas wyborów[4]. Decyzja ta została odebrała jako pokazowy gest wobec polityków zachodnich[12]. Zdaniem polskiej politolog Dominiki Mikuckiej-Wójtowicz Milošević uznał wyniki wyborów, obawiając się nałożenia kolejnych sankcji na Federalną Republikę Jugosławii[4]. Decyzja prezydenta Serbii spotkała się z aprobatą Stanów Zjednoczonych i przedstawicieli Unii Europejskiej. Stwierdzono, że uznanie wyników wyborów samorządowych stanowi pierwszy krak na drodze demokratyzacji Serbii[12]. 15 lutego protesty się zakończyły[13].

21 lutego Zoran Đinđić objął urząd burmistrza Belgradu[8]. W wyniku zakończenia protestów i ambicji przywódców partii wchodzących w skład Zajedno, chcących w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 7 grudnia 1997 roku[14], koalicja się rozpadła[15]. Zdaniem Draškovicia koalicja rozpadła się po tym, jak podczas protestów Đinđić potajemnie spotkał się z Miloševiciem, gdzie obaj mieli uzgodnić warunki rozwiązania kryzysu politycznego[8].

Zobacz też

Przypisy

  1. a b c d Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 196.
  2. Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 180, 196.
  3. a b c d e f Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 197.
  4. a b c d e Mikucka-Wójtowicz 2012 ↓, s. 95.
  5. a b c Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 198.
  6. a b Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 201.
  7. a b Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 200.
  8. a b c d Studenti su ozbiljno uzdrmali režim Slobodana Miloševića. danas.rs, 2016-11-17. [dostęp 2021-10-02]. (serb.).
  9. Srbija nadmudrila režim. politika.rs, 2006-12-25. [dostęp 2021-10-02]. (serb.).
  10. a b Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 199.
  11. Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 200–201.
  12. a b c Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 202.
  13. Nikolovski 2010 ↓, s. 18.
  14. Elections in 1997. osce.org. [dostęp 2021-10-02]. (ang.).
  15. Korzeniewska-Wiszniewska 2008 ↓, s. 203.

Bibliografia

  • Mirella Korzeniewska-Wiszniewska: Serbia pod rządami Slobodana Miloševicia: Serbska polityka wobec rozpadu Jugosławii w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Kraków: Wydawnictwo UJ, 2008. ISBN 978-83-233-2584-0.
  • Dominika Mikucka-Wójtowicz. Ewolucja systemu wyborczego Serbii w latach 1990–2011. Od manipulacji do demokratyzacji. „Studia Politologiczne”. 30, 2012. Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej. 
  • Dimitar Nikolovski: The student protests in Macedonia, Serbia and Bulgaria in 1996/97. Budapeszt: Central European University Department of Political Science, 2010. ISBN 978-3845444949.