Zjednoczenie monarchii piastowskiej

Zjednoczenie monarchii piastowskiej – artykuł omawia próby i proces zjednoczenia monarchii piastowskiej w końcu XIII i I. poł. XIV wieku, ostatecznie dokonanego za sprawą Władysława I Łokietka. Omawia on również pierwsze lata istnienia Zjednoczonego Królestwa Polskiego i wzmocnienie państwa przez Kazimierza III Wielkiego.

Polska w latach 1275–1300
Polska w latach 1304–1333

Próby zjednoczenia do 1320 roku edytuj

Koronacja Przemysła II edytuj

 
Wojciech Gerson, Zabójstwo Przemysła II w Rogoźnie, 1881

Po najeździe Mongołów w 1241 roku na ziemiach polskich po raz kolejny nastąpił okres zwiększenia rozczłonkowania na coraz to mniejsze księstwa. Pewne inicjatywy uzyskiwały krótkotrwałe sukcesy, jednak prawdziwym krokiem milowym był rok 1295, kiedy to Przemysł II koronowany został w Gnieźnie na pierwszego od czasu Bolesława Śmiałego króla Polski. Pod swym berłem zdołał zjednoczyć Wielkopolskę, Małopolskę (krótkotrwale) i Pomorze Gdańskie, jednak zdołał utrzymać władzę jedynie do 1296 roku, kiedy podczas uczty w Rogoźnie został porwany, a następnie zamordowany przez brandenburskich najemników, których władcy pragnęli zdobyć sobie dostęp do Bałtyku.

Przemyślidzi edytuj

 
Fragment rzeźby nagrobnej Władysława Łokietka z katedry wawelskiej
 
Wacław II król Czech i Polski – protektor Jana Muskaty

Stopniowo południe kraju zdołali opanować czescy PrzemyślidziWacław II został koronowany w sierpniu 1300 roku na króla przez Jakuba Świnkę, który jeszcze niedawno nakładał koronę na głowę Przemysła. Najgroźniejszy konkurent Czechów, Władysław I Łokietek, został zmuszony do ucieczki z kraju.

9 listopada 1301 zmarł Bolko I Surowy. Władzę nad księstwem świdnickim objął po nim syn Bernard Stateczny. Po śmierci Bolka świeżo koronowany na króla Polski Wacław II wziął w opiekę sieroty po Henryku Grubym, najstarszego zaś z synów ożenił z własną córką i podporządkował sobie Legnicę oraz Wrocław. Na Śląsku już tylko Henryk III – tytułujący się nadal "dziedzicem królestwa polskiego" – oraz książęta świdniccy nie uznawali jego władzy nad sobą. Zjednoczenie ziem polskich stało się faktem. Była to jednak typowa okupacja. Nowe rządy zupełnie nie odpowiadały prawdziwym interesom narodu polskiego, obrażały jego poczucie godności własnej i sprawowane były wyłącznie obcymi rękami. Główną podporę tronu Wacława stanowił biskup krakowski, Jan Muskata, zniemczony Ślązak, nienawidzący polskości i Polaków. Uważał, że topór żołnierski to najlepszy "klucz Św. Piotra" do otwierania świątyń, których proboszczami byli Polacy. Rządy Wacława opierały się wyłącznie na niemieckim patrycjacie miejskim oraz na czesko-niemieckich oddziałach wojskowych, które bez litości tłumiły wszelki opór, ogarniający coraz szersze kręgi polskiego społeczeństwa, szczególnie w Małopolsce. Ucisk dotyczył wszystkich Polaków, zarówno możnych, jak księży, mieszczan, chłopów i rycerzy. Dobrą, chociaż nie zamierzoną stroną okupacji było to, że naród żył w jednakowych warunkach, zrastał się i coraz więcej serc i umysłów zwracało się ku Władysławowi Łokietkowi, który wcale nie myślał o zrzeczeniu się swych praw ani o zaprzestaniu walki. Dążąc do usunięcia urzędników polskich wprowadzał Wacław własnych – Czechów i Niemców – zwanych starostami. Ten spadek po czeskiej okupacji przetrwać miał stulecia. Termin starosty spolszczył się i całkowicie zapomniano o jego obcym pochodzeniu.

Wacław rządził przez 5 lat, a następnie w latach 1305-1306 jego syn, Wacław III, nie zdobyli oni jednak popularności, mianując na stanowiska Czechów i Niemców.

W 1304 wzdłuż Popradu i Dunajca ruszyła potężna wyprawa wsparta przez wojska węgierskie. W ten sposób Władysław Łokietek zaczął odbierać Czechom ziemie polskie jeszcze za życia Wacława II. W końcu 1304 roku miał już w swoich rękach Wiślicę. Na początku 1305 Władysław Łokietek wyzwolił spod okupacji czeskiej ziemię sandomierską, a 15 maja miał już Kraków. Dnia 21 czerwca 1305 zmarł król Czech Wacław II. Następcą jego został Wacław III. Zanim zginął 4 sierpnia 1306 zdążył niestety dokonać w sprawach polskich jednego posunięcia, ale tak straszliwego, że jego złowrogie skutki udało się naprawić dopiero w półtora stulecia później – przyrzekł Brandenburgii Pomorze Gdańskie. Dnia 8 sierpnia 1305 Wacław III skończył rokowania rozpoczęte jeszcze przez ojca i obiecał Brandenburgii Pomorze Gdańskie. W zamian otrzymać miał Miśnię, potrzebną mu do dalszych przetargów z Habsburgami. W ten sposób miał zmarnować się owoc mądrych układów Przemysła II i Mściwoja II. Utracie Pomorza, która nastąpiła kilka lat później, walnie dopomogła czeska okupacja w Polsce.

W 1306 Władysław Łokietek był już panem: Małopolski, Sandomierszczyzny, ziemi sieradzkiej, łęczyckiej, kujawskiej oraz wschodniej Wielkopolski. Resztę Wielkopolski – wraz z Poznaniem – zajął Henryk III głogowski. Panowanie czeskie w Polsce ostatecznie upadło.

Zagrożenie brandenburskie edytuj

Wiosną 1306 na mocy paktów z Przemyślidami margrabiowie brandenburscy Herman i Waldemar Wielki wkroczyli na Pomorze. Dnia 4 sierpnia 1306 w Ołomuńcu zginął w zamachu król Czech i okupant Polski Wacław III. 1 września 1306 Władysław Łokietek przebywał w Krakowie, gdzie wydał przywileje dla stanów. Jesienią 1306 Władysław Łokietek pozbawił władzy możnowładczy ród Święców i złożył z urzędu jego przedstawiciela, Piotra z Nowego. Święcowie administrowali Pomorzem za Wacławów. Zaliczali się do tych nielicznych rodzin polskich, którym Przemyślidzi ufali i które traktowali na równi z Czechami i Niemcami. W listopadzie Władysław Łokietek zajął Świecie, a w grudniu zajął Gdańsk. Ustanowił tam namiestnikami książąt kujawskich, Kazimierza oraz Przemysła i natychmiast powrócił do Krakowa, gdzie nie zaprzestawał swych knowań biskup krakowski Jan Muskata. Łokietek zajmował jego grody, a Muskata uszedł na Śląsk.

W roku 1307 arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka udał się do Krakowa, aby pomóc Łokietkowi w walce z arcybiskupem krakowskim Muskatą.

W tym czasie w połowie 1307 odsunięci od rządów i znaczenia Święcowie uknuli zdradę i porozumieli się z Brandenburgią. W zamian za kasztelanię słupską oraz pięć grodów przyrzekli wydać całe Pomorze. Podły targ miał być upozorowany chęcią wykonania układu, podpisanego w 1305 przez Wacława III.

W 1308 Margrabia Brandenburski Waldemar wkroczył na Pomorze i zajął je całe, z wyjątkiem samego grodu w Gdańsku, którego bronił sędzia pomorski Bogusz. Jednak wkrótce i Gdańsk został zdobyty, gdyż niemiecki patrycjat otworzył bramy przed wojskami brandenburskimi. Jedynym sprzymierzeńcem Polski na północy był Bogusław IV szczeciński, który wiernie dochowywał układu o wieczystej przyjaźni, zawartego jeszcze z Przemysłem II i Mściwojem II. Ale inna armia brandenburska uderzyła na jego ziemie i spaliła Kamień. Władca Szczecina został w ten sposób unieruchomiony. Sędzia Bogusz zajadle bronił grodu, ale położenie jego było beznadziejne. Łokietek kazał mu radzić sobie stosownie do okoliczności, w ostateczności zawezwać pomocy krzyżackiej.

Nie widząc innego sposobu, Bogusz (za radą dominikanów gdańskich) zwrócił się do mistrza pruskiego Hermana von Plotzke z prośbą o posiłki.

Pomoc krzyżacka edytuj

W październiku 1308 armia krzyżacka pod wodzą komtura ziemi chełmińskiej, Güntera von Schwarzburg, nadciągnęła od strony morza, idąc przez podmokłe, zalewowe tereny. Brandenburczycy ustąpili na zachód, trzymając się jedynie w Sławnie i Słupsku. Krzyżacy najpierw obwarowali się w połowie grodu, potem wyparli Polaków z drugiej i wymogli na Boguszy pisemne zaświadczenie o oddaniu twierdzy aż do czasu, kiedy Łokietek zwróci koszty pomocy. Tymczasem w Krakowie arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka wytoczył od siebie proces biskupowi krakowskiemu Muskacie. Także przeciwny poprzednio Łokietkowi biskup poznański Andrzej Zaremba zmienił stanowisko i zaczął go popierać. Przyczyną zmiany jego stanowiska były rządy Henryka III głogowskiego, które nie wzbudzały zachwytu. Szczególnie niemieckie wpływy w otoczeniu księcia raziły Polaków.

Dzień 14 listopada 1308 jest dniem pamiętnym w historii Polski. Stojący załogą w grodzie gdańskim Krzyżacy uderzyli na miasto, tnąc w pień mieszkańców i puszczając je z dymem. Poległa w walce cała szlachta pomorska obecna wtedy w Gdańsku. Był to pierwszy udokumentowany fakt planowego ludobójstwa dokonanego na ludności cywilnej na ziemiach polskich.

W 1309 wielki mistrz krzyżacki Zygfryd von Feuchtwangen postanowił przenieść stolicę zakonu z Wenecji do Malborka. Malbork stanął obok warowni Zantyr, wzniesionej jeszcze przez Świętopełka gdańskiego. W lutym Krzyżacy zajęli Tczew, zmuszając mieszczan do opuszczenia miasta.

W lipcu 1309 Krzyżacy oblegli Świecie, które broniło się, dobrze zaopatrzone przez Łokietka. Odsiecz polska nadeszła aż spod Sandomierza, lecz została odparta. Nie pomogło też następne uderzenie wspierane przez książąt mazowieckich. Świecie Krzyżacy zdobyli zdradą. Przekupiony przez nich człowiek tajemnie popodcinał sznury kusz i machin bojowych. Bezradny dowódca załogi – Bogumił – poddał gród. Wytrwał do ostatka, chociaż pobożni bracia grozili powieszeniem. We wrześniu Krzyżacy zawarli z margrabią brandenburskim Waldemarem układ w Słodzinie, na mocy którego nabyli od niego jego fikcyjne prawa (które dał Brandenburczykom Wacław III) do Pomorza za cenę 10000 grzywien. Poprzednio Krzyżacy ofiarowywali Łokietkowi sumę znacznie większą, ale ten słuchać nie chciał o żadnym targu.

W roku 1310 na tron czeski wstąpił Jan Luksemburski, rodzony syn cesarza Henryka VII. Jan natychmiast uznał się za prawowitego dziedzica Przemyślidów i oczywiście używał tytułu króla polskiego. Na tron węgierski wstąpił natomiast Karol Robert. Za jego pozwoleniem magnaci węgierscy udzielili Władysławowi Łokietkowi pomocy.

W tym samym roku dnia 30 kwietnia urodził się w miasteczku Kowal na Kujawach Kazimierz III Wielki.

Bunt mieszczan niemieckich edytuj

Osobny artykuł: Bunt wójta Alberta.

W maju 1311 wybuchł w Krakowie i Sandomierzu zbrojny bunt mieszczan niemieckich, pragnących znowu połączyć się z Czechami i oddać Polskę Janowi Luksemburskiemu. W spisku uczestniczył klasztor bożogrobców w Miechowie. Na czele rebelii stał wójt krakowski Albert. Luksemburczyk zaś przysłał jako starostę swego lennika, księcia opolskiego Bolesława.

W lutym 1312 rządzący Wielkopolską Głogowczycy: Henryk, Jan, Przemko, Bolesław i Konrad dokonali czynu, który doprowadził do powstania rycerstwa. Podzielili między siebie kraj, nie licząc się z jego tradycją, potrzebami i dążeniami. Arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka rzucił na nich klątwę.

W tym samym roku Władysław Łokietek odzyskał Kraków i zemścił się srogo. Głównych winowajców, którzy nie zdążyli uciec, kazał włóczyć końmi po ulicach miasta, wieszać, łamać kołem. Żołnierze ścinali głowę każdemu, kto nie potrafił poprawnie wymówić następujących słów: soczewica, koło, miele, młyn.[1] Miasto utraciło wszystkie przywileje polityczne, także i te, które otrzymało w roku 1306 od samego Władysława. W aktach miejskich język niemiecki miał być odtąd zastąpiony łaciną. Karząc winnych, Łokietek zachował w całości przywileje ekonomiczne Krakowa, nie chcąc gospodarczej ruiny stolicy.

Starania o koronę dla Łokietka edytuj

W 1314 rycerstwo wielkopolskie pobiło wojska Głogowczyków w bitwie pod Kłeckiem. Poznań opowiedział się jednak przy Głogowczykach, ale został wkrótce zdobyty przez Władysława Łokietka. Zdobycie Wielkopolski wieńczyło jego długoletnie walki o zjednoczenie ziem polskich. Po wyparciu Głogowczyków miał Władysław w ręku Wielkopolskę i Małopolskę, ziemię sieradzką, łęczycką oraz Kujawy, musiał się jednak pogodzić z odłączeniem Śląska na rzecz Czech, a także Mazowsza. Więcej osiągnąć na razie nie można było, ale zjednoczony obszar kraju stwarzał dostateczną podstawę do starań o przywrócenie tytułu królewskiego. Każdy dokument, jaki odtąd opuszczał dwór Łokietka, zwał go księciem, dziedzicem lub panem Królestwa Polskiego, pieczęć zaś przedstawiała krakowskiego orła w koronie. Wielkim ciosem dla Polski była śmierć (4 marca 1314) arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba Świnki. W jego miejsce 1 maja arcybiskupem gnieźnieńskim obrano przyjaznego Władysławowi Łokietkowi Borzysława, który zaraz ruszył do Awinionu starać się o koronę królewską. Nie zdołał niczego dokonać, bo właśnie 20 kwietnia zmarł papież Klemens V i nastąpiło tam dość długie "bezkrólewie". Borzysław musiał wracać do Polski. Gdy 7 sierpnia 1316 wybrano nowego papieża Jana XXII, ponownie udał się do Awinionu, uzyskując dokument papieski potwierdzający jego nominację. Umarł nagle w czasie przygotowań do powrotu do Polski. Sprawa korony wlokła się dalej.

W końcu na miejscu w Awinionie nowym arcybiskupem gnieźnieńskim mianowany został Janisław. Wkrótce wyruszył on do Polski, wioząc warunki papieskie, których spełnienie dawało Polsce tytuł królestwa. Jako pierwszy warunek stawiał papież uznanie zawisłości Polski od kurii rzymskiej. Dalsze wymagania dotyczyły ściąganych z kraju opłat oraz walki z herezjami. Świętopietrze miało być odtąd pobierane od głowy mieszkańca i podwyższone, a trybunały inkwizycyjne ustanowione w Polsce.

Do Sulejowa został zwołany wielki wiec, który odbył się w dniach 20 czerwca-23 czerwca 1318. Na wiecu tym przyjęto wszystkie warunki papieskie i uchwalono wznowienie królestwa. Posłem do Awinionu obrano zdolnego dyplomatę biskupa włocławskiego Gerwarda.

Gerward wyposażony w ten sposób w pełnomocnictwo nie tylko księcia ale i społeczeństwa polskiego, pomimo kontrakcji dyplomatycznej Krzyżaków i pretendenta do tronu polskiego Jana Luksemburskiego, uzyskał od papieża Jana XXII zapewnienie poparcia dla koronacji. Podjął również w kurii papieskiej energiczną akcję przeciw zakonowi krzyżackiemu, przedstawiając krzywdy wyrządzone Polsce i jego diecezji.

W sierpniu 1319 papież Jan XXII wystosował do Władysława Łokietka trzy pisma – jedno jawne w tonie bardzo dyplomatycznym i dwa inne, tajne. Ostateczna decyzja papieska była dla Polski pomyślna. Odrodzenie królestwa stało się więc faktem – pozostał już tylko sam akt uroczystej koronacji.

1320-1333: Łokietek królem edytuj

Początek panowania i pierwsze problemy edytuj

 
Władysław Łokietek

Dnia 20 stycznia 1320 na głowach Władysława Łokietka i jego żony Jadwigi, księżniczki wielkopolskiej, spoczęły korony królewskie. Ceremonii w katedrze krakowskiej dopełnił arcybiskup gnieźnieński Janisław. Zwierzchnią władzę Łokietka uznali jego bratankowie, trzej książęta kujawscy: Leszek, Przemysł i Kazimierz. Ten ostatni pozostał na swym dziedzicznym Gniewkowie, dwóch poprzednich w późniejszym okresie osadził król na Łęczycy i Sieradzu.

Ciekawym zbiegiem okoliczności był fakt, że w tym samym roku wymarła jakże agresywna wobec Słowian połabskich i potem Polski brandenburska gałąź rodu Askańczyków, rządzących Brandenburgią, tych samych, z których pochodził Albrecht Niedźwiedź. W Niemczech zaczęły się rozmaite walki o spadek, wiążące się z ogólną walką cesarzy przeciwko papieżom. Władysław Łokietek czynnie opowiedział się po stronie papieskiej.

W kwietniu 1320 rozpoczął się w Inowrocławiu proces o zwrot Pomorza. Dyplomacja polska już od kilku lat krzątała się koło tego, zręcznie szermując wobec papieża argumentem, że zabór Pomorza umniejsza wpływy skarbu rzymskiego, ponieważ zakon nie płaci świętopietrza. Sąd, którego skład wyznaczył papież Jan XII, przesłuchał 25 świadków. Pod koniec przewodniczył trybunałowi arcybiskup gnieźnieński Janisław.

Umocnione zostały przyjazne stosunki z królestwem węgierskim, czego efektem był zawarty w lipcu 1320 ślub króla Węgier Karola Roberta z córką Władysława Łokietka Elżbieta.

W kwietniu 1321 Krzyżacy odnieśli poważną korzyść, gdyż zawarł z nimi przymierze nie chcący uznać władzy Łokietka książę płocki Wańko. Do przymierza tego przystąpili wkrótce potem dwaj jego bracia, Siemowit II i Trojden I.

Rok ten jednak wcale nie był dla zakonu taki pomyślny, bowiem już w lutym 1321 sąd papieski w Inowrocławiu wydał wyrok w sprawie Pomorza i nakazał jego zwrot Polsce oraz wypłacenie 30000 grzywien odszkodowania.

Władający księstwem włodzimiersko-halickim Lew i Andrzej (siostrzeńcy Łokietka) otruci zostali przez tamtejszych bojarów. Na nich wygasł ród Romanowiczów, którego poczynania należą do najpiękniejszych kart historii Ukrainy. Władysław Łokietek dwoił się i troił by nie dopuścić do usadowienia się Tatarów w Haliczu. Słał do papieża alarmujące listy, w których wymownie przedstawiał niebezpieczeństwo, zabiegał także o pomoc finansową, razem z Węgrami wyprawiał się na Ruś. Dzięki tym zabiegom tron halicki uzyskał siostrzeniec zgładzonych dynastów, książę mazowiecki Bolesław, syn Trojdena. Na chrzcie prawosławnym dano mu imię Jerzego.

Na Śląsku natomiast książę wrocławski Henryk VI Dobry zagrożony polityką brata, legnickiego Bolesława III, zmierzającą do pozbawienia go księstwa chciał podporządkować się królowi Polski. Jednak Władysław Łokietek nie czuł się na siłach, by zaryzykować wojnę z królem Czech Janem Luksemburskim. Ostatecznie książę wrocławski złożył 20 kwietnia 1324 hołd lenny cesarzowi rzymskiemu Ludwikowi Bawarskiemu.

Sojusz z Litwą i Pomorzem. Wojna z Brandenburgią edytuj

W 1325 roku w Nakle doszło 18 czerwca do spotkania Władysława Łokietka z książętami zachodniopomorskimi Warcisławem IV Ołogoskim i Barnimem III Szczecińskim. Władcy postanowili się wzajem wspierać, a za najważniejsze zadanie uznano odzyskanie poniesionych dawniej strat. Ziemie położone na zachód od Drawy miały przypaść Pomorzu, to co leżało na wschód od niej – Polsce. Natomiast 16 października ślub Kazimierza Wielkiego z córką Giedymina Aldoną przypieczętował sojusz polsko-litewski (w przyszłości z małżeństwa tego miały narodzić się dwie córki, Elżbieta i Kunegunda). Przy okazji tego ślubu Aldona (właściwie już Anna – ochrzczona 30 kwietnia przez biskupa krakowskiego Nankera) obdarzyła Polskę 24000 jeńców, wypuszczonych z niewoli litewskiej. Tak więc rozszerzał się wieniec sprzymierzonych z Polską państw, które otaczały zakon krzyżacki i jednocześnie graniczyły z Marchią Brandenburską.

W roku 1326 doszło do znaczących wydarzeń na Śląsku, gdzie 6 maja zmarł najpotężniejszy ze śląskich książąt – Bernard Stateczny. Władzę po znakomitym ojcu objął może nawet jeszcze lepszy polityk, jego syn Bolko II Mały, równie twardo stojący na straży niezawisłości swego księstwa od Czech, trwale opierając swą politykę na związkach z królestwem polskim. W tym samym roku biskupem wrocławskim został Nanker herbu Oksza, dotąd biskup krakowski. Okazał się niezwykle zażartym obrońcą ludności polskiej przeciwko agresywnej, pełnej pychy i przemocy postawie napływowej ludności niemieckiej (w przyszłości zamordowany na zlecenie Luksemburgów). Wiosną doszło do realizacji ubiegłorocznych układów sojuszniczych – na Brandenburgię uderzył Władysław Łokietek, którego wsparły potężne oddziały litewskie. Wojska sojusznicze dotarły aż pod Frankfurt. Brandenburczycy unikali bezpośredniego starcia, ograniczając się do wojny podjazdowej. Poważniejszych zdobyczy terytorialnych nie udało się uzyskać, opanowując trwale jedynie kasztelanię międzyrzecką. Wkrótce musiał przerwać działania wojenne ze względu na odstępstwo książąt pomorskich, których Brandenburgia zmusiła do zawarcia odrębnego pokoju, a także ze względu na narastające zagrożenie ze strony Krzyżaków oraz Jana Luksemburczyka.

Luksemburgowie i zakon krzyżacki – śmiertelne zagrożenie edytuj

Rok 1327 to początek planowej i zorganizowanej akcji germanizacyjnej na Dolnym Śląsku. We Wrocławiu pod naciskiem bogatego patrycjatu niemieckiego zabroniono używania języka polskiego w procesach o długi. Także ogłoszona taryfa celna okazała się pierwszym dokumentem książęcym wydanym w języku niemieckim. W następnym 1328 roku doszło do szokującej sceny, kiedy to niemieccy mieszczanie Wrocławia zbrojnie wtargnęli do katedry, usiłując zabić broniącego Polaków biskupa wrocławskiego Nankera. Biskup musiał schronić się w Nysie.

Wcześniej słaby książę wrocławski Henryk VI Dobry 6 kwietnia 1327 złożył hołd królowi Czech Janowi Luksemburskiemu. Zapisał mu także po swojej ewentualnie bezpotomnej śmierci księstwo wrocławskie na własność. Zgłaszający pretensje do tronu polskiego po wymarłych Przemyślidach król Czech już w lutym 1327, zgodnie z wcześniejszymi porozumieniami z zakonem krzyżackim, ruszył na Kraków. Na szczęście zagrożenie węgierskie zmusiło go do odwrotu, jednak wracając przez Śląsk skłonił do uznania swego zwierzchnictwa książąt Cieszyna, Niemodlina, Bytomia, Koźla, Oświęcimia, Brzegu, Oleśnicy, Ścinawy, Żagania i Raciborza, co w konsekwencji oznaczało niemal całkowite przyłączenie tej polskiej dzielnicy do Czech. Odwrót Luksemburczyka sprawił, że Polska uniknęła walki z dwoma potęgami naraz, a być może, że i ostatecznej zagłady, gdyż w tym samym roku wznowiły się walki z Krzyżakami.

W 1329 pokojem w Landsbergu (dziś Gorzów Wielkopolski) zakończyła się niezbyt udana wojna polsko-brandenburska. Był na to najwyższy czas, bo Krzyżacy właśnie przekroczyli Wisłę, paląc i niszcząc Włocławek, Raciąż i Przedecz.

Krytyczny rok 1331 edytuj

 
Bitwa pod Płowcami, Juliusz Kossak

Rok 1331 był jednym z najbardziej dramatycznych w historii Polski. Na Śląsku w wieku zaledwie 30 lat zmarł 11 stycznia 1331 sprzyjający Polsce Przemko głogowski. Został otruty, a głównym podejrzanym o zlecenie tego mordu z racji późniejszych wydarzeń wydaje się być król Czech Jan Luksemburczyk.

Wiosną Władysław Łokietek, chcąc wprawiać swego syna Kazimierza w sztukę rządzenia, uczynił go 26 maja namiestnikiem Wielkopolski i Kujaw w miejsce dotychczas pełniącego te obowiązki starosty Wincentego z Szamotuł. W lipcu spadła na Polskę straszliwa wyprawa wojsk zakonu krzyżackiego. Wojujący z niespotykanym okrucieństwem Krzyżacy w stosunkowo krótkim czasie zdołali spalić 41 miast i wsi. Rycerze Najświętszej Marii Panny nie wzdragali się przed niszczeniem kościołów, mordowaniem modlących się tam wiernych, gwałceniem kobiet, i to na oczach odprawiających mszę księży. W późniejszych procesach przeciw zakonowi zeznawali o tym liczni świadkowie. Dnia 27 lipca Krzyżacy dowiedzieli się, że królewicz Kazimierz z nieliczną ochroną przebywa w Pyzdrach. Natychmiast uderzyli na miasto, królewicz zdołał jednak ujść. O dostarczenie tej informacji obwiniono Wincentego z Szamotuł. Zgodnie z umową armia czeska Jana Luksemburczyka miała połączyć się pod Kaliszem z armią krzyżacką. Komtur chełmiński Otto von Lutterberg (znany też jako Otto von Luteborg) wraz z przyszłym mistrzem marszałkiem Dietrichem von Altenburgiem mając ze sobą armię liczącą blisko 8000 żołnierzy (2500 ciężkiej kawalerii, ok. 5000 lekkiej jazdy i piechoty oraz 200 rycerzy zakonnych) przybył w oznaczonym czasie. Na 9 dni przed dotarciem do Kalisza "pobożna" armia przekroczyła Wisłę i od tego czasu zdołała spalić 16 kościołów oraz Sieradz, Uniejów, Łęczycę, Spicymierz, Wartę i Szadek, nie licząc wsi. W Sieradzu miało miejsce zdarzenie opisane w "Krzyżakach" Henryka Sienkiewicza, gdzie błagającemu o litość przeorowi dominikanów Mikołajowi znany mu osobiście komtur elbląski i szpitalnik Herman von Öttingen odpowiedział po prusku "Ne prest" (czyli "nie rozumiem").

Król Czech Jan Luksemburczyk nie zdążył przybyć na umówione spotkanie z powodu oporu, jaki stawił mu Bolko Świdnicki. Najwięcej czasu zajęło Luksemburgowi zdobywanie Niemczy. Twierdza ostatecznie padła, ale swym dzielnym oporem uratowała Polskę od niechybnej zagłady. Pokonanie samego zakonu przerastało siły niedawno i nie w pełni jeszcze zjednoczonego królestwa. Zmierzenie się z dwoma potęgami naraz musiało zakończyć się katastrofą. Bolko Świdnicki swoim oporem zapobiegł połączeniu się obu armii, uratował Polskę i przez to awansował do grona jej największych bohaterów. Krzyżacy nie spotkali 21 września armii czeskiej, z braku zajęcia rozpoczęli więc oblężenie Kalisza. Armia czeska natomiast po zdobyciu Niemczy stanęła pod murami Głogowa, który chciał zdobyć Jan Luksemburski, uzurpując sobie tutaj władzę. Tymczasem pod Kaliszem na wieść o zbliżającej się armii polskiej 24 września Krzyżacy, nie chcąc walczyć pod murami miasta, rozpoczęli odwrót, w czasie którego spalili Ilmie, Stawiszyn, Żychlin i Konin. Pod Koninem doszło do pierwszych walk ze strażą przednią wojsk polskich. Za cofającymi się Krzyżakami podążał Wincenty z Szamotuł. Dnia 27 września doszło do pamiętnego zwycięstwa nad Krzyżakami w bitwie pod Płowcami. Później propaganda krzyżacka rozpowszechniła po Europie wieść o swym zwycięstwie. Europa zachodnia przez długi czas była przekonana, że pod Płowcami wygrali Krzyżacy. Fakty są zupełnie inne, gdyż zdecydowane zwycięstwo odnieśli Polacy. Bitwa była niezwykle krwawa, a Krzyżacy ponieśli bardzo ciężkie straty. Pobici rozpoczęli odwrót, pomimo że Luksemburczyk, choć spóźniony, maszerował do Wielkopolski i połączenie się z nim mogło doprowadzić do szybkiego rozstrzygnięcia wojny. Jednak zdemoralizowana klęską armia krzyżacka nie była w stanie prowadzić w tym roku działań ofensywnych. Po kapitulacji Głogowa 2 października (księstwo głogowskie bezprawnie zostało wcielone do Korony Świętego Wacława) dnia 5 października Jan Luksemburczyk przybył do Wielkopolski i obległ Poznań. Jednak zamiast Krzyżaków pojawiła się wkrótce armia polska. Wojska czeskie, pod wrażeniem polskich sukcesów, ogarnął popłoch. Porzucając sprzęt bojowy armia czeska w pośpiechu rozpoczęła odwrót. Tak więc rok 1331, który zapowiadał się, jako ostateczna zagłada Polski, dzięki postawie Bolka Świdnickiego oraz zwycięstwie pod Płowcami skończył się jedynie bolesną utratą księstwa głogowskiego.

Końcowy okres panowania Władysława Łokietka edytuj

Rozmowy pokojowe z Krzyżakami w Inowrocławiu nie dały rezultatu i w 1332 roku doszło do wielkiej krzyżackiej wyprawy zbrojnej, na której czele stał Otto von Lutterberg. Wspomagani przez całe cesarstwo niemieckie, a dzięki znakomitej propagandzie także przez całą Europę Zachodnią, Krzyżacy zapewnili sobie tym razem druzgocącą przewagę. Najazd krzyżacki rozpoczął się w kwietniu. Wkrótce, bo już 9 kwietnia, rozpoczęło się oblężenie Brześcia, stolicy Kujaw. Po dwutygodniowym oblężeniu 21 kwietnia gród został zdobyty. Opór rycerstwa wielkopolskiego dowodzonego przez Wincentego z Szamotuł został złamany. Odsiecz Władysława Łokietka została zatrzymana nad rzeką Drwęcą. Po zablokowaniu wszystkich sił, jakimi dysponowała wówczas słaba jeszcze Polska, Krzyżacy kontynuowali podbój zdobywając inne główne grody rodzinnej prowincji króla – Inowrocław i zniszczony na rozkaz księcia tej ziemi Kazimierza Gniewków. Z pośrednictwem pokojowym wystąpił wkrótce legat papieski Piotr z Alwerni. W końcu zawarto rozejm – ciężki dla strony polskiej, jednak będący skutkiem ogromnej przewagi nieprzyjaciela. Zdobyte Kujawy i ziemia dobrzyńska pozostały w rękach zakonu. Rozejm z Krzyżakami obowiązywał do Zielonych Świąt 1333 roku.

Strata rodzinnych Kujaw była ciężka dla Władysława Łokietka. Nie należał jednak do ludzi, którzy poddają się rozpaczy i korzystając z rozejmu zajął się od razu inną pilną sprawą – zdobywaniem tych zachodnich skrawków Wielkopolski, gdzie trzymali się książęta śląscy, spadkobiercy Przemka Głogowskiego, teraz podwładni króla Czech Jana Luksemburczyka. Znajdujące się na obrzeżu głogowskiej Wielkopolski miasto Kościan zdobył królewicz Kazimierz, który wziął gród szturmem i zaraz potem kazał wyciąć w pień całą załogę. Wkrótce będąca dotąd w posiadaniu Głogowczyków część Wielkopolski za rzeką Obrą z głównym miastem Zbąszyniem znalazła się w ręku króla Polski.

Były to ostatnie dokonania w czasie panowania Władysława Łokietka, który wkrótce potem zmarł 2 marca 1333 roku. Pochowano go pod posadzką katedry wawelskiej, dając początek unikatowemu w całej Europie cmentarzowi królów.

Kazimierz Wielki i zmierzch Piastów edytuj

Koronacja Kazimierza Wielkiego edytuj

Ponad miesiąc po śmierci Władysława Łokietka arcybiskup gnieźnieński Janisław ukoronował 25 kwietnia 1333 roku w katedrze krakowskiej jego syna Kazimierza. Młody król obejmował państwo, którego położenie międzynarodowe było straszne. Jego ziemie miały powyginany, do niczego nie podobny kształt, w dolnej części wybrzuszając się na wschód i nie docierając nawet do Bugu. Świeżo zjednoczone państwo polskie nie tylko że nie posiadało źródeł Wisły, ale nawet jej średniego biegu, gdyż za dolną Pilicą leżały posiadłości książąt mazowieckich, a dalej był zakon krzyżacki. Wąskie pasmo ciągnęło się do Noteci, ale nie docierało do niej. Za każdą granicą (oprócz tej z Węgrami) czaił się wróg -Krzyżacy, Brandenburgia, rządzone przez Luksemburgów Czechy oraz Litwa, a za słabiutką Rusią Halicką byli wciąż groźni i potężni Tatarzy. W takiej sytuacji celem nowego władcy było przede wszystkim uratowanie samego istnienia państwa. Dlatego jeszcze w dniu koronacji podpisany został w Krakowie z Krzyżakami i ich sojusznikiem Janem Luksemburgiem układ przedłużający rozejm o rok. Przyszłość miała pokazać, że już wtedy głównym celem zakonu krzyżackiego było stworzenie potężnego państwa niemieckiego ciągnącego się od Słupska aż po Estonię, panującego nad ujściami trzech potężnych rzek: Wisły, Niemna i Dźwiny. Obecnie Krzyżacy chętnie zgodzili się na rozejm, gdyż chcieli skoncentrować się na swych wewnętrznych sprawach, umacniając swą władzę w Prusach i na Pomorzu Gdańskim.

Rozejm z Krzyżakami edytuj

Między Polską i zakonem istniała całkowita sprzeczność interesów, która wykluczała istnienie jednego z tych państw, dlatego śmiertelna rozgrywka i tak była nieunikniona. Słaba w tej chwili Polska grając na czas miała szansę wzmocnić się i zmienić ten niekorzystny stosunek sił. Dlatego w roku 1334 najpilniejszym problemem było przedłużenie rozejmu z zakonem, gdyż już 24 czerwca 1334 kończył się jego termin. Polska liczyła, że z pomocą papieską uda się drogą dyplomatyczną odzyskać utracone ziemie. Zakon zdając sobie sprawę ze swojej przewagi fizycznej nie zamierzał rezygnować ze zdobyczy i jedyne, co osiągnięto, to było miasto Brześć z okolicami oraz prolongata rozejmu o jeden rok, do 24 czerwca 1335. Wielki mistrz krzyżacki Luter z Brunszwiku wystawił dokument rozejmowy już 30 kwietnia, król Polski Kazimierz pół miesiąca później – 15 maja 1334 roku.

Układy z Krzyżakami były jedną z przyczyn sporu króla z biskupem krakowskim Janem Grotem, według którego polityka wobec zakonu krzyżackiego była zbyt uległa. Ponadto chodziło także o nazbyt duże obciążenia podatkowe diecezji krakowskiej. Później doszło nawet do tego, że biskup rzucił klątwę na króla i nałożył interdykt na diecezję.

W tym samym roku 1334 król rozszerzył na całe państwo postanowienia statutu kaliskiego księcia Bolesława Pobożnego, skutkiem czego gminy żydowskie uzyskały m.in. wyjęcie spod jurysdykcji prawa niemieckiego i bezpośrednio podlegały sądom królewskim.

Między Luksemburgami a Wittelsbachami edytuj

2 kwietnia 1335 zmarł książę karyncki Henryk, co stworzyło nową koniunkturę polityczną na arenie międzynarodowej. Rozpoczęła się zajadła walka o spadek po zmarłym księciu. Przeciw Luksemburgom sprzymierzyły się dynastie Habsburgów i Wittelsbachów. Król Kazimierz postanowił to wykorzystać i już w maju, chcąc wywrzeć nacisk na Luksemburgów, zbliżył się do Wittelsbachów – cesarza Ludwika IV oraz jego syna, margrabiego Brandenburgii, również Ludwika.

Z tego powodu 16 maja 1335 wojewoda poznański Mikołaj z Biechowa herbu Doliwa wraz z towarzyszącym mu Jarosławem z Iwna zawarli we Frankfurcie nad Odrą układ z margrabią brandenburskim Ludwikiem Wittelsbachem starszym. Układ przewidywał ścisły sojusz polsko-brandenburski, do którego przystąpić miał także cesarz, a jego gwarancją miało być małżeństwo córki Kazimierza Elżbiety z bratem margrabiego, drugim synem cesarskim, Ludwikiem młodszym (rzymskim).

Traktat miał być ratyfikowany 24 czerwca 1335. Reakcja Luksemburgów była błyskawiczna i już w końcu maja przybył do Sandomierza syn króla czeskiego, margrabia morawski Karol. Bez porozumienia z Krzyżakami, wbrew umowie zawartej z nimi w roku 1332, 28 maja 1335 zawarty został odrębny rozejm polsko-czeski obowiązujący do 24 czerwca 1336 roku. Nie chcąc jeszcze zrywać z Wittelsbachami Kazimierz wysłał poselstwo, które w Chojnie wystawiło 20 czerwca dokument potwierdzający przymierze Polski z Brandenburgią, przesuwając jednak ratyfikację układu na 8 września. Mając teraz dwa miesiące Kazimierz zorganizował na Węgrzech (w Trenczynie) spotkanie polsko-czeskie, zakończone 24 sierpnia. W końcowym dokumencie przedstawiciele króla Czech oświadczyli, że król Jan Luksemburski pragnie pokoju i gotów jest zrzec się tytułu króla Polski. Król Polski miał zagwarantować, że nie naruszy dotychczasowych zdobyczy czeskich na Śląsku i Mazowszu. Z ratyfikacją układu zawartego w Trenczynie król Kazimierz nie śpieszył się jednak.

W tym okresie świadomy słabości fizycznej swego państwa król Kazimierz starał się rozwiązać jakże trudny problem krzyżacki metodami dyplomatycznymi. W lipcu 1335 wraz z arcybiskupem gnieźnieńskim złożył papieżowi Benedyktowi XII skargi na Krzyżaków. Zakon ze swej strony wysłał dokumenty o nadaniu mu Pomorza, ziemi chełmińskiej, dobrzyńskiej i innych ziem. Proces zapowiadał się na bardzo długi, toteż Kazimierz zdecydował się na arbitraż czesko-węgierski.

Pokój z Czechami edytuj

1 listopada 1335 rozpoczął obrady zjazd w Wyszehradzie, na który Kazimierz Wielki udał się w otoczeniu wspaniałego orszaku, oficjalnie po to, by poddać spór polsko-krzyżacki arbitrażowi króla Węgier i króla Czech, ale w rzeczywistości by zawrzeć ostateczny pokój z królem Czech Janem Luksemburczykiem. Od poprzednich umów z Wittelsbachami wykręcił się dyplomatycznym listem, nie chcąc palić za sobą mostów. Na zjazd monarchów w Wyszehradzie na Węgrzech przybyli oprócz króla Polski Kazimierza Wielkiego król Czech Jan Luksemburczyk oraz król Węgier Karol Robert Andegaweńczyk, a także liczni książęta śląscy, biskupi i trzej komturowie krzyżaccy jako posłowie zakonu. W sprawie polsko-krzyżackiej strony doszły do porozumienia i 26 listopada ogłoszono wyrok, według którego Kujawy i ziemia dobrzyńska miały wrócić do Polski, natomiast Pomorze miało zostać w rękach Krzyżaków jako wieczysta jałmużna. Obok spraw polsko-krzyżackich na zjeździe wyszehradzkim zajmowano się także problemami w stosunkach polsko-czeskich, przede wszystkim sprawą tytułu króla Polski. Ostatecznie dnia 19 listopada podpisany został pokój pomiędzy Polską a Czechami, w którym zgodzono się, że w zamian za 20000 kop groszy praskich (o ponad 1/3 więcej niż wynosiły ówczesne dochody skarbu królewskiego Polski) Kazimierz wykupi od Jana Luksemburskiego sporny tytuł bez jednoczesnego uznawania zdobyczy czeskich na Śląsku i Mazowszu. Planowane małżeństwo Elżbiety, córki Kazimierza, z wnukiem Jana Luksemburskiego (także Janem), miało być gwarantem pokojowych stosunków między obu monarchami. Pięć dni po zawartym układzie, dnia 24 listopada, zmarł we Wrocławiu ostatni piastowski dziedzic tego miasta książę wrocławski Henryk VI Dobry. Na mocy dawniej zawartych z nim układów, król czeski objął Wrocław w posiadanie i mianował tam swego starostę.

Podsumowanie edytuj

 
Polska w 1341 roku

1333 przyniósł śmierć Łokietka i wejście na tron w Krakowie Kazimierza Wielkiego. Już w dwa lata później uzyskał pierwszy sukces dyplomatyczny – zrzeczenie się przez Jana Luksemburskiego pretensji do tronu Polski w zamian za 20,000 groszy praskich. Po serii procesów, w 1343 zawarto w Kaliszu pokój z Krzyżakami, przez co odzyskano Kujawy i ziemię dobrzyńską. Udało się wyprzeć wpływy czeskie z Mazowsza i zwasalizować tamtejszych władców piastowskich, dokonano także drobnych korekt na granicy zachodniej (Wschowa, ziemia wieluńska), jednak główny kierunek ekspansji skierowany został na wschód – stopniowo (1340/1349) opanowano Ziemię Przemyską i Ruś Halicką ze Lwowem, a także Podole i Wołyń, ubiegając Węgrów i Litwinów. Dokonano reform wewnętrznych, zezwolono na napływ z Zachodu wyganianych stamtąd Żydów, wybudowano sieć murowanych zamków. Kazimierz Wielki, mimo rozlicznych małżeństw, nie doczekał się męskiego potomka, przez co po jego śmierci w 1370 na tron trafili węgierscy Andegawenowie.

Przypisy edytuj

  1. Tomasz Małkowski: Historia I : podręcznik dla klasy I gimnazjum. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe, 2000, s. 272. ISBN 83-87788-39-2.