Monety Jana III Sobieskiego

Monety Jana III Sobieskiego (1676–1696) – monety bite za panowania Jana III Sobieskiego na tronie polskim i wielkoksiążęcym litewskim[1].

Wybrany na króla 21 maja 1674 r. Jan Sobieski, zaangażowany w odparcie najazdu tureckiego, koronował się dopiero 2 lutego 1676 r[2]. W okresie jego panowania uwypukliła się potrzeba reformy monetarnej, jednak ostatecznie nic się nie zmieniło[3].

Rys historyczny

edytuj

Sejm koronacyjny (1676), uchwalił otwarcie mennic, a także ustalił nowe kursy „monety szelężnej” (bieżącej)[3]. Powołana została komisja mennicza, która określiła kurs urzędowy[3]:

De facto oznaczało to dewaluację monety miedzianej do połowy wartości. Rynkowy kurs był wyższy i wynosił 18 oraz 8 złotych polskich odpowiednio. Powiększona została w ten sposób rozpiętość pomiędzy wartością nominalną i realną pieniądza[3]. W rezultacie uformowano dość skomplikowany system monetarny, w którym 1 złoty polski „monety obiegowej”, więc tymf lub 90 szelągów Boratyniego, równy był[2]:

100 złotych monety srebrnej, liczonej według szóstaków, odpowiadało 170 złotym monety obiegowej[2]. Przez zrównanie z tymfem, ort przeszedł z waluty srebrnej do miedzianej, czyli stracił prostą relację do szóstaka. Ten ostatni zaś wymieniał się prosto na dwa trojaki lub cztery półtoraki, ale za to w miedzi odpowiadał 301/5 szeląga[2]. Codzienne transakcje wymagały zaokrąglania mniejszych kwot, co dawało sprawniejszym w rachunkach sposobność do dodatkowych zysków[2].

Coraz większą rolę na rynku odgrywały szóstaki i orty Prus Książęcych; wśród grubszej monety dominowały talary niderlandzkie, zwane srebrnymi dukatami (ziłveren dukaat), oraz złote dukaty – powszechna w tym czasie waluta środkowoeuropejska[2].

Nowego srebra na europejskim rynku, przede wszystkim pochodzenia amerykańskiego, przybywało coraz mniej, co z jednej strony zachęcało do wznawiania eksploatacji złóż uznanych w przeszłości za nieopłacalne (wierzono, że kryją się takie w „górach Olkuskich”), z drugiej jednak wpływało na psucie standardu monety grubej w Rzeszy oraz podnosiło koszt mennictwa. Ten kryzys nazywany jest niekiedy małym Kipper i Wipper. W rzeczywistości stagnacja mennicza w Rzeczypospolitej tego czasu, miała nie tylko wewnętrzne, ale i obiektywne przyczyny[2].

Ze względu na brak kruszców potrzebnych do realizacji uchwały sejmu koronacyjnego z 1676 r., następny – z 1677 r. – postanowił powrócić do stopy menniczej Jana II Kazimierza z 1658 r[2]. Posłowie Prus Królewskich domagali się powrotu do stopy menniczej z 1654 r., inaczej nie chcieli zgodzić się na obieg u nich nowej monety[4].

Również posłowie Prus Królewskich na jednym z kolejnych sejmów zarzucili, że mennica bydgoska wypuszczała monety gorsze o jedną piątą od przepisanych – prawdopodobnie przy ówczesnym kursie srebra inaczej być nie mogło. Z tego powodu 16 lutego 1685 r. sejm wydał uchwałę o treści[5]:

Ponieważ Mennica srebrna od Roku 1676 w Koronie otworzona mało fruktyfikowała, tedy onę [...] do przyszłego Seymu zawieramy.

Uchwalona w 1685 r. przerwa w mennictwie trwała 80 lat[5].

Już w 1688 r. zabiegano o ponowne otwarcie mennicy koronnej, co jednak nie odniosły skutku[6]. Duża, dobrze wyposażona mennica bydgoska, wypełniający całą Wyspę Młyńską, mimo uchwały sejmu, zdążyła jeszcze wybić orty i szóstaki z datą 1686[6]. Zakład przez kolejne lata utrzymywano, sporządzając inwentarze, aż do 1765 r., kiedy resztki narzędzi przewieziono do Warszawy. Mennicę krakowską rozprzedano na złom w 1688 r[6].

Decyzja sejmu z 1685 r. o zamknięciu mennic, pozbawiająca władze podstawowego narzędzia polityki finansowej, nastąpiła dokładnie w momencie, gdy w Europie zwrócono szczególną uwagę na zagadnienia gospodarcze. Inne państwa przystąpiły do porządkowania bilansu, rozwijały politykę merkantylistyczną, budowały floty handlowe, kolonizowały kraje zamorskie – Niderlandy np. gromadziły zapasy zboża na 10 lat, aby zniwelować wpływ wahań cen[7]. W tym czasie Rzeczpospolita wykazywała całkowitą, zabójczą bierność. W ciągu kilku dziesięcioleci powstała prawdziwa przepaść gospodarcza pomiędzy Rzecząpospolitą Obojga Narodów i jej sąsiadami. W 1776 r. twórca liberalizmu Adam Smith pisał o unii polsko-litewskiej już jako o najbiedniejszym państwie Europy (kraju żebraczym)[7],

...gdzie system feudalny w dalszym ciągu istnieje...

i która

...jest krajem tak samo biednym jak była nim przed odkryciem Ameryki...

Monety

edytuj

Koronne

edytuj
Szóstak koronny z Bydgoszczy (1683)
Szóstak koronny z Krakowa (1683)

Monety koronne były bite jedynie w mennicach bydgoskiej i krakowskiej[8]. Zakład w Bydgoszczy otworzono w 1677 r., a krakowski – dwa lata później[4]. Zyski z działalności przeznaczano na pokrycie długów skarbu państwa w stosunku do Boratyniego. Dopiero w 1683 r. obie mennice odebrano spadkobiercom Boratyniego i wydzierżawione Pstrokońskiemu[8].

W Bydgoszczy bito[8][3][9]:

  • trojaki (1684),
  • szóstaki (1677–1684, 1686, 1687 – może być falsyfikatem[10]),
  • orty (1677–1680,1684–1686) oraz
  • w niewielkiej liczbie dukaty (1681–1683) i
  • dwudukaty (bez roku).

Prawdopodobnie z mennicy tej pochodził także jedyny talar koronny, który wybito w znikomym nakładzie[8].

Mennica krakowska biła[9][8]:

  • trojaki (1684–1685),
  • szóstaki (1680–1685) oraz
  • niewielką liczbę dwudukatówek (1685).

Litewskie

edytuj

W katalogach z drugiej połowy XX w[11][12]. zamieszczono informację o istnieniu bardzo rzadkiego (R8) próbnego szóstaka litewskiego

W opracowaniu[11] podano ponadto, ale ze znakiem zapytania, Kraków jako miejsce przypuszczalnego wybicia.

W początku XXI w. znana jest jedynie odbitka w miedzi tej monety[11].

Miejskie Gdańska

edytuj
Gdański talar (1685)
Gdański dukat (1677)
Gdański dukat (1688)
Gdański szeląg (1688)

Wśród miast pruskich własne monety bił tylko Gdańsk. Wobec nadmiaru szelągów toruńskich praktycznie nie wypuszczano tego gatunku. Tradycyjnie bito dukaty i dwudukaty – te pierwsze stosunkowo licznie, ale z przerwami[4].

Uchwała sejmowa z 1685 r. o zamknięciu mennic Rzeczypospolitej nie dotyczyła miast pruskich, które żyły już w innym systemie pieniężnym, a ponadto nie dzieliły się zyskiem menniczym z Koroną, więc motyw „fruktyfikowania” ich nie dotyczył. Dotyczył ich za to brak srebra, toteż Gdańsk do końca panowania Jana III Sobieskiego przeprowadził tylko dwie akcje mennicze[6]:

  • w 1688 r. – dukaty i bilonowe szelągi – te ostatnie, z monogramem królewskim I3R oraz poziomym napisem jak dawniej, ale bez godła Gdańska, przeznaczono na miejscowy rynek i wykonano w liczbie 128 220 sztuk (do końca pierwszego dziesięciolecia XXI w. żadna taka moneta nie została odnaleziona w Gdańsku),
  • w 1692 r. – dukaty oraz nowo zaprojektowany dwudukat i próbny czterodukat.

W Gdańsku wybito również tytułem próby talary w liczbie zaledwie 200 sztuk oraz złote donatywy o różnej wartości[8].

Monety gdańskie były bardzo starannie bite i pięknie opracowane plastycznie[8].

Wobec braku miejscowej emisji monety obiegowej, na rynku gdańskim upowszechniły się nie tylko książęco-pruskie orty i szóstaki, ale również szelągi[6].

Lenne kurlandzkie

edytuj
Kurlandzki półtorak (1687)
Kurlandzki szóstak (1694)

Wobec ogólnego zastoju mennictwa emisję monet wznowiła po długiej przerwie lenna Kurlandia bijąc przede wszystkim półtoraki (1687–1696). W 1689 r. wybito dukat, a w 1694 r. – szóstaki i orty ze stylizacją upodobnioną do konterfektów władców Prus[13]:

Podobieństwa te miały prawdopodobnie ułatwić obieg tym monetom[13].

W 1696 r. wybito również szeląg miedziany – większy od szelągów Boratyniego, ale mający je naśladować[13].

Ostatnią monetą z imieniem Jana III Sobieskiego był półtorak kurlandzki z 1696 r[13][14].

Naśladownictwa

edytuj

Na Ukrainie lewobrzeżnej kontynuowano mennictwo z prawobrzeża. Za pomysłem promoskiewskiego hetmana Iwana Samojłowicza, Moskale planowali w 1676 r. wybijać półtoraki, czyli czechy w Putywlu na Ukrainie Słobodzkiej, Monety miały być przeznaczone dla wojska na Ukrainie[5].

Produkcję organizował pojmany w przeszłości w Łysiance mincerz Jan Grankowski, dysponujący podstawowym narzędziem do wybijania monet w zachodnim stylu, nieznaną w Moskwie prasą walcową. Przygotowane projekty były naśladownictwami półtoraków Zygmunta III Wazy. Zanim jednak doszło do uruchomienia produkcji, w 1676 r. zmarł car Aleksy, a jego następca, Fiodor III, najpierw zezwolił na dalsze prace, gdy jednak wszystko było gotowe – odwołał[5].

Dopiero w 1686 r., już za Iwana V i Piotra I, w związku z ekspedycją wojskową na Krym powrócono do pomysłu i wreszcie go zrealizowano w Siewsku. Emisję z datą 1686 prowadzono do 1687 r, bo w Moskwie obowiązywał styl wrześniowy kalendarza. Wbrew nadziejom hetmana Samojłowicza, monety (złej jakości) były bardzo niepopularne. Z upadkiem hetmana nastąpił koniec emisji, która stanowiła ostatni znany przypadek naśladowania polskiego standardu monetarnego na obcy rynek[5].

Ikonografia

edytuj

W przypadku mennic koronnych wyróżniały się przede wszystkim dukaty oraz bardzo rzadki talar, po raz pierwszy w polskim mennictwie z napisem na obrzeżu (rancie)[4]:

INGENTIBVS AVSIS QVO VIS MONSTRAT ITER

Na awersie popiersie królewskie umieszczano wymiennie w koronie lub, antykizowane, w wieńcu laurowym i zbroi, okrytej draperią lub nie. Mimo występujących na monetach sygnatur, ich podział pomiędzy obie mennice koronne na początku XXI w. nie jest jasny[4].

W Gdańsku na dukatach najpierw stosowano tryumfalny portret Jana III Sobieskiego – w wieńcu – w roku wiktorii wiedeńskiej (1683) zmieniony na popiersie w koronie, dzieło Johanna Höhna młodszego, które pojawiło się też na okazałym talarze z 1685 r[4].

Na awersie półtoraków kurlandzkich umieszczano wielopolowy herb kurlandzko-semigalski otoczony imieniem księcia Fryderyka Kazimierza, a na rewersie, wokół jabłka królewskiego, imię i tytuły Jana III Sobieskiego[13].

Na dukacie kurlandzkim z 1694 r. z portretem księcia, na rewersie umieszczono herb księstwa na piersi Orła z koroną, a u dołu z małą Pogonią litewską[13].

Bite tylko w 1694 r. kurlandzkie szóstaki i orty otrzymały na rewersach znaki Rzeczypospolitej, skopiowane z koronnych szóstaków (dwie lub trzy tarcze) i ortów (tarcza czteropolowa)[13].

Zobacz też

edytuj

Przypisy

edytuj
  1. Czesław Kamiński, Janusz Kurpiewski, Katalog monet polskich 1649–1696, wyd. pierwsze, Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1982, s. 245–275.
  2. a b c d e f g h Borys Paszkiewicz, Podobna jest moneta nasza do urodnej panny. Mała historia pieniądza polskiego, Warszawa: Warszawskie Centrum Numizmatyczne, 2012, s. 134, ISBN 978-83-62939-00-8.
  3. a b c d e Adam Dylewski, Historia pieniądza na ziemiach polskich, wyd. pierwsze, Warszawa: Carta Blanca Sp. z o.o. Grupa Wydawnicza PWN, 2011, s. 202, ISBN 978-83-7705-068-2.
  4. a b c d e f Borys Paszkiewicz, Podobna jest moneta nasza do urodnej panny. Mała historia pieniądza polskiego, Warszawa: Warszawskie Centrum Numizmatyczne, 2012, s. 135, ISBN 978-83-62939-00-8.
  5. a b c d e Borys Paszkiewicz, Podobna jest moneta nasza do urodnej panny. Mała historia pieniądza polskiego, Warszawa: Warszawskie Centrum Numizmatyczne, 2012, s. 136, ISBN 978-83-62939-00-8.
  6. a b c d e Borys Paszkiewicz, Podobna jest moneta nasza do urodnej panny. Mała historia pieniądza polskiego, Warszawa: Warszawskie Centrum Numizmatyczne, 2012, s. 138, ISBN 978-83-62939-00-8.
  7. a b Adam Dylewski, Historia pieniądza na ziemiach polskich, wyd. pierwsze, Warszawa: Carta Blanca Sp. z o.o. Grupa Wydawnicza PWN, 2011, s. 203, ISBN 978-83-7705-068-2.
  8. a b c d e f g Czesław Kamiński, Janusz Kurpiewski, Katalog monet polskich 1649–1696, wyd. pierwsze, Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1982, s. 245.
  9. a b Edmund Kopicki, Ilustrowany skorowidz pieniędzy polskich i z Polską związanych, część 1 i 2, Lech Kokociński (red.), Warszawa: Polskie Towarzystwo Numizmatyczne, 1995, s. 99–101, ISBN 8385075250.
  10. Edmund Kopicki, Ilustrowany skorowidz pieniędzy polskich i z Polską związanych, część 1 i 2, Lech Kokociński (red.), Warszawa: Polskie Towarzystwo Numizmatyczne, 1995, s. 100, ISBN 8385075250.
  11. a b c Edmund Kopicki, Ilustrowany skorowidz pieniędzy polskich i z Polską związanych, część 1 i 2, Lech Kokociński (red.), Warszawa: Polskie Towarzystwo Numizmatyczne, 1995, s. 161, ISBN 8385075250.
  12. Czesław Kamiński, Janusz Kurpiewski, Katalog monet polskich 1649–1696, wyd. pierwsze, Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1982, s. 266.
  13. a b c d e f g Borys Paszkiewicz, Podobna jest moneta nasza do urodnej panny. Mała historia pieniądza polskiego, Warszawa: Warszawskie Centrum Numizmatyczne, 2012, s. 139, ISBN 978-83-62939-00-8.
  14. Edmund Kopicki, Ilustrowany skorowidz pieniędzy polskich i z Polską związanych, część 1 i 2, Lech Kokociński (red.), Warszawa: Polskie Towarzystwo Numizmatyczne, 1995, s. 179–180, ISBN 8385075250.

Bibliografia

edytuj
  • Paszkiewicz B.:Podobna jest moneta nasza do urodnej panny. Mała historia pieniądza polskiego, Warszawskie Centrum Numizmatyczne, Warszawa 2012, ISBN 978-83-62939-00-8.
  • Dylewski A.:Historia pieniądza na ziemiach polskich, CARTA BLANCA Sp. z.o.o., Warszawa 2011, ISBN 978-83-7705-068-2.
  • Kamiński Cz.,Kurpiewski J.:Katalog monet polskich 1649–1696 (Jan Kazimierz – Michał Korybut Wiśniowiecki – Jan III Sobieski), Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1982.