Katastrofa kolejowa w Barwałdzie Średnim
Katastrofa kolejowa w Barwałdzie Średnim – wypadek kolejowy, który wydarzył się 24 listopada 1944 roku w Barwałdzie Średnim, koło Wadowic.
![]() Skalny monument upamiętniający ofiary katastrofy | |
Państwo |
Polska pod okupacją III Rzeszy |
---|---|
Miejsce | |
Rodzaj zdarzenia |
czołowe zderzenie pociągu osobowego z pociągiem towarowym |
Data |
24 listopada 1944 |
Godzina |
ok. 15:00 |
Ofiary śmiertelne |
ok. 60[1] |
Ranni |
ok. 130 |
Położenie na mapie gminy Kalwaria Zebrzydowska ![]() | |
Położenie na mapie Polski w 1939 r. ![]() | |
Położenie na mapie województwa małopolskiego ![]() | |
Położenie na mapie powiatu wadowickiego ![]() | |
![]() |
Zderzyły się pociąg pospieszny E383 relacji Zakopane – Kraków z niemieckim pociągiem towarowym. W wyniku wypadku zginęło co najmniej 60 osób, a około 130 odniosło obrażenia; znanych jest jedynie 19 nazwisk ofiar. Katastrofa ta jest jednym z dwóch najtragiczniejszych wypadków udokumentowanych w polskim kolejnictwie. Część źródeł podaje liczbę 130 lub 134 ofiar[2][3].
PrzebiegEdytuj
Pociąg osobowy jadący z Zakopanego do Krakowa, na stacji Kalwaria Zebrzydowska został skierowany na drogę okrężną przez Wadowice i Spytkowice, gdyż partyzanci uszkodzili tor na linii Kalwaria Zebrzydowska – Skawina. Po tym samym torze od strony Wadowic jechał niemiecki pociąg towarowy wiozący zaopatrzenie dla niemieckiego wojska. Do sytuacji doszło wskutek błędu popełnionego przez dyżurnego ruchu z Kalwarii Lanckorony. Dyżurny ruchu w Wadowicach zawiadomił telefonicznie dyżurnego z Kalwarii o przejeździe transportu wojskowego, który miał najwyższe pierwszeństwo, a następnie odprawił ten pociąg. Dyżurny z Kalwarii nie wpisał otrzymanego meldunku do książki meldunkowej i opuścił dyżurkę (z nieznanej przyczyny). Zawiadowca stacji w Kalwarii, który zastępował wtedy nieobecnego dyżurnego ruchu, po sprawdzeniu książki meldunkowej (gdzie nie było informacji o pociągu wojskowym) odprawił pociąg relacji Zakopane – Kraków. Kiedy dyżurny ruchu stacji w Kalwarii (po powrocie do dyżurki) zorientował się w sytuacji, próbował najpierw telefonicznie uprzedzić dyżurnych na stacjach po drodze, aby zatrzymali oba pociągi, a gdy okazało się, że jest na to za późno, wysłał za pociągiem pasażerskim parowóz przetokowy, który gwizdem starał się ostrzec przed niebezpieczeństwem. Maszynista nie usłyszał gwizdów goniącej go lokomotywy (w momencie wypadku parowóz przetokowy od pociągu pasażerskiego dzieliło 500 m). Według naocznych świadków dwa wagony pasażerskie (drewniane boczniaki) uległy całkowitemu zniszczeniu.
Dyżurny ruchu z Kalwarii Lanckorony w tym samym dniu, doraźnym wyrokiem wydanym przez sąd, został uznany za winnego spowodowania wypadku i skazany na karę śmierci (został rozstrzelany następnego dnia na terenie KL Auschwitz-Birkenau).
PrzypisyEdytuj
- ↑ Andrzej Nowakowski, Tragedia Barwałdzka 24 listopada 1944 roku : relacje naocznych świadków, Wadowice : Drukarnia i Wydawnictwo Grafikon, 2020, ISBN 978-83-65176-69-1
- ↑ Krzysztof Kuś , Zapomniana, najtragiczniejsza katastrofa, „Kurier Kolejowy”, 2 czerwca 2012 [zarchiwizowane z adresu 2016-07-29] .
- ↑ Roman Garbacik, Ryszard Stankiewicz, Katastrofy i wypadki kolejowe w Polsce, s. 183–185, Wydawnictwo Eurosprinter, Rybnik 2016.
BibliografiaEdytuj
- Gustaw Studnicki: Barwałd. Zarys dziejów, s. 254–255, Grafikon, Wadowice 1994.